


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
justyna8585 pisze:Taki wątek,to super sprawa,na pewno byłby bardzo pomocny wszystkim.
Ok 21 20 tata po mnie przyleciał do pokoju i mówi,że coś piszczy na balkonie.Myślałam,że to znowu pies,albo kot potracony na ulicy,a co zobaczyłam na balkonie? przywiązanego sznurkiem szczeniaka.
Maleństwo przerażone,wychudzone.Oczywiście nikt nic nie widział.
justyna8585 pisze:Taki wątek,to super sprawa,na pewno byłby bardzo pomocny wszystkim.
Ok 21 20 tata po mnie przyleciał do pokoju i mówi,że coś piszczy na balkonie.Myślałam,że to znowu pies,albo kot potracony na ulicy,a co zobaczyłam na balkonie? przywiązanego sznurkiem szczeniaka.
Maleństwo przerażone,wychudzone.Oczywiście nikt nic nie widział.
gosiakot pisze:W tej sytuacji rozumiem , że wątek prawny ma jakąś szansę na zainteresowanie . Muszę się nauczyć formalnej strony zakładania i prowadzenia wątku , bo jeszcze nigdy tego nie robiłam![]()
Będę z Wami w kontakcie tzn. z osobami które wyraziły zainteresowanie tematem
Alienor pisze:A teraz z zupełnie innej beczki - Frania załapała nie-wiadomo-kiedy katarek (tym razem herpes jak sądzę bo nadżerek nie stwierdzono) i dostała convenię oraz kroplimy oczyska gentamycyną. Je chętnie, bawi się normalnie, nie miała dziś gorączki. U weta była z nią Ala wczoraj i gorączka była, dostałam nawet Tolfinę do domu, która jak na razie na szczęście się nie przydała. Kontrola we wtorek - znów pojedzie moja córa, bo niestety rozłożyło mnie dość konkretnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 625 gości