Kontrowersyjny Whiskas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2011 23:41 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Ferdek pisze:No ok, a jeśli podaje surowe, to czy oprócz suchego muszę mu coś jeszcze podawać? I jaki rodzaj surowego mięsa, schab np? Jakieś pieczenie wieprzowe?

Ferdek
Przez wiele lat miałam klka kotów.Dostawały mieso +suche.A takze whiskasa,bo lubiły.Kiedy adoptowałam koty b.ciezko chore ze schronika nic oprócz whiskasa nie chciały jesc.Niestety miały taka srake,ze wszystko w locie brudziły.Nie kupuje juz tych karm(nawet leki wcinały z whiskasem)
Zauwazyłam,ze lepsza karma jest Felix i tu mówie na podstawie "braku sraczki"po tych produktach.Zawsze cos mam w półce-cena przystepna.
Ale:moje koty dostaja tylko wołowine+indyka.Z kurczaka zrezygnowałam,wiekszosc ma sensacje po nim.Kupuje wołowe 2 klasy(14zł)+tanie-serca wołowe-4,6za kg.Zapewniam,że żadnych sraczek nie maja.Wyniki maja dobre(jak na chorowitki)-jestem b.zadowolona.Zauwazyłam tez ,ze zmianą karmy na wołowe/indycze mniej żwirku.idzie..
Teraz niestety nie stac mnie jak kiedys na dobra sucha,ale zawsze maja mieso,świeżutkie 2xdziennie.Uwazam,ze lepiej dac mniej,a lepsze niż rozpychać tyłki dziadostwem
ACHA,wołowine przemrażam i daje surową.Indyka sparzam
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon paź 31, 2011 11:39 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Że też u mnie nie można nigdzie dostać wołowiny.. :evil: Ja swoim podaję raz w tygodniu wątróbkę wieprzową- na żelazo. Dodatkowo w sklepach mięsnych są kocie kiełbaski - popytaj, jak mają dla psów to i pewnie dla kotów także. Dobre jest też mięsko i skórki z gotowanych porcji rosołowych
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 31, 2011 12:05 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:48 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon paź 31, 2011 12:19 Re: Kontrowersyjny Whiskas

ka_towiczanka pisze:
karola7 pisze:Po pierwsze w dobrej karmie nie ma zbóż. (...)


Jest to subiektywna opinia, osób karmiących koty karmami bezzbożowymi. Brak zbóż w tych karmach, skompensowany jest węglowodanami w innej postaci: lucerna, słodkie ziemniaki itp. Ponadto wadą jest wysoka cena, niechęć niektórych kotów do jedzenia tego rodzaju karmy, bądź ewidentne problemy żołądkowe. Wypróbowałam na mojej gromadce i mówię - nie, to nie dla nas. Podaję Royal'a, Boscha, surową wołowinę, serca, gotowaną kurę + rosół, który namiętnie piją. Z suplementów olej z łososia /na sierść i skórę/
Nie ma jednej, "najlepszej" karmy ani diety. Potrzeba odrobiny wiedzy, zeby przeanalizować /ze zrozumieniem/ skład, ale kot też ma coś do powiedzenia.


Są karmy bez zbóż i jednocześnie bez ziemniaków i lucerny np. Wild Cat. Jeśli już ktoś chce karmić suchym, co nie jest polecane. Podejrzewam, że to nie brak zbóż powoduje sensacje jelitowe u kotów tylko fakt, że karma gotowa jest wysoko przetworzona, a kot ma "prosty" i wyłącznie mięsożerny układ pokarmowy. Mięso zawarte w granulce suchej karmy nie jest mięsem jakie kot jada w naturze, nawet jak na opakowaniu napiszą, że jest to świeże mięso z kurczaka. To świeże mięso przeszło taką obróbkę, że już świeżym mięsem nie jest od dawna. Kot jest mięsożercą i to 100%, nie wszystkożercą jak np. szczur, który może zjeść zboże, jabłko, marchewkę i kawałek mięsa. Kot w naturze także nie zjada gotowanego mięsa, nie gotuje sobie w garnku myszki na ognisku. I tak jak napisałaś potrzeba wiedzy - a wiedza ta mówi że kot nie jest zbożożercą choć producenci znanych marek pożywienia dla kotów chcą nas do tego przekonać.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon paź 31, 2011 12:48 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:49 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon paź 31, 2011 13:01 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Hmm, nie napisałam, że należy karmić koty Wild Cat'em, napisałam tylko, że istnieją karmy bez ziemniaków, buraków czy lucerny, bo pisałaś o węglowodanach które przemyca się w bezzbożówkach w innej postaci niż kukurydza czy pszenica. Żywienie gotowymi karmami jest relatywnie droższe niż karmienie mięsem. I lepiej dawać mokrą karmę gorszej jakości niż lepszej jakości suchą.
I wydawało mi się, że mówimy o przystosowaniach kota, o tym jaki ma układ pokarmowy, co jest mu potrzebne by dobrze funkcjonować, jakie ilości poszczególnych składników powinny być dostarczane w dziennej porcji. Wiadomo, że kot głodny zje wszystko i to nie podlega dyskusji, jednak jeśli mamy pod opieką futra to fajnie jest poznać ich naturę i wiedzieć co powinny jeść. I kot w naturze poluje - naprawdę poluje, zjada myszy, robaki, ptaki, jajko, skorupkę, kości. Kot jest drapieżnikiem i układ pokarmowy przystosowany do trawienia tylko i wyłącznie mięsa i to także nie budzić żadnych wątpliwości.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon paź 31, 2011 13:41 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:49 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon paź 31, 2011 13:47 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Ja w dużej mierze kieruję się gustami moich kotów. Nie jedzą wszystkich puszek, wybrzydzają też w suchych.. Z wątróbką czy mięskiem jest to samo- jedne jedzą inne nie
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 31, 2011 13:50 Re: Kontrowersyjny Whiskas

ka_towiczanka pisze:
karola7 pisze:Hmm, nie napisałam, że należy karmić koty Wild Cat'em, napisałam tylko, że istnieją karmy bez ziemniaków, buraków czy lucerny, bo pisałaś o węglowodanach które przemyca się w bezzbożówkach w innej postaci niż kukurydza czy pszenica. Żywienie gotowymi karmami jest relatywnie droższe niż karmienie mięsem. I lepiej dawać mokrą karmę gorszej jakości niż lepszej jakości suchą.
I wydawało mi się, że mówimy o przystosowaniach kota, o tym jaki ma układ pokarmowy, co jest mu potrzebne by dobrze funkcjonować, jakie ilości poszczególnych składników powinny być dostarczane w dziennej porcji. Wiadomo, że kot głodny zje wszystko i to nie podlega dyskusji, jednak jeśli mamy pod opieką futra to fajnie jest poznać ich naturę i wiedzieć co powinny jeść. I kot w naturze poluje - naprawdę poluje, zjada myszy, robaki, ptaki, jajko, skorupkę, kości. Kot jest drapieżnikiem i układ pokarmowy przystosowany do trawienia tylko i wyłącznie mięsa i to także nie budzić żadnych wątpliwości.


Bardzo autorytarnie wydajesz opinie, zwróć na to uwagę.
Znów napisałas cos z czym absolutnie nie moge sie zgodzić
I lepiej dawać mokrą karmę gorszej jakości niż lepszej jakości suchą.


Dobra, zbilansowana sucha karma, oprócz dostarczania wszystkich składników odżywczych, ma też inne walory: zmusza do gryzienia, reguluje poprzez wielkość krokietów, zbyt szybkie pobieranie pokarmu, zapewnia dłuższe uczucie sytości itp. Jeden z moich kotów np. musi jeść tylko określonej marki suche , inaczej od razu dostaje okropnej biegunki. Poza tym niektórym kotom po prostu smakuje.I tak ogólnie jestem przeciwna uszczęśliwianiu na siłę. Moje dzieci też nie piją koktailu z surowych kiełków, nie jedzą nisko tłuszczowych steków z sałatą, co nie znaczy że żywią się czipsami popijając kolą.

