Dziękuję za odpowiedź, jak najszybciej zapisuję się do dermatologa. Poradziłam się może niepotrzebnie weta w sprawie infekcji u ludzi, on twierdził, że Terbiderm wystarczy

.
Jednak masz rację ludzki dermatolog, że na pewno lepiej się na tym zna

.
Kociak dostaje na odporność tabletki zlecone przez weta, bodajże Immunodol, dodatkowo jak najlepszą karmę.
Piszesz, że nie jest to najnowocześniejsze leczenie, możesz to rozwinąć. Chciałabym leczyć go jak najlepiej i najskuteczniej.
Zapomniałam napisać, że dostał już obie dawki szczepionki o nazwie Biocan M. Nie wiem czy słusznie, ale zaufaliśmy weterynarzowi w tej kwestii.
Mały naprawdę kiepsko wygląda pod względem estetycznym (choć dla mnie to najmniej ważne). Teraz jednak nie będę się martwić tą łuszczącą się skórą. Dobrze, że przynajmniej humor mu dopisuje. Zaraziłam się najprawdopodobniej przez ciągłe branie kociaka na ręce, ale jak tu nie tulić takiego maleństwa. Kiedy go adoptowaliśmy z DT, powiedziano nam, że był znaleziony bez matki w wieku 3 tyg na śmietniku więc strasznie klei się do ludzi
