U mnie jak chłopaki zaczynaja przesadzać i jest już za dużo krzyku to na 5-7 min ich rozłączam, izoluję, jak ochłoną wypuszczam i miłość kwitnie
W Twoim przypadku wydaje mi się, że na razie to kwestia obserwowania małej czy daję radę fizycznie i psychicznie. Jeśli nie-przerwa.
To dopiero pierwszy dzień, ogólnie jest ok.