kot sikawka- POMOCY !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2011 14:23 Re: kot sikawka- POMOCY !

kot sika tylko w nocy także nie wiem czy zakopuje. w ciągu dnia korzysta normalnie z kuwety. Koty mają dwie kuwety - żwirek ten sam odkąd kot jest u nas. Sika w różne miejscach - jednak zawsze jest to powierzchnia miękka tzn nie podłoga - najczęściej dopada kanapy czy fotela bo to są jedyne meble których nie mamy jak zamknąć i odizolować - przedwczoraj nalał na materac kanapy ( wcześniej lał na poduszki-siedziska ) ale je podosimy na noc bo myśleliśmy, że o nie mu jedynie chodzi - jednak się pomyliliśmy - a dzisiaj w nocy nalał na fotel...

Oba meble faktem były juz przez niego obsikane - i tu moja kolejna prośba czym mam to prać ??co robicie jak naleje na kanapę, materac czy poduszkę , którą nie da się wrzucić do pralki??

nowijka

 
Posty: 11
Od: Czw paź 20, 2011 8:31

Post » Pt paź 21, 2011 17:01 Re: kot sikawka- POMOCY !

Dodaj jedną kuwetę z innym żwirkiem.
Może, ale nie musi, być w innym miejscu.
Ewentualnie zmień żwirek w jednej z kuwet i obserwuj koty.
Który sika do której - to już jest jakaś informacja.
Zasadą w trudniejszych przypadkach jest: ilość kuwet = ilość kotów + 1

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 21, 2011 17:45 Re: kot sikawka- POMOCY !

Potwierdzam, że kropelki Bacha działają cuda, moim zdaniem są dużo lepsze niż Kalm Aid. Zamawiamy dla naszego dzikuska u forumowej ryśki :)

Przy podobnym problemie do Twojego z naszym tymczasem, który nie tolerował naszego kota, behawiorysta wspominał też o nawykowym sikaniu, dlatego ważne było zabezpieczenie obsikiwanego miejsca (np. folią), żeby przestało być do tego celu atrakcyjne..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt paź 21, 2011 17:49 Re: kot sikawka- POMOCY !

ja mojemu lejącemu i znaczącemu kocurowi wszczepiłam suprelorin - czip kastracyjny stosowany u psów, choć u kotów też coraz częściej
kot ma pow. 10 lat , dominant
po wszczepieniu czipa nastąpiła zdecydowana poprawa z tym że słyszałam że nie zawsze poprawa następuje
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2011 17:50 Re: kot sikawka- POMOCY !

patkazal pisze:Potwierdzam, że kropelki Bacha działają cuda, moim zdaniem są dużo lepsze niż Kalm Aid. Zamawiamy dla naszego dzikuska u forumowej ryśki :)

Przy podobnym problemie do Twojego z naszym tymczasem, który nie tolerował naszego kota, behawiorysta wspominał też o nawykowym sikaniu, dlatego ważne było zabezpieczenie obsikiwanego miejsca (np. folią), żeby przestało być do tego celu atrakcyjne..

kropelki Bacha nie na każdego kota działają, na mojego nie podziałały wogóle
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2011 18:08 Re: kot sikawka- POMOCY !

Relanium dla kota? Pierwsze słyszę..Dla psa i owszem.. Na plamy, gdzie kot nasikał spróbuj preparat Urine Off..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pt paź 21, 2011 18:19 Re: kot sikawka- POMOCY !

Lilianna J-wie pisze:Relanium dla kota? Pierwsze słyszę..Dla psa i owszem.. Na plamy, gdzie kot nasikał spróbuj preparat Urine Off..

czasami jest podawany ale nie wiem co i jak
coś mi się w pamięci kołacze że na apetyt dobrze działa
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2011 18:20 Re: kot sikawka- POMOCY !

Pamiętam, że mój stary pies jak dostał relanium na sylwestra to potem bardzo dużo pił jakby miał kaca. Poza tym ten lek uzależnia
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Sob paź 22, 2011 18:12 Re: kot sikawka- POMOCY !

wyslałam formularz w spr. kropli bacha.
narazie zabezpieczam folią meble- i całe szczęście ze miałam ją w domu bo oczywiście nalał:( czy taki mocz mogłabym zebrac do badania ? mam na mysi zebrany z takiej foli?
zrobie mu jeszcze teraz kompleksówke-tylko znowu boje się, że po wizycie u weta - zupelnie mu odbije :(

dopytam w sprawie relanium

ten czip kastracyjny - w naszym przypadku chyba by nic nie dal bo kot jest wykastrowany..a nie moge nigdzie znaleźc informacji o innych wskazaniach do jego stosowania.

dziekuje za wszystki wasze posty - póki co oddzyskałam nadzieje na szczęśliwe zakończenie...musze tylko jeszcze męża przekonac

nowijka

 
Posty: 11
Od: Czw paź 20, 2011 8:31

Post » Sob paź 22, 2011 19:05 Re: kot sikawka- POMOCY !

nowijka pisze:...
zrobie mu jeszcze teraz kompleksówke-tylko znowu boje się, że po wizycie u weta - zupelnie mu odbije ...

