Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

No z wami nie ma żadnej zabawy. Za dobrze zgadujecie.
A miała być opowiastka o tym, jak Teżet po meczu Manchester-Liverpool spagetti gotował... :roll:

Ale nie pozbawiaj nas opowiastki o kulinarnych wyczynach TeŻeta, please!

-Znaczy rozwiń kulisy kulinarnej akademii...

Hmmm, należało dołożyć zastrzeżenie, że chodzi o NAJMNIEJ prawdopodobne obiekty naścienne. Bo każdy, kto choć raz zajrzał za swoją kuchenkę musiał tam zobaczyć niejeden makaron przylepiony do ściany...

Ten makaron był przed kuchenką.
Znaczy - przepraszam - ciągle jest.

Ale co tam makaron, mamy sensacyjne wieści!! Otóż nasze faszystowskie, terrorystyczne metody; brutalne argumenty typu odkurzacz, sprej "Koty, Psy Stop" i krwiożercze okrzyki "Do pieca!!" dały olśniewające rezultaty. Muniek Staszczykówna cyrkuluje przez klapkę jak złoto!
W OBIE strony! :mrgreen:

W tej sytuacji jedynym problemem pozostał Kartofel. Na dwór nie wychodzi z własnej woli z zasady, za każdym razem jest zdumiony koniecznością opuszczenia domu w celu zrobienia kupy. Przecież państwo powinni być zachwyceni widokiem takiej pięknej, zdrowej kupy na środku salonu, w tym wieku to już miałby prawo do kłopotów trawiennych, a tu proszę! Kupa krzepka, konkretna i właściwej konsystencji, po prostu widok radujący serca każdego przyzwoitego państwa! A ta kałuża pod kuchenką, wystawioną właśnie na allegro? Oj tam, oj tam, i tak bez przerwy wszędzie jest mokro, bo Kartofla zarzuca do miski z wodą, a Leonowi leje się z mordy jak pije...

Muniek -zuch dziewczyna! :ok:

Brak podziwu dla zdrowych kup KartoFelka zaiste niezrozumiały.
A że na środku salonu? Toż to dla Państwa, żeby nie musieli chodzić po lesie i szukać...

TEATRZYK GERIATRZYK
PRZEDSTAWIA!
Nową wersję interpretacji starego dowcipu
"Widzisz?
Nie widzę.
A widzisz!"
czyli "ciemność widzę, ciemność!"
Występują:
Nietaktowny Leon
Stoicki Filozof

NL - paczpan, ten pańcio to tera tak późno wraca i na spacer po ciemku musim chodzić. Latarni mało i nic, panie nie widać!
SF - cóś podobnego, nic?
NL - no nic, kompletnie. Ja nie lubię nie widzieć, gdzie kupe robie!
SF - a pan w cóś tom kupom celujesz, że widzieć musisz?
NL - no nie, żebym celował, ale jak tak można kupe walić i nie widzieć gdzie??
SF - ...
NL- ...

NL - ups. Ale wtopa.

Normalnie zaniemogłam :ryk:

Ten Filozof to ma łeb :mrgreen:

Dziś derby MU v MC, Ale Twój TŻ to pewnie o tym wie.

Pani, normalnie żałoba narodowa... teraz pojechał na Legię...

issey32 pisze:Dziś derby MU v MC, Ale Twój TŻ to pewnie o tym wie.

Rozumiem, ze nie chodzi o wyscigi konne? tylko ten fascynujący sport, gdzie 22 facetów stać tylko jedną piłkę :?:

Zgadza się i właśnie MU przerżnęło ostro. :evil:

No właśnie przerżnęło, a ja to chyba sobie muszę kartonowe pudło przygotować i poszukać mostu, bo zakład był się założył i przez MU się przegrał :roll:

To o niezłą forsę się musiałaś założyć...???

To nie ja się zakładam. To TŻ ma krew po tatusiu hazardziście. Mówi, że zakłada się za swoje, ale kto wie, czy mnie kiedyś nie zastawi :roll:

Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Kto przegląda forum