» Nie paź 23, 2011 19:31
Re: Księżycowa Thaja (dt) - uśmiech na szczęście Z kotem:-)
Taja jest wciąż u nas, jedzie niebawem, dopiero co drugi raz była szczepiona
----
Taja otwiera drzwi do naszego pokoju. Wchodzi i, bo śpiąca, kieruje się w stronę piętrowego łóżka. Podchodzi do szczebelków, udających drabinę (niemożliwie wysoka, bo aż...cztery stopnie!) i przymierza się do wspinaczki, może nie koniecznie na wysokość prawie dziesiątego piętra, ale wyczyn dla małego kotka jest? - jest. Ostrożnie wchodzi - wchodzi, a nie wskakuje - na pierwszy szczebel. Wijąc ósemki, mija drugi i trzeci stopień. W ciągłym i nieprzerwanym milczeniu. Stopień czwarty - ostatni i....
Krzywy! Na łóżku jest Krzywy! Prawie jak: duuuchyyy! I szał radości - i Krzywego, to nasz kot, i Tai. Radość, bo spotkali się na jednym łóżku. Dosłownie, z nieustającym ćwierkaniem obojga w tle, padli sobie w objęcia. Taja objęła kark Krzywego, a Krzywy leżał tak, i gruchając, pozwalał Tai się lizać po buzi. Po chwili zamienili się i to Krzywy lizał Taję po uszach.
Temu wszystkiemu towarzyszyły różne dźwięki.
-----
Wyraźne było ich zaskoczenie, kiedy się spotkali na tym łóżku, ponieważ to było nagłe, na zasadzie 'nie ma kota, zamykasz oczy, otwietasz je i...kot!'. Wchodzi kot, nieświadomy, że nie jest sam i nagle bum: inny kot! Zaskoczenie to potęgował fakt, bardzo ważny, że Tąja nigdy tam Krzywego nie spotkała. Leżący na pietrze łóżka Krzywy to niecodzienność.
----
To ich zaskoczenie...ten mruk....to spojrzenie, ta reakcja prawie jak 'Aaa! DUCHY!'....to trzeba nagrać...
Co się to przypomni, to się śmiać chce. Takie łosie....
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
