Znalazłam kota i co dalej?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 12:28 Re: Znalazłam kota i co dalej?

tysiąc_motyli pisze:
Kilka dni temu ukradł naszym letnikom wielką, przygotowaną do pieczenia pierś z kurczaka :roll: Oni siedzieli głodni, on wylegiwał się z wywalonym brzuchem na słoneczku :mrgreen:



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: no zuch chłopak :ryk: :ryk: :ryk: :kotek: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt paź 28, 2011 19:20 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Oj dawno mnie tu nie było, oj dawno :roll:
Wiem, obiecałam fotki ale tyle się dzieje, że nie nadążam.
Otóż dołączył do nas drugi kot! Początkowo byłam pewna, że to kot najbliższego sąsiada, ale okazało się, że jednak nie. Zaczęłam go dokarmiać, mimo że on był agresywny wobec Jędrka, ale po prostu zrobiło mi się go żal. Bardzo bał się ludzi i jak tylko mnie widział uciekał, zostawiałam mu więc jedzenie i odchodziłam.
Po jakimś czasie kot dał mi podejść do siebie, potem nawet pozwolił się dotknąć. W między czasie siostra przypadkowo dowiedziała się, że to najprawdopodobniej jest kot nieco dalszych sąsiadów. Okazało się, że wyrzucili go z domu, bo był zapchlony i miał kleszcze! :evil: :evil: :evil: Aha, no i podobno nie łapał myszy. Strasznie się wkurzyłam, bo to bardzo, bardzo wierzący ludzie, biegający do kościoła nawet kilka razy w tygodniu :evil: Jakoś nie mam okazji spotkać nikogo z tej rodziny, ale jak spotkam to powiem im tak, że aż im w pięty pójdzie :evil:
W każdym razie kot wygląda jak siedem nieszczęść. Z uszu zostały mu tylko jakieś resztki. Chyba stracił je walcząc, bo teraz jak już daje się pogłaskać to dotykam mu ich i go nie bolą. Pyszczek ma cały w bliznach, a że jest czarny to wygląda z tym jak jakiś wamp. Ma bardzo dziwną w dotyku sierść - jest jak wata. Dość krótka i tak jakby puszek bez tej warstwy okrywowej. Czy koty miewają takową? Ma też jakby strupki na szyi i głowie.
Chciałabym go zabrać do weta, zaszczepić, przebadać, wykastrować ale on jest jeszcze bardzo nas nie pewny. Jędrka usiłuje przegonić, Jędrek nie jest mu dłużny, no ale na noże nie idzie. Może jest jakiś sposób aby je pogodzić?
Generalnie jest coraz lepiej ale bardzo wolno to postępuje. Początkowo jak tylko się widziały to natychmiast chciały się bić, nawet jak były na dwóch końcach sporego ogrodu. Teraz czasami siedzą nawet o kilka, kilkanaście metrów od siebie i tylko na siebie zerkają, ale jak któryś miauknie to zazwyczaj Jędrek ucieka, albo zaczyna się puszyć. Nie wiem czy dobrze robię ale wtedy wkraczam i jak z psami - mówię stanowczo "kocury, spokój mi tu". Czasami działa i się uspokajają. Wtedy dostają jeść, każdy do swojej michy, naturalnie oddalonych od siebie.

Co do kontaktów z psami. Niestety Jędrek miał bliskie spotkanie z jednym z moich husky. Na szczęście skończyło się na strachu, no i Jędrek nie wchodzi już do naszego mieszkania - rezyduje u rodziców, piętro niżej ;)
24 sierpnia musiałam pożegnać najstarszą suczkę, tę która najbardziej Jędrka nie lubiła. Po jej odejściu pozostałe psy bardzo oklapły i całkowicie przestały zwracać uwagę na koty. Oczywiście nie dotyczy to huskich, bo one na koty ochotę mają zawsze. Cóż, taka rasa.
Nasza seniorka odeszła, za to przybyły koty. Nie wiem co będzie dalej, czy się cieszyć czy smucić. Chyba po prostu muszę czekać na rozwój wydarzeń.
pozdrawiam zainteresowanych i proszę o porady :)

