Agresywny młody rezydent

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 24, 2011 7:52 Agresywny młody rezydent

Witam,

Piszę do Was ponieważ mamy duży problem. Jakiś czas temu adoptowaliśmy młodego chorego kota. Obecnie mały ma już 4 miesiące i jest zdrowy więc postanowiliśmy sprawić mu towarzystwo- wyraźnie tęsknił za innymi zwierzętami, zaczepiał psa mojej mamy (nie był wobec nich agresywny). Wczoraj adoptowaliśmy z DT kotkę około 2 mies.

Kociak gania małą po całym domu, nie daje jej odetchnąć,bawić się, zaczepia. Na początku mała się odgryzała i spowodowało to agresję z jego strony. Dzisiaj oba się ganiają, mała ucieka i oddaje pola ale nie chroni jej to przed atakami ze strony kota. Dodatkowo oba koty są bardzo agresywne wobec nas- mooocno gryzą- (na początku takie nie były). Jeśli oba śpią, jesteśmy w stanie położyć je obok siebie przytulone, wtedy od siebie nie uciekają nawet jeśli się obudzą.

Czy możecie nam coś doradzić? Ile czasu powinniśmy im dać na zaprzyjaźnienie się? Nie chcemy, żeby małej stała się krzywda kiedy np. wyjdziemy do sklepu i zostaną same. Boimy się, że kot zrobi kotce krzywdę.

Prosimy o pomoc, bardzo się tym martwimy.

Paulina i Nemo

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 06, 2011 9:27

Post » Pon paź 24, 2011 8:02 Re: Agresywny młody rezydent

Spokojnie wszystko jest OK. Nawet między rodzeństwem zdarzają się takie bójki,że aż pióra fruwają i tylko się drą :wink: Maluchy muszą się same "dotrzeć" i ustalić porządek między sobą. To minie. Gryziona też byłam. I oczywiście zmęczone tymi zapasami zawsze wszystkie nieodmiennie zasypiają wtulone w siebie. Zauważyłam też takie zachowanie u moich dorosłych kotów
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 24, 2011 8:07 Re: Agresywny młody rezydent

Tylko, że mała bardzo głośno krzyczy i wygląda to naprawdę strasznie. Karmimy je w oddzielnych kątach kuchni, do kuwety też ktoś musi z małą iść i pilnować, żeby kocio jej nie wygonił.

Dzięki za słowo otuchy, mam nadzieję, że się dogadają. Czyli szansa na to, że kot zrobi jej poważną krzywdę nie jest duża? Krwi nie ma, futro też jeszcze zachowane- ale gryzą się mocno (nie rozdzielamy ich, raz interweniowaliśmy jak kotka krzyczała bardzo głośno i uciekała a on i tak ją gryzł).

Paulina i Nemo

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 06, 2011 9:27

Post » Pon paź 24, 2011 8:19 Re: Agresywny młody rezydent

Tu się odzywa ich instynkt i tego nie da się uniknąć. W ten sposób kociaki uczą się polować. U mnie niedawno dwie siostry się tak tłukły ale teraz już się powoli uspokaja. Czepiają się dorosłych kotów :mrgreen: Krzywdy sobie nie zrobią, wiem,że to strasznie wygląda jak się tak ganiają i turlają ale to tylko pozory. Na to nie ma rady
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 24, 2011 8:22 Re: Agresywny młody rezydent

To, co opisujesz, to normalne, typowe zachowania kocich dzieciaków, z dzikimi - bojowymi - okrzykami włącznie :D Nie przejmuj się i nie interweniuj.

Jeśli mocno gryzą np. w ręce, cofaj dłoń i zdecydowanym głosem mów: 'Nie! Nie wolno!' - bez krzyku oczywiście. Zapewne przyniesie to skutek.... za parę miesięcy :lol: To znaczy, gdy kociaki podrosną i (trochę) spoważnieją.

A jeśli malce razem śpią - to już są zaprzyjaźnione. :)
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2011 8:25 Re: Agresywny młody rezydent

Będę pisała jak sytuacja się rozwija. My tu już z TŻ szukaliśmy jakiś feromonowych spray'ów i elektrycznych rozpylaczy itp. (strasznie droga sprawa :/ ) Teraz mała siedzi w otwartym transporterku a Nemo nie daje jej wyjść. Kiedy mała przewraca się na plecy "paca ją po głowie" i wgryza się w szyję i goni po całym mieszkaniu z wrzaskiem. :?

