[Białystok11]nadal kociakowo :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2011 15:10 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Rysia wczoraj się oddała :piwa:

a pod LeroyMerlin pomieszkuje KotAndrzej... mieszka pod domkiem kasowym na zewnętrznym ogródku, ale ogródek się zwija w niedzielę...
Kić wygląda na zakatarzonego (ropieją oczka i lekko puchną powieki górne)

Koleżanka by go wzięła ale jej kicia jest strasznie wrażliwa na zarazki wszelakie; zadzwoniła do weterynarza no i wskazane 3 dni izolacji z antybiotykiem... może ktoś da rade potrzymać kicia przez 3 dni?
jest nieśmiały ale przyjazny, bawi się np kawałkami styropianu ;) no i lubi ludzi, daje się głaskać i mruczy, garnie się do budynków
Koleżanka może nawet zapłacić komuś za przetrzymanie kicia


ja nawet nie mam jak łazienki zamknąć z zewnątrz :<
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 21, 2011 20:28 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Moje czarne -Czaruś i Gacuś-mają bardzo wolne kupki - tak jest od 2 tygodni.Smekta nic nie pomogła.Pocieszam się,że jedzą i bawią się.Gacek jest niesamowity - atakuje wszystko - moje koty, moje ręce, nogi i ciąga moje włosy....ale wcale nie miauczy i nie piszczy tylko mruczy.Jak za dużo rozrabia dostaje gazetą po zadku - ucieka wtedy...za chwilkę przychodzi wskakuje mi na plecy i mrucząc chyba przeprasza.

Kassja - a jak tam nasze ż :D n :D i :D w :D a :D po wystawie rasowców?
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 6:49 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ewa Speichler pisze:Moje czarne -Czaruś i Gacuś-mają bardzo wolne kupki - tak jest od 2 tygodni.Smekta nic nie pomogła.Pocieszam się,że jedzą i bawią się.Gacek jest niesamowity - atakuje wszystko - moje koty, moje ręce, nogi i ciąga moje włosy....ale wcale nie miauczy i nie piszczy tylko mruczy.Jak za dużo rozrabia dostaje gazetą po zadku - ucieka wtedy...za chwilkę przychodzi wskakuje mi na plecy i mrucząc chyba przeprasza.

Kassja - a jak tam nasze ż :D n :D i :D w :D a :D po wystawie rasowców?

Dzięki żebractwu na wystawie opłaciliśmy faktury w 2 lecznicach :lol:

Wczoraj z Ulą wypuszczałyśmy kotkę po sterylce i dodatkowo pozyskałyśmy 2 kociaki: czarnego i niebieskiego. Pojechały do alutka :1luvu: Został jeszcze jeden niebieski. Wczoraj też pierwszy raz zobaczyłam tam starego, puchatego i niebieskiego. Nie wiadomo tylko czy to tatuś, czy mamusia. I została jeszcze do złapania czarna, puchata mamusia, heh, a tu zima na nosie.
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Sob paź 22, 2011 9:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

:cry: Czyli żniwa były małe :cry:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 10:28 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ewa Speichler pisze::cry: Czyli żniwa były małe :cry:

Faktury były duże :(
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 10:30 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

kassja pisze:Wczoraj z Ulą wypuszczałyśmy kotkę po sterylce i dodatkowo pozyskałyśmy 2 kociaki: czarnego i niebieskiego. Pojechały do alutka :1luvu: Został jeszcze jeden niebieski. Wczoraj też pierwszy raz zobaczyłam tam starego, puchatego i niebieskiego. Nie wiadomo tylko czy to tatuś, czy mamusia. I została jeszcze do złapania czarna, puchata mamusia, heh, a tu zima na nosie.

Czyli sprzątania ciąg dalszy :ok:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 10:41 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

kassja pisze:Wczoraj z Ulą wypuszczałyśmy kotkę po sterylce i dodatkowo pozyskałyśmy 2 kociaki: czarnego i niebieskiego. Pojechały do alutka :1luvu: Został jeszcze jeden niebieski. Wczoraj też pierwszy raz zobaczyłam tam starego, puchatego i niebieskiego. Nie wiadomo tylko czy to tatuś, czy mamusia. I została jeszcze do złapania czarna, puchata mamusia, heh, a tu zima na nosie.


