KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2011 18:51 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

vip0 pisze:
Krzysiekbolo pisze:Co do Wiktora. Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że dostał pazurem od jakiegoś innego kota? Twojego, czy nie Twojego?

Po mojemu nie ma takiej opcji.
Wiktor to samotnik, trzyma się z daleka od moich kotów, a i one przyzwyczaiły sie do tego...konfliktów zero.
On jako jedyny nie wychodzi dalej niż na mały ogródek tuż przed domem, gdzie mam go na oku...po błyskawicznym załatwieniu potrzeby fizjologicznej natychmiast wraca do domu.
Więc inny kot też odpada.
Nie wiem, co to może być :( ...nie mam wytłumaczenia. Jedyna nadzieja w wetkach.
Plamka wydarły śmierci z łap, z Wiktorem tez się uda.

Dopiero niedawno Niusia miała całą łapkę w ropie, a też nie było opcji, że inny kot ją zadrapał. Po paru dniach leczenia wszystko minęło, ale mimo badań nie wiadomo, co się stało.
Dziewczyny na innych wątkach opisywały podobne sytuacje :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 18:56 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Poza tym Wiktor był ze mną od początku, dopiero potem pojawiały się inne bidy...niepodzielnie rządzi w ferajnie, inne koty to akceptują i czują respekt...czasem jest jakies małe starcie między Pusiem a Plamkiem, taka potyczka słowna, nic ostrzejszego, ale jeżeli chodzi o Wiktora, to wiedzą, że na nic nie mogą sobie pozwolić.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 19:00 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Czy wetki kazały ci wyciskać ropę? Niusi doktor zrobił nacięcie i kilka razy dziennie delikatnie uciskałam, żeby pozbywać się ropy.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 19:01 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

vip0 pisze:
Krzysiekbolo pisze:Co do Wiktora. Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że dostał pazurem od jakiegoś innego kota? Twojego, czy nie Twojego?

Po mojemu nie ma takiej opcji.
Wiktor to samotnik, trzyma się z daleka od moich kotów, a i one przyzwyczaiły sie do tego...konfliktów zero.
On jako jedyny nie wychodzi dalej niż na mały ogródek tuż przed domem, gdzie mam go na oku...po błyskawicznym załatwieniu potrzeby fizjologicznej natychmiast wraca do domu.
Więc inny kot też odpada.
Nie wiem, co to może być :( ...nie mam wytłumaczenia. Jedyna nadzieja w wetkach.
Plamka wydarły śmierci z łap, z Wiktorem tez się uda.

No ja nie wiem. Te same wetki chciały zabić Henia :?
Dołożę się do leczenia Wiktora.
Dziwię się, że nie wyczułaś zmian u Wiktora wcześniej, zanim objętość nagromadzającej się w okolicach jego ogona ropy, nie spowodowała pęknięcia skóry i rozlania się ropnia.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie paź 30, 2011 19:03 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Krzysiekbolo pisze:
vip0 pisze:
Krzysiekbolo pisze:Co do Wiktora. Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że dostał pazurem od jakiegoś innego kota? Twojego, czy nie Twojego?

Po mojemu nie ma takiej opcji.
Wiktor to samotnik, trzyma się z daleka od moich kotów, a i one przyzwyczaiły sie do tego...konfliktów zero.
On jako jedyny nie wychodzi dalej niż na mały ogródek tuż przed domem, gdzie mam go na oku...po błyskawicznym załatwieniu potrzeby fizjologicznej natychmiast wraca do domu.
Więc inny kot też odpada.
Nie wiem, co to może być :( ...nie mam wytłumaczenia. Jedyna nadzieja w wetkach.
Plamka wydarły śmierci z łap, z Wiktorem tez się uda.

No ja nie wiem. Te same wetki chciały zabić Henia :?
Dołożę się do leczenia Wiktora.
Dziwię się, że nie wyczułaś zmian u Wiktora wcześniej, zanim objętość nagromadzającej się w okolicach jego ogona ropy, nie spowodowała pęknięcia skóry i rozlania się ropnia.


Ja się akurat nie dziwię, Niuśkę przewijam kilka razy dziennie, do tego robimy masaże nóżek. Rano noga była ok, po paru godzinach cała obrzmiała i w ropie. To poszło błyskawicznie 8O
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 19:05 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

kamari pisze:Czy wetki kazały ci wyciskać ropę? Niusi doktor zrobił nacięcie i kilka razy dziennie delikatnie uciskałam, żeby pozbywać się ropy.

