Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 25, 2011 19:30 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Aleba pisze:Tiaaa :roll:
To był złożony skrót myślowy. Wyszło, hmmm... :oops:
Agneska pisze:Marisca nie jest nosicielem wirusowek, wiec dolaczyla do "duzego stada". I takiego wejscia to ja jeszcze nie widzialam - na dzien dobry kumpluje sie ze wszystkimi, spi pod kolderka, zasadniczo postawa typu "a co, to ja chyba tu mieszkam od zawsze, prawda?"
Kot rewelka!
:)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 25, 2011 20:09 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Spoko, ja nie komentowałam Twojego skrótu myślowego, tylko całokształt sytuacji ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2011 10:06 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Agnieszko pytanie jest aktualne też w stosunku do Ciebie -
Czy pamiętasz o FB tymczasów - czy działo się coś nowego? - co możnaby dopisać w komentarzach?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2011 10:38 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Ewa, ja nie mogę nawet zajrzeć na stronę FB, niestety. Czy mogę Cię prosić o przypomnienie mi, które z moich tymczasów mają wydarzenia? :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28




Post » Śro paź 26, 2011 11:42 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Boróweczka też.... źle mi się przekopiowało bo kopiowałam nie z wątka tylko pliku na z wykazem, wydarzeń, które administruję .... przy okazji tez nie do wszystkich dołączyłaś :twisted: Muszę je dziś przypomnieć na swoim wątku tylko czekam aż ktokolwiek u nas się odezwie bo ostatni piszę monolog :(
Do wykazu muszę sobie dopisać link Garwoliniaków. :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro paź 26, 2011 11:52 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Szalony Kot pisze:Prossssz: http://www.facebook.com/event.php?eid=237666682947795
8)
I mają jeszcze foto albumy na WKDT.


Bardzo dziękuję - nie muszę już sprawdzać na wątku ani swoim FB... :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2011 11:55 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

ojej, ojej, to już pędzę z nowinami :D

Garwoliniaki:
Mama Gawrysia jest już w swoim domu. Weszła, rozejrzała się, pozwiedzała kąty, po czym wskoczyła na kanapę, umyła się i kazała głaskać. Nawet mi na do widzenia nic miłego nie powiedziała. Poczułam się wykorzystana i porzucona. :wink:
Gawronek jest wykastrowany, bo błyskawicznie dojrzał (tak to szybko teraz dzieci dorastają :evil: ). Będzie z niego duże kocisko, łapska ma wielkie. Tylko w duszy mu gra jak małemu dziecku - poprzytulać się, ponosić go na rękach, kołysać do snu. :roll: I coraz piękniejszy jest, futro coraz gęściejsze, coraz bardziej srebrzyste.
Z maluchów - Gąska, Gżegżółka i Grzywacz są zdrowe, radosne, świrują. Mają już ok. 8 tygodni. Tylko jeden Gil jest dużo mniejszy, taki nieporadny, mógłby ciągle się przytulać i leżeć na kolanach. Też chce się bawić, podchodzi do miski, ale zjada mniej - wyraźnie wolniej się rozwija od swojego rodzeństwa.

Małe Wyjce:
Czesiek w nowym domu zawojował całą rodzinę. Z dzieckiem się bawi, z tatusiem ogląda mecze piłki nożnej, ale najchętniej woła mamusię, żeby poszła z nim do sypialni i ułożyła razem z nim do spania. "Łóżkowy chłopak" z niego. :lol:
Cześka i Aida trochę się wycofały, bo były jakiś czas na antybiotyku. Wrzucanie pastylek do gardła w zasadzie znosiły grzecznie, ale potem ode mnie uciekały. Cześka pierwsza doszła do wniosku, że głaskanie jednak sprawia jej przyjemność, a wczoraj Aida mnie pokochała. Głównie z powodu dobrego jedzenia na ręce, ale po "przełomie" już przestała uciekać. Mruczą głaskane, są miłe i łagodne, myślę, że we własnych domach dopiero pokażą jakie z nich słodziaki.

