Kociara82 pisze:zwierzak08 pisze:Kociara82 pisze:
Cześć Ciociu
A Ty masz jakiegoś stfora z foootrem?
niestety kochanie nie moge miec

poki z rodzicami mieszkam nie ma na to szans a z reszta lepiej nie wlasnie z tego powodu. Powiem szczerze: pod moja nieobecnosc balabym sie im powierzyc opieke nad kotem, nie bylabym spokojna o jego bezpieczenstwo. Ale mam nadzieje, ze kiedys wreszcie bede mogla miec swojego kociego przyjaciela na dobre i zle. Z reszta marzy mi sie niejeden... a na poczatek ze 4

Czarnidelko obowiazkowo-z milosci, wielkiej milosci do czarnulkow

Podobaja mi sie tez syjamy

ich umaszczenie mnie powala, a podobno maja tez wspanialy charakter. Jakis klasyczny buras tez bedzie mile widziany, bo buraski przypominaja mi prawdziwe tygrysy

Za to je kocham najbardziej

Mile widziany bedzie jakis dlugowlosy, rasowy, pingwinek, rudy, szylkretowa pieknosc, biala kulka kociego szczescia... tak naprawde nie wazne jakie umaszczenie itp, bo bezwarunkowo kocham wszystkie koty. Moje serce przyjmie kazda kocia milosc

Moja mama też nie znosi kotów. Mieszkam z nią i jak byłam jeszcze we Włoszech po prostu postawiłam ją przed faktem dokonanym... Przywożę kota... Mama próbowała i kłótni i dyskusji ale nic to nie dało. Kiedyś na klatce dobijał się do naszych drzwi kotek- była zima. Wzięłam go na ręce i chciałam zostawić w domu, żeby nie zamarzł na podwórku. Mama wypchnęła mnie na klatkę z tym kotem... Nie wspomnę o kłótni

Szczęśliwie teraz tylko od czasu do czasu jak Rysiek zje kawałek kwiatka mam dyskusje

A tak- ona go ignoruje, on nie wchodzi jej w drogę

Kiedyś i Ty będziesz mieć