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Sob paź 29, 2011 21:26 Re: Znalazłam kota i co dalej?

koty mają brzydką sierść,jesli są źle żywione.
na cito potrzebujesz dla nowego dobrej,odżywczej karmy+jakiś suplement diety[myślę że starczy zwykły tran nie aromatyzowany z apteki,dodawany do mięsa surowego],kot natychmiast potrzebuje porządnej warstwy tłuszczu przed zimą.zamiast kurczaka,tudzież kurzej piersi dawaj mu kurze podudzia,udka,wołowinę,indyka.to tłustsze mięso,niż chuda kurza pierś.jeśli jeszcze będzie miał do podgryzania karmę suchą,którą zwykle karmiłaś Jędrka,to będzie ok.
co do strupków i złego stanu skóry-musi go zobaczyć wet.koniecznie trzeba go odrobaczyć,odpchlić,zabezpieczyć przed kleszczami.
brak włosa okrywowego widziałam u kota mojego ex-kociak miał gronkowca złocistego...więc to może być alternatywa dla kiepskiego żywienia jako powodu czemu kot ma kiepską sierść i skórę w złym stanie.
pamiętaj o budkach ze styropianu dla obu,będzie zimno...

a co do tych ludzi...koty które kiepsko jedzą,kiepsko łapią myszy bo nie mają sił,albo szukają łatwiejszego sposobu na dostanie się do jedzenia[śmietnik np.] i nie mają głowy do łapania myszy.
większość katolików to podli,niewrażliwi hipokryci,niestety.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 29, 2011 22:11 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Na futerko- olej z łososia. Można zamówić w Zooplusie. Choć bez dobrze zbilansowanej karmy się nie obędzie.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie paź 30, 2011 16:56 Re: Znalazłam kota i co dalej?

kot natychmiast potrzebuje porządnej warstwy tłuszczu przed zimą

Tylko, że on nie jest chudy. Moim zdaniem jest nawet dość gruby.
Wydaje mi się, że może on jada nie tylko u nas ale, że inni sąsiedzi też mu coś dają, bo u mnie stołuje się właściwie tylko wieczorami. W ciągu dnia praktycznie go nie widuję a po ogrodzie i wokół domu teraz dużo chodzę.
Przedwczoraj dostał sporo ryby, bo wyłapywaliśmy rybki z własnego stawu i naturalnie zwierzaki też musiały skosztować rarytasików ;) Bardzo mu smakowała. Wygłaskałam go i trochę obejrzałam. Ma duży brzuch - może pełen robaków?

A teraz dwie fotki Jędrusia :lol: Ciekawa jestem co o nim powiecie 8)

Obrazek

Obrazek

Piękny, prawda?? :1luvu:

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Nie paź 30, 2011 16:57 Re: Znalazłam kota i co dalej?

koty moga jeść surową rybe? :roll: o ile się orientuję to tylko gotowaną i morską
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 30, 2011 17:01 Re: Znalazłam kota i co dalej?

tysiąc_motyli pisze:
Obrazek



Piekny :1luvu:
Lola, Helenka, Tadeusz -koty, Toffik, Mika -psy, Szyszka - szynszyla, Riko - fretka

Arabella26

 
Posty: 499
Od: Wto wrz 20, 2011 14:01
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 30, 2011 17:18 Re: Znalazłam kota i co dalej?

kotx2 pisze:koty moga jeść surową rybe? :roll: o ile się orientuję to tylko gotowaną i morską

Hmm.. Jędrek sam chodzi polować na rybki nad staw i jestem pewna, że przed spożyciem ich nie gotuje :wink:
Arabella26 pisze:Piekny :1luvu:

Dziękuję w jego imieniu :ok:

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Nie paź 30, 2011 17:40 Re: Znalazłam kota i co dalej?

