Czarnuszek i Zelda już w nowym domku !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2011 21:46 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

No i nie obejdzie się bez wizyty u weta - mamy pchly :twisted: Znaczy się, odrobaczenie można o kant d... potluc (i wyglaskiwania do jutra nie będzie) :roll: Zresztą chyba i tak średnio skuteczne bylo, bo brzuszysko ma jak pileczka. Przy okazji poprosimy o profesjonalne czyszczenie uszu. Rujnacja, ale niech tam. Przynajmniej będę wiedzieć, że wszystko zrobione jak należy.

Zjadl trochę chrupków, trochę mokrego, wypil 20 ml mleczka, zrobil siusiu, a teraz wojuje w klateczce :) Po odglosach sądząc, wysypal chyba resztę chrupków :roll: Oczka zakropione drugim specyfikiem, antybiotyk podany, nos znowu zakropiony i oczyszczony. Jutro zalatwię sól fizjologiczną do przemywania oczek, bo rumianek tak średnio się nadaje.
Moim zdaniem, na bank coś widzi, bo chce lapać za palce przez szczebelki i trafia bezblędnie we wlaściwe miejsce.

Rezydenci, po godzinnej fascynacji gościem, zajęli się czym innym :o

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 30, 2011 22:15 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

felin pisze:No i nie obejdzie się bez wizyty u weta - mamy pchly :twisted: Znaczy się, odrobaczenie można o kant d... potluc (i wyglaskiwania do jutra nie będzie) :roll: Zresztą chyba i tak średnio skuteczne bylo, bo brzuszysko ma jak pileczka. Przy okazji poprosimy o profesjonalne czyszczenie uszu. Rujnacja, ale niech tam. Przynajmniej będę wiedzieć, że wszystko zrobione jak należy.

Zjadl trochę chrupków, trochę mokrego, wypil 20 ml mleczka, zrobil siusiu, a teraz wojuje w klateczce :) Po odglosach sądząc, wysypal chyba resztę chrupków :roll: Oczka zakropione drugim specyfikiem, antybiotyk podany, nos znowu zakropiony i oczyszczony. Jutro zalatwię sól fizjologiczną do przemywania oczek, bo rumianek tak średnio się nadaje.
Moim zdaniem, na bank coś widzi, bo chce lapać za palce przez szczebelki i trafia bezblędnie we wlaściwe miejsce.

Rezydenci, po godzinnej fascynacji gościem, zajęli się czym innym :o


Nie wiem skąd te pchły :cry: u mnie ich nie miał. A brzusio ma taki, dlatego że lubi jeść, najbardziej ryż z mięsem .(sam wet powiedział, że jest przekarmiony) Jejku kompletnie zapomniałam o uszach. Wiem że ma brudne. A siostrzyce smutno bez niego .
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Nie paź 30, 2011 22:18 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

Cześ, jestem.

I po kolei:

1) felin, nie wiem kto zalecił, ale w żadnym razie nie podawaj małemu kropli do nosa!!! wciągnie do tchawicy albo oskrzeli i ...
2) odnośnie obsługi: ciepełko (termofor, kaloryfer itp), miękkie, ciepłe posłanko. Jeśli miał "wypadek" to kąpiel pod bieżącą ciepłą wodą, potem porządnie osuszyć, aby dodatkowo nie przeziębić. Picie, jedzenie. Żadnych sznurków w klatce, aby się przypadkiem nie udusił
3) suchy royal w próbkach można wyżebrać w lecznicach
4) trzeba podawać antybiotyk, probiotyk (ewentualnie jogurt naturalny) i dobrze preparat podnoszący odporność np. immunodol.
5) z mleka to ja jednak bym zrezygnowała z uwagi na kazeinę, a zastąpiła jogurtem, śmietanką twarożkiem (bieluch lub serek wiejski)

6) był odrobaczany???
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie paź 30, 2011 22:18 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

Marta, obsługa bazarków jest bardzo prosta.
Ten wątek założyłaś w dziale "Kociarnia".
Wchodzisz do działu "Koci bazarek" i zakładasz nowy temat. Nadajesz tytuł.
Piszesz o co chodzi, na jaki cel zbierasz pieniądze, podajesz linka do tego wątku, wstawiasz zdjęcia.
Ustalasz, czy fanty będą sprzedawane w opcji Kup teraz czy w licytacji.
Podaje ceny.
Możesz, ale nie musisz określić termin zakończenia.
Określasz, kto ponosi koszty przesyłki. Tu http://www.cennik.poczta.lublin.pl/ jesteś w stanie dokładnie określić koszty pocztowe.
Dobrym obyczajem jest podawanie pod poszczególnymi artykułami informacji, że są licytowane i za ile, lub że są kupione i przez kogo.