Kassja, a gdzie trafi ostatni niebieski??? nie wiem jak u Alutka, ale nasza niebieska wymaga duuuużo miziania, gadania z nią i w ogóle, bo waleczna jest i nie chce się cywilizować :?
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 19:20 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

lusesita pisze:Kassja, a gdzie trafi ostatni niebieski??? nie wiem jak u Alutka, ale nasza niebieska wymaga duuuużo miziania, gadania z nią i w ogóle, bo waleczna jest i nie chce się cywilizować :?

Jak chcesz niebieskiego, to masz już zaklepane :mrgreen:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Sob paź 22, 2011 20:43 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

U mnie czarne jest bardziej oporne niebieskie jest ugodowe nawet już nie suczy na mnie :) Płci jeszcze nie znam bo nie chcę ich jeszcze stresować dodatkowo zaglądaniem pod ogon, więc nie mają też jeszcze imion :twisted:

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 21:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

KotAndrzej uratowany - to najlepsza nowina jaką mogłam dziś dostać :mrgreen:
moja Jola dogadała się z Ulą, Mąż Uli przyjechał po kicia, a kicia nie było bo koleżanka na kasie w ogródku uczulona i malucha pogoniła...
Jola zrobiła awanturę na miejscu, potem dzwoniła do mnie... No to jeszcze zorganizowałam kolegę do pomocy przy kiciu...

Mam nadzieję, że Ula da znać co i jak z maluchem i jak całą akcja przebiegała :ok:

a ja zamiast zdrowieć na wolnym to się rozkładam coraz bardziej, mam nadzieję, że druga seria okładów z kota przyniesie poprawę...
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 21:24 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

alutek87 pisze:U mnie czarne jest bardziej oporne niebieskie jest ugodowe nawet już nie suczy na mnie :) Płci jeszcze nie znam bo nie chcę ich jeszcze stresować dodatkowo zaglądaniem pod ogon, więc nie mają też jeszcze imion :twisted:

A niebieskie było bardziej nieśmiałe i trzymało się jak najdalej klatki łapki :roll:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 22, 2011 22:24 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

kassja pisze:
lusesita pisze:Kassja, a gdzie trafi ostatni niebieski??? nie wiem jak u Alutka, ale nasza niebieska wymaga duuuużo miziania, gadania z nią i w ogóle, bo waleczna jest i nie chce się cywilizować :?

Jak chcesz niebieskiego, to masz już zaklepane :mrgreen:


jak dasz papu (mokrego i suchego) i żwirek, to przemyślimy sprawę 8)
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 23, 2011 9:59 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

kassja pisze:Jak chcesz niebieskiego, to masz już zaklepane :mrgreen:

ja chcę, ja chcę. Biednego niebieskiego :roll: (fu tfu) co ja mówię :D Ale dziewczyna która wzięła jednego z Husków szuka dla niego towarzystwa. Twierdziła, że takiego niebieskiego to może sobie nawet potresować sama...Spróbuję ja nasłać na alutka, zawsze to mniej ran ciętych i kąsanych po naszej stronie barykady :twisted:

Motylku, super że Rysia ( w końcu) pojechała. I że kot Andrzej poratowany...trafił do uli na chwilę?
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 23, 2011 10:14 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Byłam wczoraj i dzisiaj z chłopcami u lekarza.Mają powiększone migdałki- co wskazuje na nicienie i jakieś bakterie w jelitach (stąd biegunki).Gasuś świerzb w uszkach.Dobrze, że nie mają temp.Wczoraj 3 zastrzyki, dziś jeden, kupki 0.Za dwa tyg. na odrobaczenie. :)
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 23, 2011 11:04 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

aga&2 pisze:Motylku, super że Rysia ( w końcu) pojechała. I że kot Andrzej poratowany...trafił do uli na chwilę?


tak, na chwilę do Uli a potem zamieszka u Joli razem z jej kotką :ok:
Jola wcześniej adoptowała kocurka dla swojej mamy w Czarnej Białostockiej
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bells, kangaroocomp, Szymkowa i 818 gości