Agneska pisze:Podsumowując sytuację: nie ma obecnie dla kota żadnego DT, kot jest chory i mieszka na dworzu, a robi się już tylko coraz zimniej.
Fundacja JOKOT przejmie kota na leczenie. Aia, kiedy najwcześniej możesz dowieźć kota do lecznicy?
Napisałam do Aii sms.
Aia jest teraz poza Warszawą (remontuje właśnie mieszkanie), wróci jutro.
Ja pomogę (jeśli będzie taka potrzeba) jutro Aii złapać Bojownika i dostarczyć do lecznicy.
Aia pisze także, że uzbiera trochę pieniędzy ze sprzedaży książek i przekaże na pokrycie kosztów leczenia Bojownika.
Zawsze chciałam takiemu starszemu kotu dać dom, ale to koty mnie znajdują i biorę, co się trafi, zwykle młode.Starsze koty są bardzo mądre, swoje przeszły i bardzo doceniają pełną miskę, ciepło, czyste posłanka.Potrafią okazać wdzięczność, co mnie ogromnie rozczula.Wcale nie są niedołężne, lubią się bawić, ale nie są szalone, nie wspinają się po firankach.Poza tym, zwierzęta starzeją się ładniej od ludzi ( żeby nie było, bardzo lubię starszych ludzi!), nie łysieją, nie siwieją, a braku zębów wcale nie widać.Zupełnie nie rozumiem więc, dlaczego starszy kot jest mniej adopcyjny od kociaka.
i szczerbaty chyba niedługo będzie 