Paulina i Nemo

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 06, 2011 9:27

Post » Pon paź 24, 2011 8:27 Re: Agresywny młody rezydent

Zacisnąć żeby i to przetrwać. Ja tak mam kilka razy do roku jak tylko jakieś maluchy się u mnie znajdują. I żadnych uspokajaczy, to nie ma sensu. Ciesz się,że masz zdrowe kocięta
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 24, 2011 8:29 Re: Agresywny młody rezydent

czy jest miedzy nimi duża różnica wielkości?
mogłabyś wstawić ich zdjęcia razem?

czy Mała też gania po mieszkaniu kociaka? czy zawsze on jest tym atakującym?
czy może Mała raczej chce się z nim zaprzyjaźnić?
czy tylko przed nim ucieka?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 24, 2011 8:31 Re: Agresywny młody rezydent

Ja uważam, że jeśli koteczka jest od wczoraj to trzeba ją odizoliwać w bezpiecznym miejscu i wypuszczac stopniowo na kontrolowane spacerki na parę chwil, stopniowo coraz dłuższe, aż koty się poznają, przyzwyczaja do zapachu i obecności. Są młode więc raczej się dotrą, ale na te poczatki bym uważała. Chodzi o to żeby miały pozytywne wrażenia z przebywania z sobą. Trzeba szczególnie zająć się rezydentem, chwalić, przytulac, żeby nie czuł się odrzucony. Podczas Waszej nieobecności i nocą kategorycznie bym je na razie izolowała, chłopaczek jest starszy i silniejszy, może małej zrobić krzywdę nawet niechcący. Możecie chłopakowi obciąć pazurki, małej zostawcie do obrony.
2 razy się dokacałam, u mnie zadziałało.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 24, 2011 8:39 Re: Agresywny młody rezydent

Jedna z moich małych do adopcji to chyba ma jakieś ADHD :mrgreen: Wszędzie jej pełno, zaczepia wszystkie koty i psy, jak biegnie to zrzuca wszystko co napotka na swej drodze, a najlepiej jak skacze mi na nogi albo na plecy :mrgreen: A potem tak słodko śpi, że mogłabym na nią patrzeć godzinami. Poza tym jak kicia chowa się do transportera przed nim to może ja wtedy zamknąć, że by jej nie dokuczał. w ten sposób pewnie szuka odosobnienia chociaż na chwilkę
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 24, 2011 8:40 Re: Agresywny młody rezydent

Odpowiadam na pytania:

Kot jest 2 razy większy od kotki (planowaliśmy adopcję kotki w tym samym wieku, ale życie nie zawsze się układa tak jak plany).

Na początku to mała była atakująca, teraz kot goni małą a ona się wycofuje np. pod szafkę. Jednak jeśli Nemo bawi się z nami lub śpi mała sama do niego podchodzi i go zaczepia mimo, iż kończy się to bójką.

Mała średnio daje się izolować, jeśli zamkniemy ją w pokoju głośno domaga się wypuszczenia, a Nemo chodzi i "grucha" jak gołąb (zgaduję, że jej szuka).

Rezydent jest ukochany i rozpieszczany tak samo jak zawsze. Pomimo iż czasem mamy ochotę na niego krzyknąć żeby ją zostawił, wiemy, że obróci się to tylko w agresję. Więc pozytywna motywacja i mizianie.

Jeśli małe bardzo się tłuką, uspokajamy je na śpiocha. TŻ jedno, ja drugie. A jak usypiają kładziemy razem i już tak zostają obok siebie przez około 30 min.

Paulina i Nemo

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 06, 2011 9:27

Post » Pon paź 24, 2011 8:41 Re: Agresywny młody rezydent

Pazury wczoraj małej skróciliśmy i nastąpiła lekka poprawa stosunków. Jak załadować zdjęcie do wątku? (nowa jestem :roll: )

Paulina i Nemo

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 06, 2011 9:27

Post » Pon paź 24, 2011 8:44 Re: Agresywny młody rezydent

z tego co piszesz, to wszystko na dobrej drodze do zaprzyjaźnienia się
tutaj instrukcja wstawiania zdjęć viewtopic.php?f=5&t=36202

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 24, 2011 8:45 Re: Agresywny młody rezydent

viewtopic.php?f=5&t=36202
Tu jest instrukcja :D
Obetnijcie też chłopaczkowi.
:ryk: Pisałyśmy razem :wink:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 24, 2011 8:57 Re: Agresywny młody rezydent

Prześlę zdjęcia z drzemki wspólnej, bo takie mam. Jak wybiorę się dziś do sklepu po baterie do aparatu będzie ich więcej.

Obrazek

Obrazek

Paulina i Nemo

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 06, 2011 9:27

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], szalucpol1970 i 85 gości