» Pt paź 21, 2011 8:24
Re: Bombilla i reszta - dom podstarzałych kotów ;)
Niestety, mój niepokój okazał się uzasadniony.
Kasia ma jakąś zmianę w pęcherzu - coś w rodzaju polipa czy narośli.
Nie jest to zmiana ściśle odgraniczona, lecz naciek na wewnętrznej ściance pęcherza i trudno było to w ogóle wypatrzeć. Zapytałam, czy to da się operować, ale wet powiedział, że gdyby miałoby to być robione, po to, żeby stwierdzić, jaki ta zmiana ma charakter, to on by odradzał robienie tego, ze względu na wiek Kasi - zbyt ciężka operacja.
Powiedział, że poradzi się znajomego onkologa, czy dałoby się określić charakter tej zmiany na podstawie tego, co wydziela się razem z moczem, to znaczy: krew itp.
Przyznam się, że gdy narysował mi, jak to wygląda, od razu zrozumiałam, że operacyjne usunięcie tego w ogóle nie będzie możliwe, bo to jest naciek na sporej powierzchni.
Myślę, że trzeba przygotować się na różne ewentualności: nawet, jeśli jest to zmiana łagodna, to takie zmiany też często złośliwieją z czasem, a jeśli nie będzie złośliwa, to gdyby miała narastać, to też może być nieciekawie.
W tej chwili Kasia zachowuje się, jakby nic jej nie dolegało - jest wesoła, energia ją rozpiera i wet powiedział, że można z powrotem postawić ten fotel koło szafy, bo może sobie wskakiwać na szafę, ile tylko chce.
I na razie będziemy to po prostu monitorować: mam podawać Kasi taki preparat, który sama kupiłam już wcześniej - VetTrade UroxiVet, a za 2 tygodnie znowu mocz do badania.
No, a w ogóle, to ten rok jest totalnie koszmarny.
Ostatnio edytowano Pt paź 21, 2011 10:47 przez
mb, łącznie edytowano 1 raz