Amika6 pisze: Natomiast Snejki ma dużo jakichś dziwnych strupków i nie wiem czy to skutki zadziornego charakterku czy jakieś skórne problemy. Ale z tym musi jeszcze poczekać.
No i wykrakałam, Snejkiego znowu boli przednia łapa. Pomiętoliłam na dzieńdobry i nic niepokojacego zauważyłam, ale koło 11-tej to już nie dawał się dotykać. Podobno już wczoraj zaczął dziwnie chodzić, ale koleżanka zapomniała mi o tym powiedzieć.
Nie miałam jak jechać z nim do lecznicy i ściagnęłam weta do nas. Dostał 3-dniowy antybiotyk, coś p/bólowego i 2 porcje innego antybiotyku do podania w poniedziałek i wtorek, a w środę mam się z nim pokazać. Został w klatce i jutro rano Beatka da mi znać jak się zachowuje i czy na cito muszę do niego jechać, czy też wytrzyma do wieczora.
Na razie nic więcej nie mogę dla niego zrobić.
Nie wiem co za cholera się do niego przyczepiła, poprzednie objawy takie same, tylko wtedy tkliwie miejsce było w okolicy łopatki, a teraz jest poniżej kolana i mięsień też jak poprzednio lekko opuchnięty. Poprzednio robione zdjęcia RTG niczego nie wykazały.
Prosiłam o pomoc mama007, ale nie udało się i musimy jakoś sobie sami poradzić.
Operacja TŻ-ta w poniedziałek, od dwóch dni wróciła lekka gorączka i nie można dłużej czekać. Samopoczucie ma od wczoraj wieczór nieszczególne (mam nadzieję, że to wczorajsza koronografia i dzisiejsze rwanie ósemki jest tego przyczyną)
Staram się trzymać i myśleć o tym, że jeszcze nie raz mnie zdrowo wkurzy (delikatnie mówiąc).
Dziękuję, że jesteście i że będziecie z nami.