dt Smarti 6

[smarti]

Bianka -gdzie jesteś? Takie fajne wieści a Ciebie nie ma
Marzenia wstawi zaraz zdjęcia Meluni,a Tom i Jerry mają nowego kumpla

Gdyby nie Bianka te trzy kicie by nie żyły,tak jak malutki Filemonek nie żył by pewnie gdyby nie Sunshine

[Bianka 4]

Jestem, jestem, właśnie nadrabiam wczorajsze zaległości i zaraz lecę do pracy.
Filemonka już widziałam - też od razu pomyślałam o Tomie, jak go zobaczyłam bidaka na śniegu...
I oczywiście czekam z niecierpliwością na zdjęcia "opornika" Meluni
Aż nie mogę uwierzyć, że te maluchy tak cudownie trafiły

[mamuśka]

Boniek terrorysta nie chce wypuszczać mamy z domu
jak idzie do łazienki czyli bierze tylko kulę to nic nie robi, ale jak już mama bierze kulę i wózek to tak się plącze pod nogami że mama przejść nie może
ogólnie, stara się nie schodzić z kolan

[Jus87]

Takich terrorystów to ja lubię

Smarti mam dla Ciebie smyczkę rozwijaną

[Erin]

Ale miałam dobrą rękę do domku

[smarti]

bo on kocha Twoją Mamę zaborczą miłością i ...o to chodzi !!
widać to kot którego TRZEBA tulić bez przerwy i na pracę nie ma czasu

Marzenia-foty tłuściocha zwanego Melą,pliss

Jus-dzięki za smyczkę Zozolek i Zuzka już na nią czekają zawiozę im wszystko razem

Ciumolek już po badaniach-wszystkie podejrzewane narządy ma w porzadku "tylko" ma anemię i wyniki wskazują podobno że to stan przewlekły , żadnego stanu zapalnego w kocie nie ma.
nereczki ma w górnych granicach normy, a więc przeszła na jakiś czas na karmę nerkową,która jej smakuje

B.B. i Funio dziś mają robiony wymaz z gardziołka.

Rysia skończyła rujkę ,a więc idzie lada dzień pod nóż.
Ogólnie rozpoczynamy zmasowaną akcję sterylkową-prawdopodobnie w weekend i tuż po wysterylizujemy Coffi, Mućkę, Pinię i Rysię, a tuż przed wyjazdem Kamila ciachniemy Charliego i Simbę.
Kamila nie będzie bardzo długo a więc teraz musimy migiem przygotować jak najwięcej kotów do adopcji-wypisać książeczki,zaszczepić itd.,a czas kurczy się niemiłosiernie...

Kamil zwiedzi kawał świata,bo jak się okazuje Indie to tylko jeden z etapów-będzie jeszcze w Tajlandii, Malezji i na końcu odpoczynek na Bali.
.. i mimo że już tam kiedyś byliśmy to i tak mu "zazdraszczam",a raczej może właśnie dlatego że "już tam kiedyś byliśmy" a więc wiem jakie fajne miejsca zobaczy, jakie super jedzonko będzie jadł, jakie bajkowe nurki noże mieć...
stanowczo za długo już nigdzie się nie ruszałam i marzę o takim wyjeżdzie - aby przez miesiąc być w zupełnie innym świecie, innej kulturze-bez "Europy" i jej problemów , bez kotów, bez rodziny, bez znajomych, bez telefonów...bardzo lubię być gdzieś gdzie Europa nie jest wcale pępkiem świata..z początku to bywa trochę szokujące ale po paru dniach wydaje się całkiem naturalne i logiczne no i pozwala naprawdę odpocząć..
..świta mi w głowie pewnien pomysł...jak Kamil wróci to namówię go aby na czas wyjazdu zamieszkał u nas-wtedy nie musiałabym się martwić o dom i o kociniec bo Kamil jest spokojny i odpowiedzialny jak mało kto.. -przy pomocy kogoś do sprzątania po kotach ma to szansę wypalic i może my też brykniemy w daleką podróż..byłoby cudownie....zatapiam się w marzeniach....


edit:
słuchajcie-jak Belka wyżera mi każdy olej z patelni i wprost to uwielbia to co to oznacza? zakłaczenie?

[Marzenia11]

smarti & fanki i fani i Co.
proszę o wyrozumiałość - przestałam ogarniać sytuację w chacie i leczenie 9 zagrzybionych kotów (nie licząc siebie). Dzisiaj kilka godzin łącznie, zwłaszcza popołudnie wczesne obfitowało w telefony, rozmawiałam w sprawie adopcji - mam do wysłania kilka maili z dużą liczbą fotek kotów do wyboru do adopcji - domki brzmią sensownie więc warto wysłać, plus jeszcze chyba dwa zaległe z wczoraj. Więc to jest priorytetem.
Fotki wstawię, ale później, a może jutro.

[smarti]

Marzenia
z Twoich "zeznań" wynika że niedługo zacznie nam brakować kiciów do adopcji

[Marzenia11]

Marzenia
z Twoich "zeznań" wynika że niedługo zacznie nam brakować kiciów do adopcji

tiaaa... mnie to nie martwi. I nie pisz tak wprost bo alareipan czuwa i w weekendzik już Ci coś znajdzie.

[smarti]

no nieee..żartowałam

w ten weekendzik odpada

ale jak Kamilek wróci i ja jeszcze będę, to sama się do dziewczyn zgłoszę po komplet kiciów...

podczas wyjazdu Kamila nic nie wezmę bo jestem totalnie spalona w swojej starej klinice-"panowie doktorowie" mają do mnie żal że im lekarza zbałamuciłam (ich zdaniem-a ja nie czuję się na siłach tłumaczyć spraw niewartych tłumaczenia ) i nie mam już co u nich liczyć na życzliwe przyjęcie,a więc zostają mi bardzo drogie kliniki w mojej okolicy

a więc najpierw rozkocenie-potem odpoczynek i dopiero nowe tymczaski-alareipan mnie zrozumie bo sama się dopiero co urlopowała a więc i mnie się należy (ja to zresztą pikuś-ale mój TŻ na prawdę MUSI odpocząć po bardzo trudnych wielu miesiącach..)

[jamkasica]

Smarti, ale ja Ciebie wcale nie rozumiem. No wydziwiacie wszyscy z tymi urlopami po prostu! W głowach się poprzewracało!

[smarti]

no bo ja wiem że Ty chyba jeszcze bez urlopu.. bo byłaś latem -coś tak mi się kojarzy..

nie-serio-mnie się już tak marzy "chwila bez kotów' że nie masz pojęcia...

...a wszystko oooczywiście po to aby wrócić z nową siłą do kolejnego roku z ...tymczasami ..

..my mieliśmy ostatnio na prawdę trudny rok...ostatnio w ogóle mamy "trudne lata" i aby ta tendencja się na dobre odwróciła to musimy zrobić coś szalonego ( Mój TŻ już się zgodził,Kamil już się zgodził-teraz pozostaje tylko doprowadzenie wszystkich spraw do pożądanego rezultatu (fin.) , pakować plecaczek, brać wyprawkę i ...w świat!!


...a póki co pora wrócić na ziemię... ...zabieram się do szukania w necie odśnieżarki spalinowej, bo odgarnianie śniegu z naszego "przestronnego" podjazdu już nie na nasz kręgosłup...

[Marzenia11]

gdzie się podziała nasza mała, chuda Melcia?

[Bianka 4]

Cudna Lady Mela

[turkusowa]

słodkie zdjęcie