Umrzeć...? Usnąć... nic więcej...
Bo jeśli sen jest końcem tego smutku i samotności
to może warto...?
Umrzeć? Zasnąć? A może marzyć jeszcze?
O tym kimś, kto jednak pokocha...
Kto przyjdzie i uratuje... Kto da ciepło rąk i miękkość kolan... Kto przytuli, pogłaszcze i pogada... Komu będzie można mruczec do ucha...
Czy mogę mieć jeszcze nadzieję...?
Kiedy mnie przytulasz to jeszcze wierzę, że mogę...

