Jasne, że będę pytać i prosić o rady na forum barfa i tu także. Muszę jednak mieć wyniki przed oczami, żeby też porównać je z tym co było w lipcu. Zastanawiam mnie tylko to, że u Mili nie ma najmniejszych oznak, że z wątrobą jest coś nie tak, w lipcu też nie było niczego widać, a sama wątroba była nieźle "przetrzepana" . Teraz jest podobno lepiej jeśli chodzi o wyniki, ale nie wiem czy mieszczą się one w normach czy nie. Czytam o objawach jakie daje chora wątroba i dosłownie nic nie pasuje do mojego kota.

Ale podobno chora wątroba może wpływać na nerki i wtedy wskaźniki też są podwyższone.
Mocz chcę zbadać - jasne. Ale Shalom czy Proziu miał posiew czy badanie ogólne moczu ? Bo z posiewem to jest tak, że ludzie pobierają go bezpośrednio z pęcherza bo wtedy nie zanieczyszcza się próbki, można też bezpośrednio podczas sikania próbować łapać ze środkowego strumienia... Na futerku i okolicach są bakterie która podczas sikania mogą sobie wpłynąć do pojemniczka i potem w posiewie wychodzą baterie, których wcale nie ma w pęcherzu, a o te nam właśnie chodzi.