tysiąc_motyli pisze:
kotx2 pisze:koty moga jeść surową rybe? :roll: o ile się orientuję to tylko gotowaną i morską

Hmm.. Jędrek sam chodzi polować na rybki nad staw i jestem pewna, że przed spożyciem ich nie gotuje :wink:
Arabella26 pisze:Piekny :1luvu:

Dziękuję w jego imieniu :ok:

skąd wiesz :roll: a nuz rozpala ognisko i smazy na patyku :wink: :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 30, 2011 17:42 Re: Znalazłam kota i co dalej?

kotx2 pisze:koty moga jeść surową rybe? :roll: o ile się orientuję to tylko gotowaną i morską

jak się kota regularnie odrobacza,to po co psuć mu rybę gotowaniem...
pamiętam jak tata jeszcze intensywnie wędkował,to pies[a i kot którego tata oddał znajomemu się załapał] dostawał wszystko po patroszeniu,miska była wylizana w sekundę.jak się trafiły "panie pstrąg w ciąży" to mówiliśmy że karmimy nasze zwierzęta kawiorem.ten szok,to niedowierzanie :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 30, 2011 17:43 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Koszmaria pisze:
kotx2 pisze:koty moga jeść surową rybe? :roll: o ile się orientuję to tylko gotowaną i morską

jak się kota regularnie odrobacza,to po co psuć mu rybę gotowaniem...
pamiętam jak tata jeszcze intensywnie wędkował,to pies[a i kot którego tata oddał znajomemu się załapał] dostawał wszystko po patroszeniu,miska była wylizana w sekundę.jak się trafiły "panie pstrąg w ciąży" to mówiliśmy że karmimy nasze zwierzęta kawiorem.ten szok,to niedowierzanie :lol:

a ości się nie wbiją temu kotu :roll: :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 30, 2011 17:55 Re: Znalazłam kota i co dalej?

kotx2 pisze:skąd wiesz :roll: a nuz rozpala ognisko i smazy na patyku :wink: :D

8O A wiesz, że mamy koło stawu placyk na ognisko :roll: :wink:

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Nie paź 30, 2011 17:57 Re: Znalazłam kota i co dalej?

tysiąc_motyli pisze:
kotx2 pisze:skąd wiesz :roll: a nuz rozpala ognisko i smazy na patyku :wink: :D

8O A wiesz, że mamy koło stawu placyk na ognisko :roll: :wink:

:D poszukaj butelek,moze on tam imprezy robi 8O :mrgreen:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 30, 2011 18:46 Re: Znalazłam kota i co dalej?

kotx2 pisze:
tysiąc_motyli pisze:
kotx2 pisze:skąd wiesz :roll: a nuz rozpala ognisko i smazy na patyku :wink: :D

8O A wiesz, że mamy koło stawu placyk na ognisko :roll: :wink:

:D poszukaj butelek,moze on tam imprezy robi 8O :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Lola, Helenka, Tadeusz -koty, Toffik, Mika -psy, Szyszka - szynszyla, Riko - fretka

Arabella26

 
Posty: 499
Od: Wto wrz 20, 2011 14:01
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 30, 2011 19:33 Re: Znalazłam kota i co dalej?

kotx2 pisze:
Koszmaria pisze:
kotx2 pisze:koty moga jeść surową rybe? :roll: o ile się orientuję to tylko gotowaną i morską

jak się kota regularnie odrobacza,to po co psuć mu rybę gotowaniem...
pamiętam jak tata jeszcze intensywnie wędkował,to pies[a i kot którego tata oddał znajomemu się załapał] dostawał wszystko po patroszeniu,miska była wylizana w sekundę.jak się trafiły "panie pstrąg w ciąży" to mówiliśmy że karmimy nasze zwierzęta kawiorem.ten szok,to niedowierzanie :lol:

a ości się nie wbiją temu kotu :roll: :?:

gotowanie przecież nie zmiękcza ości,a wytrąca różne przydatne kotu rzeczy.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 86 gości