Bure sierotki razem we własnym domku!!!! foty!!!!

Zeby tylko Pani to nie rozeźliło

Maluszki szybko przywykną, oby tylko opiekunom wystarczyło cierpliwosci :ok:

No właśnie o tę cierpliwość wszystko sie może rozbić-Pan cierpliwy,Pani zdaje sie nieco mniej,ale mam nadzieję,że wszystko sie ułoży!

Ogromne kciuki za szybką aklimatyzację maluszków i za cierpliwość opiekunów :ok:

Dziękuję Beatko!! :1luvu:

Dobrej nocki kochane!

Takie małe kociaki mogą siusiać w różnych miejscach.Lara i Lena siusiały na dywan, bo był kudłaty i kojarzył się im z trawą.Oprócz tego była kuwetka, a jakże.Zwinęłam, uprałam i odczekałam chwilę, na podłogę już się nie załatwiały.Mam nadzieję,że domek posłucha dobrych rad.Kciuki ogromne :ok:

ojoj, oby się wszystko ułożyło :ok:

Za koteńki, żeby wszystko się jak najlepiej poukładało :ok:

U mnie maluchy nie miały ani jednej wpadki!!!
One są zdezorientowane, przestraszone,tęsknią za moim domem!

I to pokazuje, jaki jest powod wpadek. Trzeba wiec przeczekac, i dopieszczac. Nie stresowac.
Zeby sie Pani zanadto nie denerwowala..
:ok:

Wiesz co, mnie się też zawsze wydawało, że moje koty będą za mną tęsknić, miaukolić po nocach.Nic z tych rzeczy i uczucia mam ambiwalentne.Fajnie, bo szczęśliwe w swoich DS-ach, a z drugiej strony trochę przykro, że tak mnie mają w głębokim poważaniu. :twisted:

Ważne, żeby kociaki były akceptowane, kochane, wtedy wszystko będzie dobrze.

kalair pisze:I to pokazuje, jaki jest powod wpadek. Trzeba wiec przeczekac, i dopieszczac. Nie stresowac.
Zeby sie Pani zanadto nie denerwowala..

W najgorszym wypadku wrócą i czy to taka tragedia? Nie twórzcie takich scenariuszy, nie przewidujcie czegoś, czego nie ma.Pani ma się nie denerwować tylko pokochać kociaki i już.

Ewo-może nie tragedia,ale ja nie dam rady z 9 kotami ,nie dam rady finansowo-przeciez to jedyny dom,jaki dla nich był-nie było ani jednego zapytania z ogłoszeń.A Pani -no cóż-od początku mówiła do Pana-to Twój problem! Twoje koty!,więc łatwo jest napisać-ma pokochać!-to wcale nie jest w rzeczywistości takie oczywiste!

eee nie peniaj - koleżanki syn pukał sie w głowe jak przybywal kolejny kot do domu - dzis jest juz 9 stałych. I matce mówił, ze ja na leczenie odda, ze to jej koty i maja mu nie włazic pod nogi - a po kryjomu zabiera sobie zawsze jakiegos do łózka i gada do niego czule

Wiesz-w życiu różnie bywa i różni sa ludzie.

Bure sierotki razem we własnym domku!!!! foty!!!!

Kto przegląda forum