kocurzyca41 pisze:Bo ja mam taką paskudną pracę.Ciągła zmiana temperatur.Ale poleżałam trzy dni i jest trochę lepiej.Gosiu,Ty też się postaraj poleżeć...zrób okłady z futerek i odpoczywaj.
Reniu, moje futerka mają mnie w...głębokim poważaniu

.
U nas jeszcze piękne słoneczko, więc ściągają do domu dobrze po południu, albo pod wieczór.
Nie mam szans na okłady

.
Za to w zimę jest tego pod dostatkiem bo moje kocurki w związku z wiekiem nie mają już ochoty na zabawy na śniegu

.
Lidziu, naprawdę nie wiem...nie wiem, jak z opałem, na fb ponoć ktoś się zaofiarował, ale Marysia nic już na ten temat nie wspomina, może to już nieaktualne...głupio mi ją pytać teraz o takie głupoty, jak ma od groma własnych problemów. Ja nie miałam kontaktu z tymi osobami, administratorem i inicjatorem wydarzenia była Marysia, i to z nią te osoby się kontaktowały.
Ten piec kaflowy w pokoju jest naprawdę super, jest duży i ciepło bardzo długo trzyma...ale jak nie będzie czym palić to wydatek na naprawę będzie bez sensu.