Witam. Mam 6 letniego kota Gapę. Przywiozłem go ze wsi, gdy miał ok. 2 tygodnie. Od około miesiąca kot wylizuje sobie, lub wyrywa zębami sobie futro na brzuchu - niestety, jak to robi nie widziałem. W tej chwili to łyse miejsce jest wielkości piłki tenisowej. Dodatkowo na uchu, tuż przy głowie pojawiła się rana i strupy. Kot, który do niedawna był wesoły i szukał wrażeń rozrywkowych, teraz szuka odosobnienia i chowa się po kątach. NIe daje się głaskać po głowie (a jak już mi się udało, to miauczy i ucieka jakby go bolało). Jakiś właśnie miesiąc temu przywiozłem kota z działki, który był tam z teściową przez całe wakacje i być może ma to jakiś związek, tylko jaki? Kot na działce nie oddala się, jest zawsze w zasięgu wzroku lub w domu, typem szwędacza nie był, nie jest. Alergię też wykluczam, gdyż je mniej więcej cały czas to samo, sprawdzone rzeczy.
Pzdr.