Jakiś czas temu z zainteresowaniem śledziłam watek pewnej młodej osoby, czekającej na przybycie pierwszego kociego towarzysza. Dziewczyna bardzo mocno się zaangażowała, nastawiła na "wszystko, co najlepsze" czyli na karmienie BARFEM. Zakupiła maszynkę do mielenia, wagę jubilerską, wszystkie niezbędne suplementy[sic!], kilogramy surowca.....a kotek zdecydowanie odmówił. Chce suche. No i załamka. Nie wiem jak to się skończyło, bo dziewczyna zaczęła studia, pewnie czasu nie ma na wchodzenie na forum...
Nie mówiąc o tym, że są tez w życiu inne ważne sprawy i czynności, niż tylko przygotowywanie posiłków dla kotów.
Ale to moja opinia i nikomu jej nie narzucam.

Dziewczyna wydała tyle kasy na próżno.Mogła szukać kota co już je mięcho skoro chciała tak żywić.Można takie koty znaleźć :wink: Za nic suchego nie chcą,a właścicielka wściekła że je rozpuściła.Pewnie ona nie wiedziała że to nie zawsze jest łatwe i kot nie zje,nawet po głodówie jak nie chce.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 31, 2011 14:07 Re:

,,,
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:50 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon paź 31, 2011 14:10 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Dlatego uważam, ze nie ma jednego uniwersalnego sposobu żywienia, wg mnie powinna to być wypadkowa upodobań kota oraz możliwości czasowych i finansowych właściciela. W schroniskach, nawet whiskas to luksus :(
Jeśli ktoś prosi o rade, możemy się podzielić swoimi doświadczeniami, ale nie powinno sie pisac "tylko to a to, reszta jest zła", bo to po prostu nie tak.


:ok:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 31, 2011 14:15 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Podaj więc nazwę tej dobrze zbilansowanej suchej karmy zbożowej. Tej która ma odpowiednią ilość minerałów, witamin, tauryny, węglowodanów, mięsa.
To, że producent zapewnia, że jest to karma zbilansowana to jedno, a drugie to to co jest w środku. Klient nie orientuje się jakie składniki i w jakiej ilości powinny być zawarte w karmie. Ewentualnie zerknie na zawartość mięsa, ale nawet duża zawartość tego mięsa nie gwarantuje, że karma jest zbilansowana.
Na opakowaniach zup w proszku też przecież podają, że zawierają świeże warzywa i są super zdrowe, a chyba średnio w to wierzymy czy nie ?
Pomijając już fakt, że kot jedzący suchą karmę dostarcza do organizmu zdecydowanie za mało wody, bo woda którą kot najlepiej przyswaja jest to ta która jest zawarta w pożywieniu. Ok kot pije wodę z miski, ale i tak zwykle jest to niewystarczająca ilość. Owszem naje się suchego, zapcha, to mu pęcznieje w brzuchu, jest dłużej syty - ok. Jednak mam wątpliwości czy jest to dla kota dobre.
Mokra karma nawet nieco gorsza - nie mówię tu o Whiskasie - jest mimo wszystko pod względem hmm konsystencji bardziej naturalna dla kota niż przetworzone chrupki i zawiera wodę, której w suchym jedzeniu nie ma właściwie wcale.

Przygotowanie Barfa zajmuje średnio 3 godziny miesięcznie - razem z myciem garów i po porcjowaniem. Także nie trzeba na rzecz Barfa rezygnować z tych ciekawszych rzeczy o których piszesz. Chyba, że uważasz, że przeznaczenie tych 3 godzin to mimo wszystko za dużo. Ja nie uważam tego za czyn heroiczny i wielkie poświęcanie się.

Rozumiem, że karmisz koty gotowymi karmami ze zbożami i będziesz bronić swojego stanowiska - masz do tego prawo. Nie dam się jednak przekonać, że zboża powinny być obecne w diecie kota. Moje koty też jadły kiedyś Royala i karmą w puszkach Schesir - producent też zapewniał, że karma jest zbilansowana, dostarcza wszystkich składników których potrzebuje kot. Potem przez przypadek dowiedziałam się jak sama mogę przeanalizować ten skład, wyliczyć rzeczywistą zawartość białka, tłuszczu i pozostałych składników i okazało się, że karma w najmniejszym stopniu nie zaspokaja potrzeb kota.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon paź 31, 2011 14:27 Re: Kontrowersyjny Whiskas

Kot może zdrowy i cały przeżyć na whiskasie albo kitekacie. Tak samo jak my na McDonaldzie i chipsach :ok:

Whiskas to jest śmieciowe żarcie, ale ...żarcie. Wszyscy znamy zasady zdrowego żywienia, zarówno swojego, jak i zwierzaków. Koty mięcho, my witaminy w naturalnej postaci.