To znaczy co?
Zacznij od kuwet i żwirku, to najłątwiejsze.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2011 8:08 Re: kot sikawka- POMOCY !

po dzisiejszej nocy...bez wpadki - narazie nieśmiało sie tu i cichutko cieszę - to jeszcze nic nie znaczy.

poki co wszystko zafoliowywane na noc...no lekka paranoja:(

nowijka napisał(a):
...
zrobie mu jeszcze teraz kompleksówke-tylko znowu boje się, że po wizycie u weta - zupelnie mu odbije ...

To znaczy co?



to znaczy, że poprzednim razem nie udało mi sie go wcisnąc do transporterka w taki amok wpadl, ze myślałam, że mnie osrto uszkodzi - potem siedział kilka dni pod łózkiem- w nocy lał po starej kanapie :evil:

nowijka

 
Posty: 11
Od: Czw paź 20, 2011 8:31

Post » Nie paź 23, 2011 9:16 Re: kot sikawka- POMOCY !

nowijka pisze:po dzisiejszej nocy...bez wpadki - narazie nieśmiało sie tu i cichutko cieszę - to jeszcze nic nie znaczy.

poki co wszystko zafoliowywane na noc...no lekka paranoja:(

nowijka napisał(a):
...
zrobie mu jeszcze teraz kompleksówke-tylko znowu boje się, że po wizycie u weta - zupelnie mu odbije ...

To znaczy co?



to znaczy, że poprzednim razem nie udało mi sie go wcisnąc do transporterka w taki amok wpadl, ze myślałam, że mnie osrto uszkodzi - potem siedział kilka dni pod łózkiem- w nocy lał po starej kanapie :evil:

To może jednak go nie ciągnij do weta, tylko najpierw dodaj kuwety z innym żwirkiem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 25, 2011 15:43 Re: kot sikawka- POMOCY !

nowa kuweta stoi z zupełnie innym żwirkiem od 2-czy 3 dni- żaden z niej nie skorzystał do tej pory :evil:

po dwóch nocach bez wpadki - dzisiaj nalał na zafoliowany fotel.

kropelki bacha już do nas jadą - trzymajcie kciuki coby pomogły

czy ktoś już sprawdził jak ten urina off daje radę ?

co robicie zaraz po odkryciu plamy sików na kanapie czy innym czymś -czego nie da się wsadzić bezpośrdenio do pralki ?
może ja coś źle robię i dlatego wszystko mi tak śmierdzi...:(

a i jeszcze a propos prania w pralce- wszystkie pościele, ręczniki, koce czy kołdry na które nalał nam - prałam w 90 stopniach - 100 % skuteczność - przynajmniej dla ludzkiego nosa

nowijka

 
Posty: 11
Od: Czw paź 20, 2011 8:31

Post » Wto paź 25, 2011 16:02 Re: kot sikawka- POMOCY !

Tak i tylko dla ludzkiego. Kot zawsze narobi w to samo miejsce. Urine Off wypróbowałam na chlebaku. Mam metalowy i co rano zawsze był osikany ( parę kropel ale jednak) z jednej strony i co z tego,że go traktowałam wrzątkiem i myłam- rano to samo. No więc po kolejnej niespodziance spryskałam tę plamę preparatem, a następnie zmyłam gorącą wodą. I cisza.. Widzę jak koty chodzą koło tego chlebaka, wąchają i nic.. Coś tu nie pasuje, był zapach i nie ma.. To samo zrobiłam z dywanem- mimo prania Karcherem Kuba znów narobiła mi w to samo miejsce.. Spryskałam, potem porządne zlałam ciepłą wodą i na dwór na słońce. Zapach znikł. Kropelek jeszcze nie używałam,więc nie wiem jak one działają. A na bieżąco plamy możesz próbować zmyć płynem do higieny intymniej, tak bez rozcieńczania. A ten nowy żwirek czasem nie jest pachnący?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Śro paź 26, 2011 11:18 Re: kot sikawka- POMOCY !

wczoraj któryś ochrzcił te nowa kuwetę - ale nie wiem który :|

wypróbuje ten preparat - ale najgorsze jest to, że jest na tyle zimno, że nie mam jak porządnie wysuszyć tego fotela po całej tej operacji z praniem...pewnie go wywalę - ale odwlekam w sumie ten moment bo jak sobie pomyślę, że kot naleje na nowy mebel...mój mąz tego już nie wytrzyma :cry:

nowijka

 
Posty: 11
Od: Czw paź 20, 2011 8:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sylwiakociamama i 182 gości