Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Jeszcze dot. ogłoszeń na Allegro: Ja miałam już nie raz sytuację, że fajni ludzie - w bezpośrednim kontakcie okazało się, że dobre domki, i wyadoptowałam im koty, pytali mnie czy mają tam kliknać w aukcji allegro - bo po prostu nie wiedzieli jak to działa. To niekoniecznie muszą być jacyś ludzie ze złymi zamiarami - udało Ci się z tym kimś skontaktować?

mpacz78 pisze:
menial pisze:Monia, ale niezależnie od tego co napiszesz, wiążący jest ostatecznie regulamin allegro. sprzedajemy przedmiot. taka mam odpowiedz. Poza tym powinnam ustalić kwote max., czyli np. 1000 zł (od tego jest oczywiście stosowna opłata).

Tak, wiem, allegro to portal do handlu a nie do ogłoszeń - wiem, że regulamin obowiązuje, niezależnie od wpisania takich czy innych formułek w tekst, w sumie fakt ludzie bywają taborety, ale nie przejmowałabym się tym bardzo, co do sądu mnie ktoś poda, że mu kota nie dałam, mimo, ze kupił go na Allegro? Powiem, że mi kot uciekł albo umarł i go nie mam i nikt nic mi nie zrobi.

Żeby się zabezpieczyć musisz określić cenę minimalną, której licytujący raczej nie będą w stanie osiągnąć.

tak !!!

no albo ryzykowac negatywem. tez sie nic nie stanie

Właśnie, może zadzwonić do tej lecznicy z Trąbek Wielkich i zapytać o tego psa co i jak? Bo tak to jak oni są "dziwni" to nie wiem czy warto czekć. Ja moge miec 2 domy awaryjne dla każdego po jednym kociaku.

no zadzwon prosze, bo ciezko zalatwiac DT jak w sumie psa nie ma i nci o nim nie wiadomo ... no akle kto pojedzie do tych trabek po kociaki bo to dosc daleko?

Jeśli będzie sie przyzwoicie zachowywać może zostać u mnie na stałe. Jeśli będe po niego jechać to kociaki też moge przywieść. Nie mam numeru, nie wiem co to za wet, nie wiem czy dzwonić.

magradz wylicytowała wyższą cene od Pana. i zamknelam na tym aukcje, przed czasem, piszac ze koty sa chore i powołałam sie na pkt regulaminu 6.12. Napisałam emalie do Pana w tej sprawie. zobaczymy.
oj, głupia, głupia.
...........................
morwen: napisałam na priv.
Lecznica u Dominiki - brak aktualnych inf. Napisałam do niej emalie i sms. Nie wiem co sie tam dzieje. Nie odpowiedziala.
Czarny siedzi tam nadal najprawdopodobniej. Jutro drugiego czarnego Marlena zabiera od Ksiedza z adopcji. Kot był samotny. Nie mogl byc starsznym miziakiem, skoro od 6.20 siedzial sam do 22. Na szczescie ksiądz mial dobra refleksje. Oddaje. Kot wraca.
Ale do adremu: Morven - nie wiem. Biało/bury nie wiem. Trzymaj miejsce, prosze.
...................

lalka999 pisze:Jeśli będzie sie przyzwoicie zachowywać może zostać u mnie na stałe. Jeśli będe po niego jechać to kociaki też moge przywieść. Nie mam numeru, nie wiem co to za wet, nie wiem czy dzwonić.

Sara to jest telefon do niej, Ola: 693322321

Bez problemu dzwonić i mówić ze wiem od koleżanki z PKDT czy co powiedziec?

lalka999 pisze:Bez problemu dzwonić i mówić ze wiem od koleżanki z PKDT czy co powiedziec?

Tak, powiedz, że dzwonisz od Moniki w sprawie wczorajszej wiadomości o psie o kociakach. Daj znac co tam. Matko, czuje sie tu odcieta od swiata. Min. rozmowy kosztuje prawie 5 zł. Juz bym chciała z powrotem. Kochana jesteś.
..................
Monia, daj znac jak pogadasz z Marlena. Nie wiem co z Tą Dominiką.

Pies ma uszkodzone nerwy w łapie, a na pytanie co jemu jest i czy oglądał go weterynarz odpowiedział że tak i ze może coś mu pomoże, ale czy jakoś operacyjnie jej pytam czy jak a ona mi mówi że można z nim na IGŁOPUNKTURE jakąś chodzić... raczej weterynarz go nie oglądał moim zdaniem, bo by wiedzieli co jest z łapą jakie są uszkodzenia.

lalka999 pisze:Pies ma uszkodzone nerwy w łapie, a na pytanie co jemu jest i czy oglądał go weterynarz odpowiedział że tak i ze może coś mu pomoże, ale czy jakoś operacyjnie jej pytam czy jak a ona mi mówi że można z nim na IGŁOPUNKTURE jakąś chodzić... raczej weterynarz go nie oglądał moim zdaniem, bo by wiedzieli co jest z łapą jakie są uszkodzenia.

Pies jest do wydania, czy nie jest? Skąd to wie skoro był podobno odłowiony? Robi sie badanie rtg (kości), tomografie (nerwy). Mozna to zbadac recznie - czy pies ma czucie glebokie czy nie. Dobra co dalej? A co z kciakami?

Dzxiewczyny czy mozemy dzis na 19 30 sie spotkac? Nie dam rady wczesniej byc, musze jechac do weta!

Chyba jest do wydania, pytałą czy jestem właścicielka czy chce adoptować, miała mi wysłać zdjęcia zaraz, zdjęc nie mam. Nie wiem skąd to wie ale ma uszkodzone nerwy... nic napewno mu nie robili, skoro jej wiedza jest taka ze mozna na igłoterapie chodzić. Nic więcej nie wiem.

Kurde, a ja sobie załatwiłam wyjście z pracy wcześniej, żeby na 19.10 być... Bo o 20.05 musze się zmywac :/
najwyżej zaczniemy bez Ciebie, a skończycie beze mnie?

lalka999 pisze:Chyba jest do wydania, pytałą czy jestem właścicielka czy chce adoptować, miała mi wysłać zdjęcia zaraz, zdjęc nie mam. Nie wiem skąd to wie ale ma uszkodzone nerwy... nic napewno mu nie robili, skoro jej wiedza jest taka ze mozna na igłoterapie chodzić. Nic więcej nie wiem.

mi tez nie przysłała. wyslalam jej sms. nie odopowiada.

Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 10.

Kto przegląda forum