Ale zamiast kupować i kroić kotu świeże mięsko, prościej i taniej jest kupić puszkę :roll:
Zdrowiej na pewno nie, wystarczy poczytać skład. Ale na pewno łatwiej :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon paź 31, 2011 14:30 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:50 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pon paź 31, 2011 14:33 Re: Kontrowersyjny Whiskas

ka_towiczanka pisze:
karola7 pisze:Podaj więc nazwę tej dobrze zbilansowanej suchej karmy zbożowej. Tej która ma odpowiednią ilość minerałów, witamin, tauryny, węglowodanów, mięsa.
To, że producent zapewnia, że jest to karma zbilansowana to jedno, a drugie to to co jest w środku. Klient nie orientuje się jakie składniki i w jakiej ilości powinny być zawarte w karmie. Ewentualnie zerknie na zawartość mięsa, ale nawet duża zawartość tego mięsa nie gwarantuje, że karma jest zbilansowana.
Na opakowaniach zup w proszku też przecież podają, że zawierają świeże warzywa i są super zdrowe, a chyba średnio w to wierzymy czy nie ?
Pomijając już fakt, że kot jedzący suchą karmę dostarcza do organizmu zdecydowanie za mało wody, bo woda którą kot najlepiej przyswaja jest to ta która jest zawarta w pożywieniu. Ok kot pije wodę z miski, ale i tak zwykle jest to niewystarczająca ilość. Owszem naje się suchego, zapcha, to mu pęcznieje w brzuchu, jest dłużej syty - ok. Jednak mam wątpliwości czy jest to dla kota dobre.
Mokra karma nawet nieco gorsza - nie mówię tu o Whiskasie - jest mimo wszystko pod względem hmm konsystencji bardziej naturalna dla kota niż przetworzone chrupki i zawiera wodę, której w suchym jedzeniu nie ma właściwie wcale.

Przygotowanie Barfa zajmuje średnio 3 godziny miesięcznie - razem z myciem garów i po porcjowaniem. Także nie trzeba na rzecz Barfa rezygnować z tych ciekawszych rzeczy o których piszesz. Chyba, że uważasz, że przeznaczenie tych 3 godzin to mimo wszystko za dużo. Ja nie uważam tego za czyn heroiczny i wielkie poświęcanie się.

Rozumiem, że karmisz koty gotowymi karmami ze zbożami i będziesz bronić swojego stanowiska - masz do tego prawo. Nie dam się jednak przekonać, że zboża powinny być obecne w diecie kota. Moje koty też jadły kiedyś Royala i karmą w puszkach Schesir - producent też zapewniał, że karma jest zbilansowana, dostarcza wszystkich składników których potrzebuje kot. Potem przez przypadek dowiedziałam się jak sama mogę przeanalizować ten skład, wyliczyć rzeczywistą zawartość białka, tłuszczu i pozostałych składników i okazało się, że karma w najmniejszym stopniu nie zaspokaja potrzeb kota.


Zauważyłam dziwną prawidłowość: Osoby preferujące BARF, bardzo autorytarnie, wręcz zaciekle, krytykują wszystko inne i narzucają pozostałym swój wybór żywienia. Czyżby to ukryta frustracja, że spędzają czas na obliczeniach, kalkulacjach, przygotowaniach, podczas gdy ktoś inny po prostu nasypie chrupek do miski, a koty zdrowe, zadowolone, wsuwają aż miło? :)


Masz absolutną rację :ok: Też możesz na hamburgerach zdrowo i długo przeżyć życie.
Ja na przykład karmię koty mięsem, bo to stuprocentowi mięsożercy :roll: Ale to tylko takie zboczenie :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 77 gości