OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

ASK@ pisze:

Ale,ale dziś był horror...Paniusia czyli JA ,gotowałam rankiem piersiątko z kuraka dla Żuczka. Potem drobno pokroiłam,przetarłam...No takie kocie błe,ble kulinarne. Ukrop w rosole, pierś gorąca ale jak wróciłam z karmienia jeno rosół był. Pierś z kuraka więc pewnie wyfrunęła gadzina.

a rodzinka.. o rodzince zapomniałaś :mrgreen:

zeżarli jak nic Żuczkowego kuraka..

Ja-Ba pisze:
ASK@ pisze:

Ale,ale dziś był horror...Paniusia czyli JA ,gotowałam rankiem piersiątko z kuraka dla Żuczka. Potem drobno pokroiłam,przetarłam...No takie kocie błe,ble kulinarne. Ukrop w rosole, pierś gorąca ale jak wróciłam z karmienia jeno rosół był. Pierś z kuraka więc pewnie wyfrunęła gadzina.

a rodzinka.. o rodzince zapomniałaś zeżarli jak nic Żuczkowego kuraka..

Dziwne tylko, że rosół zostawili... :mrgreen:

ślady zatarli :mrgreen:

Biedny Żuczek... trzymam kciuki bardzo mocno.

podobne objawy miał mój kot przy IBD, no ale on już był dorosły... a tu taki maluszek. Nam się nie udało, pół roku walczyliśmy, ale przyplątały się i inne rzeczy. Oby z Żuczkiem było inaczej!

**Adopcje: 12 >>**

merlok pisze:Biedny Żuczek... trzymam kciuki bardzo mocno.

podobne objawy miał mój kot przy IBD, no ale on już był dorosły... a tu taki maluszek. Nam się nie udało, pół roku walczyliśmy, ale przyplątały się i inne rzeczy. Oby z Żuczkiem było inaczej!

A co to za cholera?

Jesteśmy choć ja mało przytomna.

A długi dzień przed nami.
Koty spędziły nockę różniście, jakoś docipiając do świtu gdzie micha będzie.Mocno się jakoś niecierpliwiły nad ranem. Zawsze z obawą idę do Żuczka.Jeszcze tydzień temu jak słyszał ,że wstałam to darł się.Teraz cicho siedzi.Śniadanie zwymiotował.Pierwsze.Drugie jakoś udało się zatrzymać. On tak dziwnie ma.To nie jest treść żoładkowa.To co pochłania jakby zatrzymywało się na poziomie gardła,krtani. Może ma to związek z jego "bulgotaniem". jak przyszedł do nas to wszelkie szybko podane rzeczy strzykawką:leki,jedzenie powodowało "wrzenie" aż w nosie. Jakby się topił.Kolejni weci przypisywali to jego zachłanności ale diabli wiedzą. fakt,ze dzieje się tak jak pazernie rzuca na żarełoko.
Dziś idziemy znów przed południem.
Mamy sesję szczepieniową. Felek,Popiołek,Sorek,Rafik i Kasztanek (?) chyba.

Witajcie Kochani!
Biedny ten Żuczek, biedny

Oby mu się w końcu poprawiło :ok:

A może on ma jakiś polip w nosku, czy coś w tym rodzaju?
Asiu, naprawdę radzę Ci napisać maila do dr Jagielskiego.
Opisz dokładnie dolegliwości Żuczka i poproś o sugestie, w którym kierunku jeszcze poszukać.

A USG?
Biedny mały, umęczony, ale gdyby nie Wy, już dawno by go nie było.
Asiu kochana, trzymajcie się! Musi się poprawić! Musi!

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:A USG?
Biedny mały, umęczony, ale gdyby nie Wy, już dawno by go nie było.
Asiu kochana, trzymajcie się! Musi się poprawić! Musi!

miał USG.
Pewnie by nie było.I czasem myślę,czy to nie lepsze. Ciągniemy go na siłe. Ale on chce zyc.

Dobry wet, bardzo dobry wet potrzebny

Taki co nie mysli standardowo...
A tam w przełyku wszystko dobrze? Skoro zwraca już stąd?
Nam w pewnym momencie podejrzewano ahalazję, ale przecież to tylko psy mają, i kazano karmić go na podwyższeniu, miseczkę stawiać wyżej

ale pewne przesłanki wskazują, że badanie z kontrastem zostało nieprawidłowo wykonane

Badanie z kontrastem mogłoby pokazać jak to po kolei przechodzi, ale on taki malutki, i taki juz umęczony

Właśnie dlatego sugeruję konsultacje.

ASK@ pisze:Ukrop w rosole, pierś gorąca ale jak wróciłam z karmienia jeno rosół był. Pierś z kuraka więc pewnie wyfrunęła gadzina.

To na pewno Duży :twisted:

a i tak wszystko będzie na koteczki.

ASK@ pisze:miał USG.
Pewnie by nie było.I czasem myślę,czy to nie lepsze. Ciągniemy go na siłe. Ale on chce zyc.

Aż strach pytać co u Was ,Asiu :?:

U Muszki po opracyjnie ,wieczorami nachodzą małą bóle ,aż płacze ,tolfa.... podana
i pomalutku polepsza się .
Dziś od 18 do 21 mała lezała mi na kolanach ,brzuchem do góry ,pod kocykiem ,spała
i nagle z wrzaskiem wstała ,podałam tabletkę ,przeszło jutro jadę do weta bo boję się
czegoś nie przeoczyć bo zaczeła kichać ale tak bez smarków ,moze to przez wysuszenie
powietrza ,ale wole sprawdzić

Co tam, Asiu, u Was?

MalgWroclaw pisze:Co tam, Asiu, u Was?

My tez martwimy się i :ok:

trzymamy.

OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

Kto przegląda forum