BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 20, 2011 21:54 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Dzięki, dzięki :D

Ucałuj noski trzy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob paź 22, 2011 20:33 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Lola czyta Miau, zostawia kłaki i odciski. :)
ObrazekUploaded at ImageFra.me

Pixi się smaży ...
ObrazekUploaded at ImageFra.me

Mila nie wymaga komentarza :mrgreen: .
ObrazekUploaded at ImageFra.me

Oprócz tego Pixi jeszcze twierdzi, że kot jada sernik i dam sobie kończynę uciąć, że jak go widzi to mówi "łał" :lol: :wink: . Dziś tak spazmowała i "łałowała", że nie było siły, żeby tej zabidzonej kocince nie dać choć małego kawałeczka ;) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob paź 22, 2011 20:45 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Wspaniałe te Twoje dziewczyny! :mrgreen:
Sernik najlepsze ciasto dla kota.
Moja Silence też lubi. Rzadko dostaje, bo ja nie cierpię sernika. :wink:
Lubię za to wszelkie ciasta z kruszonką. Ona niestety też.
Kiedyś mi wyciągnęła całe ciasto z szafki i całą kruszonkę zjadła!!!!
Zołza! :evil: Przecież ja ciasto dla tej kruszonki właśnie kupiłam.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 22, 2011 20:52 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Ja najbardziej na świecie uwielbiam szarlotkę, ale z taką mega ilością jabłek, dużą ilością cynamonu i minimalną ilością ciasta i to koniecznie kruchego. I to musi być pieczone w domu, bo kupnego to ja nigdzie nie znalazłam, żeby spełniało wszystkie te warunki :twisted: - nawet w Sowie, cukierni która skutecznie mnie rujnuje :twisted: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob paź 22, 2011 20:55 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Oj, ale macie wymagania. U mnie najlepiej podchodzą zwykłe bułki i (nie)słone paluszki :kotek:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie paź 23, 2011 9:35 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

A moja teściowa specjalnie dla mnie piecze drożdżowego makowca z dużą ilością kruszonki i lukrem.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2011 9:38 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Mniaammmm! Pyszny musi być taki makowczyk.
Szarlotka to moje ulubione ciasto, ale i makowcem bym nie pogardziła. :mrgreen:
Silence gustuje jeszcze w wafelkach i snikersach. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2011 9:40 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Moja babcia robiła pyszną szarlotkę. Mmmmmmmmmmmm Ale rodzina HSB nie uznaje ciast z owocami. Ja jeszcze lubiłam pleśniaka. Teraz po zjedzeniu mąki mój żołądek boleśnie daje mi znać, ze on tego trawić nie zamierza.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2011 9:42 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Oooo!!! Pleśniak!!!!!!!!! :1luvu:
Rzadko go doświadczam, ale wspomnienie sprawia, że ślinka leci. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2011 22:05 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Pleśniaka to robi moja babcia od czasu to czasu, ona go nazywa Skubaniec, ale ja fanką nie jestem, bo często jest mega słodki. U mnie szarlotka wygrywa na wszystkich frontach 8) . No i kruche ze śliwkach i kruszonką jest pychaa. :mrgreen:

Mili się coś dziwnego na pyszczku zrobiło, mam nadzieję, że to nie grzyb, w sumie nie wiem jak grzyb wygląda, ale dziwna jakąś taka zmiana i niestety nie znika, bo już jakiś czas temu zauważyłam. Wydaje mi się też, że się powiększa... Wygląda trochę jak strup, ale chyba strupem nie jest. :roll: I tak do weta muszę się ruszyć w najbliższym tygodniu, żeby jej wreszcie tę krew zbadać to przy okazji załapie się na obejrzenie mordki.

Kwinta ? Jestem ciekawa jak tam u Ciebie :) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie paź 23, 2011 22:10 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

No masz! Co za świństwo się Mili czepia?
Ty to też za długo wolnego od weta mieć nie możesz. :(
Mnie się zdaje, że grzyb nie przypomina strupka. Strupkowe zmiany mają chyba podłoże alergiczne. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2011 22:16 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Ee teraz to miałam sporą przerwę, ze dwa miesiące nie byłam u weta albo i dłużej :) . Także luzik. Tę krew i tak trzeba zbadać, bo Mila musi iść wreszcie na sterylkę, a niestety nie sprawdziłam jej jeszcze tej wątroby jak wygląda po leczeniu. Koło środy się wybiorę, mam nadzieję, że nie będę znowu mdlała :lol: .

No właśnie nie wiem co to, to jest koloru strupa, ale w dotyku już strupa nie przypomina :roll: . Dziwne takie coś, pod nosem jej się to zrobiło. Myślałam, że jakiś brud, ale też nie. :?

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie paź 23, 2011 22:27 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

W połowie tygodnia się okaże co to za dziadostwo. :roll:
Stawiam na alergię. :roll:
Ciekawa jestem wyników badań i co powie lekarz o tym świństewku.
A Mila jeszcze rui nie miała?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2011 22:37 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Nie miała rui, ale już zdążyłam się przekonać, że przychodzi ona wyjątkowo niespodziewanie ;) . No i Mila ma już ponad 7 miesięcy.

Kurcze alergia, znowu :wink: ?! Pixi to mi się rozdrapywała do krwi na pyszczku i uszach bo jak się okazało nie może jeść tuńczyka ani łososia, a także tranu. No i rzeczywiście miała strupy, ale Mila to się drapie sporadycznie. Przy alergii mogą się tworzyć strupy "ot tak" ? Hmm mam nadzieję, że wet coś ustali. :roll:

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie paź 23, 2011 22:44 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Pierwszą ruję u Malutkiej zauważyłam jak miała przeszło 1,5 roku, choć to chyba niemożliwe, żeby dopiero w takim wieku ja dostała pierwszy raz. Wet mówiła, że mogła mieć takie cichutkie, niezauważalne. Z drugiej strony wiem, że tego nie da sie przegapić i nie da sie wytrzymać :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości