KOCIĘTA Z DZIAŁEK SZUKAJĄ DOMÓW ! - Lublin .

To działki w Jakubowicach.

Turkusowa, chętnie Ci go dam

Maluszki są rozkoszne, czarny jest przyzwyczajony do ludzi, pozostałe udają, że są groźne jak się je bierze na ręce

Mnie rozwalił tygrysek, największa zadziora z tej trójki co są zdjęcia.

W Jakubowicach Konińskich?
Prosto Choinami a potem w prawo przy reklamie oczyszczalni i Wodniczka? Tam koło pałacyku?

Kasiu D., będziesz sterylizować?
kaasiaaczek, wezmę ok, ale Ty zabierzesz moich rezydentów, dobra?

Pytam, bo ja sterylizowałam na działkach Dys-Bernatówka, własnie przy pałacyku.
O, tu:

Ale od drugiej strony wjeżdża się przez Jakubowice własnie.

Czy one są na dworze??
Trzeba je zabrac do jakiegoś pomieszczenia. Zimno jest

Mogę zrobić wtedy ogłoszenia, ale potrzebuję danych do niego i telefonu do osoby która sie nimi opiekuje.

Uwaga! Maluchy marzną!!!

GDzie one mieszkają?? Pytałam. Czy wiadomo gdzie są teraz?? Jest rzeczywiście zimno już.
Czy KasiaD je zabrała??

Przepraszam, że dopiero ale miałam troszkę zamieszania i nie miałam nawet kiedy usiąść do komputera. Właśnie kilka dni temu zakociłam się następną znajdką, która zostanie już na stałe u mnie:) Już wszystko mówię, działki są w Jakubowicach Konińskich, ale dalej od Lublina, za Dworkiem Anna jeszcze. Do sterylki zostały jeszcze dwie dorosłe kociczki, młode pójdą na wiosnę, na szczęście więcej jest kocurków. Kociaczki przebywają na działkach, mają otwartą piwniczkę, maleńkie okno i widziałam, że są tam deski tak w dół żeby mogły schodzić. W piwnicy pani mówiła, że mają posłania, koce żeby się mogły w coś wtulić. Chciałabym jeszcze zrobić domek i wstawić do tej piwnicy, zawsze miałyby cieplej jakby weszły do czegoś takiego zamkniętego. Maluszki są przesłodkie, jednak zdaję sobie sprawę, że mają marne szanse na znalezienie domków. Wywiesiłam ogłoszenia, pytałam wśród znajomych. Na działkach koty są dobrze odżywione, zadbane. Nawet jak do sterylki wiozłam to na gwałt bo się bałam że mi się okoci w domu jak trochę posiedzi, a okazało się że to taki grubas:) Najgorsza jest zima, kilka osób przyjeżdża specjalnie z jedzeniem, ale wiadomo, że nie codziennie. Teraz pani z działek mówiła, że już kupiła kilka zgrzewek karmy i ma mi zostawić dla kociaków. Mam nadzieję, że jakoś uda nam się przetrwać i że zima będzie łagodna.

kaasiaaczek, jeśli będziesz mogła, obfocisz białego/białą ze wszystkich stron? przecudny słodziak! :1luvu:

https://picasaweb.google.com/meeryjanee ... iaki171011 tu jeszcze są zdjęcia

zrobię ogłoszenia.

Ile one maja mniej więcej i czy to wszystko kocurki?
Napisz mi na pw swój telefon to podam w ogłoszeniu.

samotna bezdomna kocia matka prosi o adopcję!

Mama ma chore oko.
Do ogłoszeń biorę te zdjęcia:

Wstawiłam do LT: viewtopic.php?f=13&t=112450&start=0
Kaasiaaczek, potrzebuję pilnie danych do ogłoszeń. Twoich. Albo kobiety która się nimi opiekuje na działkach.

turkusowa pisze: samotna bezdomna kocia matka prosi o adopcję!

Kocia matka jest dziką kotką, ma prawdopodobnie następne młode i jest chora (oko). Nie ma mowy o adopcji na razie. Najpierw trzeba znaleźć młode, musi je odkarmić, potem sterylka, oswajanie, leczenie oka i ewentualnie dopiero adopcja

Zabrałam dwa kociaki z działek, czarnego i białego. Wet dzwonił i mówił, że ma chętnych, bo powiesiłam ogłoszenie na lecznicy. Mam nadzieję, że było to poważne deklaracje, w poniedziałek zawożę maluchy do weta. I jeśli nie weźmie ich nikt to tam będą czekać na dom. Na działkach z tego miotu zostanie jeszcze trójka. Kocicę zabrałabym na sterylkę tylko, że jeden się gdzieś zapodział. Nie mam pewności, że zginął i nie mam serca zabrać mu mamy. Bo tak to bym zebrała wszystkie kociaki i by przeczekały u mnie aż mama dojdzie do siebie po sterylce.
Ta kicia nie ma następnych kociaków, to inna kotka chodziła w ciąży, teraz przychodzi na stołówkę już chuda tylko małych nie mogą znaleźć...
Maluchy ze zdjęć mają ponad miesiąc, urodziły się we wrześniu. Czarny i biały to kocurki, tygrysiątko to kociczka.

KOCIĘTA Z DZIAŁEK SZUKAJĄ DOMÓW ! - Lublin .

Kto przegląda forum