Mały kotek wyłowiony z rzeki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2011 19:36 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Włóż mu tam termofor jakiś albo coś zastępczego.
Taki maluch potrzebuje ciepła.
I może mieć problem z samodzielnym wypróżnianiem i wysikiwianiem jeszcze.
najszczesliwsza
 

Post » Pt paź 21, 2011 19:38 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Włożyłam butelkę z ciepłą wodą pod jedną warstwę koca, tuli się tam :)

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 19:40 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

i brzuszek masowac trza http://www.kocidom.waw.pl/opieka-nad-kocietami.html tutaj do poczytania
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 21, 2011 19:46 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Pomasowany :) Przestał też już płakać, obecnie się wtula albo próbuje wyjść z kartonu. Czasem jeszcze się trzęsie, ale raczej ze stresu jak sądzę. Wysechł właściwie w pełni.

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 20:11 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Śpi. Wtulił się i śpi. Cóż, sądzę, że zacznie narzekać, jak będzie głodny. Ma zęby, siostra przekonała się, że ostre. :D

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 21:13 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Okazało się, że kot umie sam pić :) najpierw były problemy, a teraz łyżeczką, pomału, trochę nieporadnie. Chociaż do wody ma potworny uraz, to widać, ale zaufał.

Nie wiem kiedy kocięta uczą się same pijać - czy w takim wypadku dalej masować brzuszek?

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 21:25 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Devvra pisze:Okazało się, że kot umie sam pić :) najpierw były problemy, a teraz łyżeczką, pomału, trochę nieporadnie. Chociaż do wody ma potworny uraz, to widać, ale zaufał.

Nie wiem kiedy kocięta uczą się same pijać - czy w takim wypadku dalej masować brzuszek?

Trzeba ... :ok: za kotka!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt paź 21, 2011 21:25 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Devvra pisze:Okazało się, że kot umie sam pić :) najpierw były problemy, a teraz łyżeczką, pomału, trochę nieporadnie. Chociaż do wody ma potworny uraz, to widać, ale zaufał.

Nie wiem kiedy kocięta uczą się same pijać - czy w takim wypadku dalej masować brzuszek?

nie dziwie sie :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 21, 2011 21:30 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Zagrzał się, wyspał, najadł, teraz kręci się po kartonie i czasem na mnie popiskuje (o, właśnie teraz).

Cóż - wygląda na to, że mamy nowego członka rodziny - cześć, Pomrok :twisted:

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 21:33 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Devvra pisze:Zagrzał się, wyspał, najadł, teraz kręci się po kartonie i czasem na mnie popiskuje (o, właśnie teraz).

Cóż - wygląda na to, że mamy nowego członka rodziny - cześć, Pomrok :twisted:

bardzo się cieszę,że zostaje u was :?: :D :ok: uratowalaś mu zycie :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 21, 2011 21:37 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Nie ja - moja trzynastoletnia siostra. Odprowadzała koleżankę i szły wzdłuż rzeki. Usłyszała płaczącego kotka i zeszła w tych ciemnościach w te wysokie trawy, znalazła go uczepionego jakiejś gałęzi. Sprawdziła, czy pozostałe dwa żyją - niestety, nie. :( Przyniosła do domu chuchając na niego całą drogę. Od razu rodzina w ruch - i mama nawet za nowe, zniszczone buty na siostrę nie nakrzyczała ;) Wszyscy się przejęli.

A warunki i duży dom mam, mam ogród, podwórko, piwnicę i strych - kociak będzie miał gdzie buszować :)

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 21:40 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Dzielna Siostra! Szkoda maluszków [*] [*], którym się nie udało - za to ten będzie miał aksamitne życie :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt paź 21, 2011 21:41 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Devvra pisze:Nie ja - moja trzynastoletnia siostra. Odprowadzała koleżankę i szły wzdłuż rzeki. Usłyszała płaczącego kotka i zeszła w tych ciemnościach w te wysokie trawy, znalazła go uczepionego jakiejś gałęzi. Sprawdziła, czy pozostałe dwa żyją - niestety, nie. :( Przyniosła do domu chuchając na niego całą drogę. Od razu rodzina w ruch - i mama nawet za nowe, zniszczone buty na siostrę nie nakrzyczała ;) Wszyscy się przejęli.

A warunki i duży dom mam, mam ogród, podwórko, piwnicę i strych - kociak będzie miał gdzie buszować :)

siostra :ok: bardzo ryzykowałaś :roll: a buty...rzecz nabyta :? :lol: :wink: macie woliere w ogrodzie,dla bezpieczenstwa kotów?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 21, 2011 21:44 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Woliery nie - ale jest płot, a koło płotu tuje rosną tak ściśle, że nie ma siły, by tam wszedł. Zresztą, z dotychczasową kotką jak wybieramy się do ogrodu w lato, to razem. Obok jednak jest droga - wiejska i co prawda mało ruchliwa, ale ostrożności nigdy za wiele.
A że to wioska, kocięta trzymają się jednak podwórka, jeśli już wychodzą. Na sąsiednich bowiem są inne koty, to ich teren i potrafią być wysoce niezadowolone z odwiedzin ;)

Devvra

 
Posty: 66
Od: Pt paź 21, 2011 17:56

Post » Pt paź 21, 2011 21:47 Re: Mały kotek wyłowiony z rzeki

Devvra pisze:Woliery nie - ale jest płot, a koło płotu tuje rosną tak ściśle, że nie ma siły, by tam wszedł. Zresztą, z dotychczasową kotką jak wybieramy się do ogrodu w lato, to razem. Obok jednak jest droga - wiejska i co prawda mało ruchliwa, ale ostrożności nigdy za wiele.
A że to wioska, kocięta trzymają się jednak podwórka, jeśli już wychodzą. Na sąsiednich bowiem są inne koty, to ich teren i potrafią być wysoce niezadowolone z odwiedzin ;)

sorki ,ze tak pytam ale ja przewrazliwiona jestem :D ,koty to sprytne i inteligentne osobniki,szkoda by było gdyby cos się im stało :( ,pisz na bieżąco,bede sledzic watek :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Vafuria i 207 gości