Lilka ciągle się dolecza. Gdy tylko ma okazję przyjść do mnie na kolana, na poduszkę - to ją wykorzystuje natychmiast. Ale bardzo stresuje ją stado, ucieka przed nimi, chowa się po kątach. Powinna mieć człowieka na wyłączność. :(

Kitka Izula też najlepiej się czuje gdy nie ma konkurencji kociej. Jest nakolankowa, kanapowa, wybitnie spokojna i przyjazna ludziom. Jej też jakieś spokojne miejsce jest potrzebne.

Rattus i Kiori dorastają. Urośli bardzo, nie przypominają już szczurów, zaraz będą wyglądać jak tygrysy. :lol: Rattus wita mnie zawsze w progu, nadstawia się przy każdej okazji. Kiori najpierw udaje "pannę niedotykalską", a potem wskakuje na blat kuchenny i każe się karmić wprost z lodówki. Po wskoczeniu do łóżka przytula się do człowieka i może spać grzecznie tak gdzieś do 4 nad ranem. Wtedy jej się przypomina, że trzeba gonić brata, kolegów, przewracać krzesła, zrzucać pranie, szurać ukradzionymi kapciami - całe mnóstwo spraw ważnych i pilnych. :evil:

Ciabattka już jest szczęśliwa we własnym domu. Rozpieszczana do granic niemożliwości. :roll:

Z Torfiaków - Borówka i Uczep są "na swoim". Przytulia jeszcze czeka. Razem z małymi Gawronami łazi po mnie, wydaje jej się, że też jest taką maleńką koteczką. Jest wyjątkowo miła i proludzka, bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Świetnie dogaduje się z innymi kotami, ale człowiek jest najwazniejszy!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro paź 26, 2011 11:58 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

A czy mogłabym jeszcze prosić o wydarzenia dla Bazylii, Karli i Donka?
Bo Karolinka musi się najpierw wyleczyć, Antosia się dooswaja a Marisca najpierw musi być wysterylizowana.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro paź 26, 2011 11:59 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Dziękuję bardzo - wieczorem to zaktualizuję ... z domowego komputera :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 27, 2011 8:55 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Za kociaczki :ok: i nowe domki :ok:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 30, 2011 20:15 Re: Śródborów - aktualizacja i fotki przekoconego Jokota str. 81

Wczorajszy dzień był dobry dla Garwoliniaków. :D Gawron i Gąska pojechały do nowych domów, obydwoje "na dokocenie". Dzisiaj umówione byłyśmy z Gżegżółką na wizytę w Warszawie, ale małej oko zaczęło łzawić, a nowy dom jeszcze nie ma doświadczenia kociego, więc postanowiłam, że nie powinni zaczynać od leczenia. :roll:

Za to okazało się, że co ubędzie, to przybędzie. :roll:
Wczoraj zostałam poproszona przez karmicielkę z Żoliborza o interwencję, pojawił się kilka dni temu u niej na podwórku stary chory kocur. Okazał się nie być stary, za to faktycznie bardzo chory. Uszkodzenie szczęki (może być np. na skutek upadku z dużej wysokości, zbyt bliskiego spotkania z samochodem ale również jakiś dobry człowiek mógł "sprzedać kopa" kotu, który się za bardzo przymilał), pęknięty ropień (na Jopop wyciekło straaaaszliwie dużo ropy), a pod ropniem rana i "żywe mięcho" na wierzchu, biegunka - same przyjemności. A kot przymilny, mruczący, znoszący cierpliwie wszystkie zabiegi.
Tu jest wątek Stefana:
viewtopic.php?f=1&t=135016

A dzisiaj dowiozłam sobie Bojownika. Miał trafić na leczenie do Jopop, ale okazał się być FIV+, czyli powiększyła się moja FIViarnia. :roll:
viewtopic.php?f=1&t=134836
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kebe i 67 gości