Tak, kazały obserwować, czy leci, i uciskać, żeby sprawdzić.
Wczoraj poleciało jeszcze, dziś już spokój, sprawdzałam.
Jedno jest pewne, nockę mam z głowy.
Zreszta i tak nie mogę spać, jak sie coś dzieje.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 19:10 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Krzysiekbolo pisze:
vip0 pisze:
Krzysiekbolo pisze:Co do Wiktora. Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że dostał pazurem od jakiegoś innego kota? Twojego, czy nie Twojego?

Po mojemu nie ma takiej opcji.
Wiktor to samotnik, trzyma się z daleka od moich kotów, a i one przyzwyczaiły sie do tego...konfliktów zero.
On jako jedyny nie wychodzi dalej niż na mały ogródek tuż przed domem, gdzie mam go na oku...po błyskawicznym załatwieniu potrzeby fizjologicznej natychmiast wraca do domu.
Więc inny kot też odpada.
Nie wiem, co to może być :( ...nie mam wytłumaczenia. Jedyna nadzieja w wetkach.
Plamka wydarły śmierci z łap, z Wiktorem tez się uda.

No ja nie wiem. Te same wetki chciały zabić Henia :?
Dołożę się do leczenia Wiktora.
Dziwię się, że nie wyczułaś zmian u Wiktora wcześniej, zanim objętość nagromadzającej się w okolicach jego ogona ropy, nie spowodowała pęknięcia skóry i rozlania się ropnia.

Ja wiem, że Agata ma być może inne doświadczenia z tymi wetkami, ale jeżeli chodzi o leczenie Plamka, to były bez zarzutu...nie mogę napisać inaczej. Mam więc jakąś dozę zaufania, choć jeśli coś mnie zaniepokoi, to natychmiast zmienię lekarza.
Jeżeli chodzi o zmiany, nie wiem, być może coś zaniedbałam, ale naprawdę NIC wcześniej NIE wyczułam.
Tym łatwiejsze by to było, że Wiktor niemal bez przerwy siedzi mi na kolanach.
NIC nie zauważyłam, cholera :( , żadnej nieprawidłowości.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 19:11 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Małgosiu, wielkie za Wiktora :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: , ze tez cały czas cos musi się dziać :evil:
Rzucam malutkie conieco na leczenie, więcej nie moge. :oops:
Zapraszam do mnie na nowe zdjęcia potfora :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16636
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 30, 2011 19:14 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

vip0 pisze:
kamari pisze:Czy wetki kazały ci wyciskać ropę? Niusi doktor zrobił nacięcie i kilka razy dziennie delikatnie uciskałam, żeby pozbywać się ropy.

Tak, kazały obserwować, czy leci, i uciskać, żeby sprawdzić.
Wczoraj poleciało jeszcze, dziś już spokój, sprawdzałam.
Jedno jest pewne, nockę mam z głowy.
Zreszta i tak nie mogę spać, jak sie coś dzieje.


Ropa może się zbierać jeszcze kilka dni. Potem będzie leciało na zmianę osocze i ropa. Jak się pojawi osocze z krwią, to będzie już dobrze. Ilośc ropy powinna się zmniejszać, wtedy już jest ok :ok: To nie będzie tak, że nagle wogóle przestanie się pokazywać, ale będzie się pokazywać coraz rzadziej.
Wiktor pewnie dostaje antybiotyki, nie wiem, co ci jeszcze przepisały, ale polecam zwykłą wodę utlenioną przed i po wyciskaniu.

I nie wiń się, że nic nie wyczułaś. Ja mam hopla na punkcie Niusi, myję ją, przewijam, czyszczę skórę, smaruję kremami...wszystko kilka razy dziennie. I też czegoś nie zauważyłam. Czyli to idzie błyskawicznie.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 19:19 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

izka53 pisze:Małgosiu, wielkie za Wiktora :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: , ze tez cały czas cos musi się dziać :evil:
Rzucam malutkie conieco na leczenie, więcej nie moge. :oops:
Zapraszam do mnie na nowe zdjęcia potfora :mrgreen:

Ano widzisz, Izuś, cały czas coś :evil: .
I myśl tu człowieku o sobie, jak nie ma na to czasu.
Bardzo dziękuję za pomoc w wyleczeniu Wiktora...byle tylko coś doszło przed 11, to wyniki będą szybko i przynajmniej będzie wiadomo, czy cos się dzieje oprócz tego dziadostwa :( .
Ja żadnego swojego kota nie mogę stracić...ale Wiktora nie mogę stracić najbardziej :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 19:22 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Gosia, czasem tak bywa po prostu.
Mnie też się kiedyś tak przydarzyło, że kot przy ogonie coś miał, ale zauwazyłam dopiero, jak miał wielką gulę i nie mógł siadać, wcześniej nie dało rady zauważyć.