No i już
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie paź 30, 2011 22:21 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

Bożenko, jesli nic się nie zmieni, to przyjedziemy do Ciebie w piątek.
Przywiozę dla małego szczepionkę do wykorzystania we właściwym czasie, przechowasz w lodówce.
Postaram się też zdobyć trochę dobrej suchej karmy.
Przywiozę też immunodol albo betaglukan.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie paź 30, 2011 22:22 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

choroba, jeszcze jedno, felin, czy możesz mu jakąś fotkę zrobić?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie paź 30, 2011 22:23 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

odrobaczany był 3 krotnie pastą przez weterynarza
a te specyfiki wszystkie się do oka podaje, tylko jeden doustnie rozpuszony w wodzie
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Nie paź 30, 2011 22:24 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

wet powiedziałą że dobry jest ENISIL - cięzko go dostać i do tego jest drogi, podnosi odporność .
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Nie paź 30, 2011 23:14 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

delfinka pisze:1) felin, nie wiem kto zalecił, ale w żadnym razie nie podawaj małemu kropli do nosa!!! wciągnie do tchawicy albo oskrzeli i ...
2) odnośnie obsługi: ciepełko (termofor, kaloryfer itp), miękkie, ciepłe posłanko. Jeśli miał "wypadek" to kąpiel pod bieżącą ciepłą wodą, potem porządnie osuszyć, aby dodatkowo nie przeziębić. Picie, jedzenie. Żadnych sznurków w klatce, aby się przypadkiem nie udusił
3) suchy royal w próbkach można wyżebrać w lecznicach
4) trzeba podawać antybiotyk, probiotyk (ewentualnie jogurt naturalny) i dobrze preparat podnoszący odporność np. immunodol.
5) z mleka to ja jednak bym zrezygnowała z uwagi na kazeinę, a zastąpiła jogurtem, śmietanką twarożkiem (bieluch lub serek wiejski)

6) był odrobaczany???


Spoko. Kropelki są dla niemowląt (to coś bardzo podobnego do soli fizjologicznej) i nie leję mu jakichś dużych ilości. Kuku polega na tym, że one obkurczają śluzówkę, więc latwiej mu po tym oddychać, a glut w nosie się rozrzedza i nochal się oczyszcza. Nie bój się, krzywdy mu nie zrobię. Rudzielec też mial te kropelki aplikowane i żyje :)
Ciepelko w kuchni ma, a po wypadku już się sam doszorowal. Dwie maskotki wiszą na sznurowadle, ale nie ma szans się nim udusić, bo są nad jego glową.
Na pomysl z chrupkami już wpadlam, ale akurat w pobliżu mieli tylko diety lecznicze. Nic to, żarelko już mamy; trochę przyjechalo z nim, trochę zostalo zakupione, a do nas dopiero co przyszla paczka z zooplusa, więc z glodu nie zejdzie.
Imunit lub coś podobnego jutro nabędę.
Mleczko to mixol (czy jakoś tak; nie mam oryginalnego opakowania) oraz mleko, które pija Barnabik, z obniżoną zawartością laktozy. "Wujek" zwyklego nie może, a po tym nie ma sensacji żolądkowych. Twarożek może jakiś jutro nabędę.
Odrobaczany byl, nawet 3 razy. No ale po pchlach, i tak trzeba będzie powtórzyć.

Ufff, spokojna? :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 30, 2011 23:23 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

Basia, a jaka Ty szczepionke Czarnuszkowi przywieziesz?
Myślałam, o Scanumune...Moje niektóre po Immunoldolu srake mają.Mam jeszcze kilka tabletek...podaje moim "zdechlakom"(scanumune)
Basiu, odbierz pw



No to widze,ze tytuł watku zmieniony...burasi udało sie znaleźć DT...chciałam ja do delfinki upchnąć,ale zakocona na maksia...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie paź 30, 2011 23:28 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

delfinka pisze:choroba, jeszcze jedno, felin, czy możesz mu jakąś fotkę zrobić?


Postaram się jutro przy lepszym świetle.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 30, 2011 23:30 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

BOZENAZWISNIEWA pisze:Basia, a jaka Ty szczepionke Czarnuszkowi przywieziesz?
Myślałam, o Scanumune...Moje niektóre po Immunoldolu srake mają.Mam jeszcze kilka tabletek...podaje moim "zdechlakom"(scanumune)


Scanomune to najdroższa na świecie glukoza w żelatynowej kapsulce. Taniej wychodzi Imunit dla ludzi albo coś podobnego. Trzeba dzielić zawartość kapsulki, ale da się.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 30, 2011 23:37 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy. SZUKAM DOMU

marta20 pisze:Nie wiem skąd te pchły :cry: u mnie ich nie miał. A brzusio ma taki, dlatego że lubi jeść, najbardziej ryż z mięsem .(sam wet powiedział, że jest przekarmiony) Jejku kompletnie zapomniałam o uszach. Wiem że ma brudne. A siostrzyce smutno bez niego .


Pchly może zlapal od Twojego kocura.
A uszy nie są brudne. Kociak ma świerzbowca usznego. Dziwię się, że weterynarz tego nie zauważyl, bo ja od razu. Na wszelki wypadek sprawdź uszy kocura, jak już burasia wyjedzie, bo pisalaś, że się razem wylegiwali.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 30, 2011 23:49 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

felin pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Basia, a jaka Ty szczepionke Czarnuszkowi przywieziesz?
Myślałam, o Scanumune...Moje niektóre po Immunoldolu srake mają.Mam jeszcze kilka tabletek...podaje moim "zdechlakom"(scanumune)


Scanomune to najdroższa na świecie glukoza w żelatynowej kapsulce. Taniej wychodzi Imunit dla ludzi albo coś podobnego. Trzeba dzielić zawartość kapsulki, ale da się.

Kapsułka Scanumune 2 zł kosztuje, dla takiego pierdzioszka pół wystarczy...Najdrozszy jest Zylexis...ale Lydium tanie
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon paź 31, 2011 0:17 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

Zrobiliśmy kupszczela - nieduży i raczej rzadki.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 56 gości