Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

Co trzeba zrobić żebyś ujęła w obiektywie moje diablice?! :roll:

zdjęcia są tak fantastyczne, że zapierają w cech w piersi
po prostu WOW :kotek:

Fajna Taja:)
banerkową widziałam na żywo:)

ewan pisze:oj cudna,cudna i ma to coś w pysiaczku

W pysiaczku ma nie jedno - poza 'Tym', co sprawia, że ją tylu ludzi bardzo lubi, no, wiadomo o co chodzi, ma jeszcze dużo zębów, mlecznych zębów, które kiedyś chyba muszą wypaść.
Będziemy, my - albo domek z Wielkim Bratem, musieli robić za Zębową Wróżkę.
BoTaja ma coś w pysiaczku

:mrgreen:

Witamy wszystkich serdecznie

AntoninaBandzioras pisze:Co trzeba zrobić żebyś ujęła w obiektywie moje diablice?!

Napisać nam jakim autobusem się jedzie do tych Siemianowic z Katowic :mrgreen:

Korciaczki pisze:
AntoninaBandzioras pisze:Co trzeba zrobić żebyś ujęła w obiektywie moje diablice?!

Napisać nam jakim autobusem się jedzie do tych Siemianowic z Katowic

5, 110, 168, itp.

a pod sam mój dom 30, 72

Siostry "prawie bliźniaczki" pozdrawiają (zdjęcie nie umywa się do waszych ale podobieństwo jest uchwycone :p)

Paproch na dobranoc:-)
Obrazek

Właśnie szaleje i poluje na frędzle z dywanu.
Pełna pasji i skupienia. W milczeniu, acz z 'szałem' w oczach;-)
Będzie miał z nią przyszły Wielki (koci, rudy) Brat wesoło....

AntoninaBandzioras - :mrgreen:

Bliźniaczki, tak? Noo, dogadamy się z nimi :mrgreen:

no to za bliźniaczki :1luvu:

Dorota Wojciechowska pisze::ok: no to za bliźniaczki

Korciaczki pisze:Paproch na dobranoc:-)

Właśnie szaleje i poluje na frędzle z dywanu.
Pełna pasji i skupienia. W milczeniu, acz z 'szałem' w oczach;-)
Będzie miał z nią przyszły Wielki (koci, rudy) Brat wesoło...

Czyli znalazła domek? :kotek:

gosiaa pisze:Thajka jest coraz piękniejsza

dokladnie

Jestes przecudna, Thajeczko :*:* :1luvu:

kiedys jej pyszczek wydawal mi sie taki troszke bardziej "brytkowy", zastanawialam sie czy ona cos z brytyjczyka nie ma

te fotki na ktorych kotusia ma wypleziony jezorek powalaja calkowicie :1luvu:

zacalowala bym ja :1luvu:

To Thajka jest już na swoim,czy u Was i czeka aż ją zabiorą?Jak jest na swoim to chcemy relacjii z dokocenia

Taja jest wciąż u nas, jedzie niebawem, dopiero co drugi raz była szczepiona

----

Taja otwiera drzwi do naszego pokoju. Wchodzi i, bo śpiąca, kieruje się w stronę piętrowego łóżka. Podchodzi do szczebelków, udających drabinę (niemożliwie wysoka, bo aż...cztery stopnie!) i przymierza się do wspinaczki, może nie koniecznie na wysokość prawie dziesiątego piętra, ale wyczyn dla małego kotka jest? - jest. Ostrożnie wchodzi - wchodzi, a nie wskakuje - na pierwszy szczebel. Wijąc ósemki, mija drugi i trzeci stopień. W ciągłym i nieprzerwanym milczeniu. Stopień czwarty - ostatni i....
Krzywy! Na łóżku jest Krzywy! Prawie jak: duuuchyyy! I szał radości - i Krzywego, to nasz kot, i Tai. Radość, bo spotkali się na jednym łóżku. Dosłownie, z nieustającym ćwierkaniem obojga w tle, padli sobie w objęcia. Taja objęła kark Krzywego, a Krzywy leżał tak, i gruchając, pozwalał Tai się lizać po buzi. Po chwili zamienili się i to Krzywy lizał Taję po uszach.
Temu wszystkiemu towarzyszyły różne dźwięki.

-----

Wyraźne było ich zaskoczenie, kiedy się spotkali na tym łóżku, ponieważ to było nagłe, na zasadzie 'nie ma kota, zamykasz oczy, otwietasz je i...kot!'. Wchodzi kot, nieświadomy, że nie jest sam i nagle bum: inny kot! Zaskoczenie to potęgował fakt, bardzo ważny, że Tąja nigdy tam Krzywego nie spotkała. Leżący na pietrze łóżka Krzywy to niecodzienność.

----

To ich zaskoczenie...ten mruk....to spojrzenie, ta reakcja prawie jak 'Aaa! DUCHY!'....to trzeba nagrać...
Co się to przypomni, to się śmiać chce. Takie łosie....

Super relacja - prawie to widziałam, ale dzwięków to nie, nie jestem sobie w stanie wyobrazić.
musicie polować dla nas ciotecze :ok:

Oj przydałby się filmik z tej scenki z dźwiękiem

Uwielbiam takie gruchania i kochające się koty

oj bedzie Thajeczka tesknila za Krzywym, a on za nią...

Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

Kto przegląda forum