Gosik, w przyszłym miesiącu postaram się wysłać Ci parę złotych. Przepraszam Cię, miałam wysłać teraz, jak napisałaś o Wiktorze, ale mnie dzisiaj tez trzepnęło po portfelu :( Bandzior ma zapalenie pęcherza, była narkoza, cewnik, kroplówka, pobranie krwi do badania, antybiotyk... i jutro kolejna wizyta. Dobrze, że moja wetka nie wyjechała na groby, bo pochodzi z Lublina i byłoby ciężko, a on nie mógłby czekać.

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Nie paź 30, 2011 19:23 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

kamari pisze:
Ja się akurat nie dziwię, Niuśkę przewijam kilka razy dziennie, do tego robimy masaże nóżek. Rano noga była ok, po paru godzinach cała obrzmiała i w ropie. To poszło błyskawicznie 8O


Obrzmiała, to rozumiem. W ropie, tego nie rozumiem.

Żeby ilość nagromadzonej ropy musiała znaleźć swoje ujście poprzez skórę, "spuchnięcie" musiało by być widoczne od więcej niż kilku godzin. Tym bardziej, ze nie mówimy o zatarganiu pazurem.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie paź 30, 2011 19:25 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

rapsodia82 pisze:Gosia, czasem tak bywa po prostu.
Mnie też się kiedyś tak przydarzyło, że kot przy ogonie coś miał, ale zauwazyłam dopiero, jak miał wielką gulę i nie mógł siadać, wcześniej nie dało rady zauważyć.

Gosik, w przyszłym miesiącu postaram się wysłać Ci parę złotych. Przepraszam Cię, miałam wysłać teraz, jak napisałaś o Wiktorze, ale mnie dzisiaj tez trzepnęło po portfelu :( Bandzior ma zapalenie pęcherza, była narkoza, cewnik, kroplówka, pobranie krwi do badania, antybiotyk... i jutro kolejna wizyta. Dobrze, że moja wetka nie wyjechała na groby, bo pochodzi z Lublina i byłoby ciężko, a on nie mógłby czekać.

Martusiu, daj spokój, już i tak mi pomogłaś- dziewczyny szczęśliwe :1luvu: .
Ja cały czas mam nadzieję, że to nic takiego, że dłuższe leczenie nie będzie konieczne...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 19:28 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Cześć Gosiu wieczornie.Cały czas trzymam :ok: :ok: :ok: za zdrówko Twoje i Wiktorka.Jeśli wetki zleciły by jakieś maści lub płyny odkażające dla Wiktorka to pisz pw.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 30, 2011 19:32 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Krzysiekbolo pisze:
kamari pisze:
Ja się akurat nie dziwię, Niuśkę przewijam kilka razy dziennie, do tego robimy masaże nóżek. Rano noga była ok, po paru godzinach cała obrzmiała i w ropie. To poszło błyskawicznie 8O


Obrzmiała, to rozumiem. W ropie, tego nie rozumiem.

Żeby ilość nagromadzonej ropy musiała znaleźć swoje ujście poprzez skórę, "spuchnięcie" musiało by być widoczne od więcej niż kilku godzin. Tym bardziej, ze nie mówimy o zatarganiu pazurem.


Też tego nie rozumiem :oops: Ropa wyszła dopiero po nacięciu u doktora. Jak zobaczyłam opuchliznę to pojechałyśmy na sygnale do weta. Nakłuł, a tam taka ilość ropy, że się popłakałam. Zrobiliśmy badania pod różnym kątem i nic, żadnej odpowiedzi.

A wierz mi, ja mam hopla, jeżeli ja nie zauwazyłam czegoś u Niusi, to nikt by nie zauważył :(

Chciałam się dowiedzieć, co się stało, żeby zapobiec powtórce na przyszłość. I nic. Nie wiadomo co to było :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości