wspólne życie - wątek optymistyczny - klub zbieraczek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 27, 2011 14:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Coś u nas ostanio tempo wrosło mocno, w wątku i życiu :roll: Sama się gubię :?

Musiałam polecieć dzisiaj rano do Warszawy, bo im się coś w badaniach nie zgadza :twisted: Doktor był wielce tajemniczy, ale powiedział, że nie zgadza się in plus

Chciałabym, żeby już coś się unormowało i wykształcił przewidywalny rytm dnia :mrgreen: Bo tyle zmian na raz to dla mnie troszkę za dużo :(

Z najnowszych zmian - Rudy stwierdził, że mój stół do pracy jest bardzo wygodny do spania i mam sobie zorganizować nowy, bo on się nie ruszy :roll:
Ominia, Amelka i Myszolek wróciły do pracowni, bo w domu nie były szczęśliwe. Dogadałam się z kolegą, będzie korzystał z pracowni i je dokarmiał kiedy będę w pracy, a ja będę wpadać po południu. Dalej nie planujemy, tylko zobaczymy jak pójdzie.


Filipek stał się ostanio kotem nakolankowym 8O i kłócą się z Jaśkiem, który będzie siedział u mnie na kolanach. Chcieliby obaj, razem z Niusią, Coco i Felkiem, ale obawiam się, że mam za małe kolanka :oops: Muszę popracować nad utyciem :roll:

Nie zdążyłam dzisiaj do kadr z dokumentami, polecę jutro raniutko. I jeszcze trzeba węgiel do pracowni załatwić :roll:
Czy ja kiedyś będę mieć normalne życie :?: Takie bardziej nudne :?: Pliss...
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 27, 2011 15:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

No to wreszcie i ja się melduję, z Godzillą - Misią i potfforem - Guciem :mrgreen:
Marysiu, jakie to zmiany in plus :?:

kamari pisze:Czy ja kiedyś będę mieć normalne życie :?: Takie bardziej nudne :?: Pliss...


Marysiu, to także moje marzenie, chyba nawet większe niż wygrana w lotka :oops: :mrgreen:

Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za całokształt

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16575
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 27, 2011 15:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Musiałam polecieć dzisiaj rano do Warszawy, bo im się coś w badaniach nie zgadza :twisted: Doktor był wielce tajemniczy, ale powiedział, że nie zgadza się in plus

Oby tak już do końca :)

Anna Trojnar

 
Posty: 89
Od: Czw paź 20, 2011 12:19

Post » Czw paź 27, 2011 16:04 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Musiałam polecieć dzisiaj rano do Warszawy, bo im się coś w badaniach nie zgadza :twisted: Doktor był wielce tajemniczy, ale powiedział, że nie zgadza się in plus


Jeżeli in plus, to chyba dobrze? :ok: :ok: :ok:
I co, powtórzył badania?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 27, 2011 16:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Bazyliszkowa pisze:
kamari pisze:Musiałam polecieć dzisiaj rano do Warszawy, bo im się coś w badaniach nie zgadza :twisted: Doktor był wielce tajemniczy, ale powiedział, że nie zgadza się in plus


Jeżeli in plus, to chyba dobrze? :ok: :ok: :ok:
I co, powtórzył badania?


Powtórzyli biopsję i znowu pobrali krew. Pokłuta już jestem jak poduszeczka. Doktor nie chciał rozwijać tematu, znowu trzeba czekać na wyniki :twisted:
Nawet się już nie zdenerwowałam, co ma być, to będzie.

Szczęśliwie tyle teraz się dzieje, że nie bardzo mam kiedy myśleć :ok: No i wreszcie śpię, teraz dla odmiany po kilkanaście godzin na dobę :roll:

Dzieci są troszkę zdezorientowane, maluchy witały mnie dzisiaj, jakby mnie nie widziały kilka dni
http://www.youtube.com/watch?v=e8-hiykkZVk
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 27, 2011 16:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Filipek stał się ostanio kotem nakolankowym 8O i kłócą się z Jaśkiem, który będzie siedział u mnie na kolanach.
Chcieliby obaj, razem z Niusią, Coco i Felkiem, ale obawiam się, że mam za małe kolanka :oops:
Muszę popracować nad utyciem :roll:


Rozwiązaniem może być szeroka drapowana spódnica :wink:


kamari pisze:Nie zdążyłam dzisiaj do kadr z dokumentami, polecę jutro raniutko. I jeszcze trzeba węgiel do pracowni załatwić :roll:
Czy ja kiedyś będę mieć normalne życie :?: Takie bardziej nudne :?: Pliss...


Próżne Twe prośby, kochana... Poza tym zanudziłabyś się na śmierć :wink:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Czw paź 27, 2011 16:59 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Dzieci są troszkę zdezorientowane, maluchy witały mnie dzisiaj, jakby mnie nie widziały kilka dni
http://www.youtube.com/watch?v=e8-hiykkZVk


Myślę, że kotki widzą i czują więcej.... :love: :kotek: :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Czw paź 27, 2011 17:00 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Zawsze chciałam mieć ciekawe życie, ale trzeba uważać, o czym się marzy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jasiu znalazł własną metodę na zatłoczone kolanka

Obrazek

Jest nam oczywiście bardzo wygodnie :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 27, 2011 17:08 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

czy Niusię można wynająć do mycia podłóg?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 27, 2011 17:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

mamaGiny pisze:czy Niusię można wynająć do mycia podłóg?


Niusia nabrała ostatnio takiego dziwnego zwyczaju :roll: Trochę się nawet zaczęłam niepokoić, czy to nie objaw np braku jakichś witamin, czy minerałów... sama nie wiem :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 27, 2011 17:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

ja chciałąm być jesienna i zrobiłam stroik ze świeżymi kasztanami
kotki lizały je jak opętane - musiałam spacyfikować koszyk - teraz uwielbiają w nocy je turlać po podłodze
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 27, 2011 18:34 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Zawsze chciałam mieć ciekawe życie, ale trzeba uważać, o czym się marzy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jasiu znalazł własną metodę na zatłoczone kolanka

Obrazek

Jest nam oczywiście bardzo wygodnie :ok:

Marysiu!Zdrowia,zdrowia,zdrowia!!!

Filmik świetny Coco zrobiła duże postępy
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Czw paź 27, 2011 21:46 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

KasiaF pisze:
kamari pisze:Dzieci są troszkę zdezorientowane, maluchy witały mnie dzisiaj, jakby mnie nie widziały kilka dni
http://www.youtube.com/watch?v=e8-hiykkZVk


Myślę, że kotki widzą i czują więcej.... :love: :kotek: :love:


:ok: Ja jestem tego pewna :mrgreen:

:1luvu:

PS Niusia tak kocha kociarnie ze juz lize nawet slady po nich :mrgreen: (jak nie ma pod lapka jakiegos futerka do oblizania :mrgreen: )
:ryk: :ryk: :ryk:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pt paź 28, 2011 1:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Mniej ostatnio ćwiczymy :oops: ale Cocunia rzeczywiście zrobiła postępy. Bioderka juz nie są takie sztywne, ale jeszcze brakuje mięśni. Za to nauczyła się chodzić na stópkach. I jest bardzo czystym kotkiem, pięknie sama się myje. Tylko łepek podtyka Niusi do czyszczenia :mrgreen:

Mam jeszcze jutro (właściwie to dzisiaj :D ) trochę latania z papierkami, ale potem będę się chciała wyłączyć i odpocząć przez weekend.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt paź 28, 2011 4:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Mniej ostatnio ćwiczymy :oops: ale Cocunia rzeczywiście zrobiła postępy. Bioderka juz nie są takie sztywne, ale jeszcze brakuje mięśni. Za to nauczyła się chodzić na stópkach. I jest bardzo czystym kotkiem, pięknie sama się myje. Tylko łepek podtyka Niusi do czyszczenia :mrgreen:

Mam jeszcze jutro (właściwie to dzisiaj :D ) trochę latania z papierkami, ale potem będę się chciała wyłączyć i odpocząć przez weekend.


Pamiętaj Marysiu o sobie,Twoje zdrowie jest najważniejsze!
E.K
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, zuza, zuzia115 i 1226 gości