K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 19, 2011 9:41 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

esc i otworzyć raz jeszcze. u mnie działa.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro paź 19, 2011 9:42 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Nie działa :( :cry:
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 9:50 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

WIELKI APEL DO DYŻURUJĄCYCH W KOCIARNI!!!!

Jeżeli któreś z Was nie jest w stanie podać danemu kotu leku czy zakroplić oczu, proszę dzwonić do Roberta! Podjedzie i poda.
Żeby znowu nie skończyło się jak z Mamertem. Sam wpis w kartę o treści „nie dałam rady podać” nie wystarczy, nikt nie jest jasnowidzem i nie wie, czy podano lek czy nie, a Robert nie bywa w kociarni codziennie, dzwońcie, plisss

Ten sam apel dotyczy zauważonych objawów chorobowych u danego kota - nie wystarczy sam wpis w kartę, trzeba aktywnie działać.

Tym razem chodzi o Łatę, która ma zapalenie oskrzeli i ma dostawać antybiotyk. Ponoć w karcie od dwóch dni jest wpis, że kaszle.....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro paź 19, 2011 10:19 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Działa :D wylączyłam kompa i F11 :D
Dziękuję jesteście genialne :D
A co do galeriowania niestety sama nie mogę ale mam 3 miziaste z lekkim ADHD :roll: maluchy Starachowickie. :D
Jeśli Aga nie widzi przeciwwskazań polecamy się :lol:

Aaaa i zapomniałam się pochwalić Rysia (Budryska) po 13 miesiącach i 18 dniach u m nie sama z własnej nie przymuszonej woli wyszła wczoraj ze swojego rewiru (łazienka i jeden pokój) i poszła pozwiedzać pozostałą część mieszkania :mrgreen: będą z Niej jeszcze koty!!!! :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Ostatnio edytowano Śro paź 19, 2011 10:22 przez Jafusia, łącznie edytowano 1 raz
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 10:20 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

No właśnie apropo objawów chorobowych.
Wydawało mi się dziś, że Rita trochę głośniej oddycha - ale nie potrafię ocenić, czy to z nadmiaru energii do rozładowania (bardzo chciała zaczepić Kufla chodzącego po klatce i nie wiedziała, jak; Katka tak ma np.), czy coś się dzieje. Poza tym nie kaszlała, czynności fizjologiczne i ADHD w normie. Gdyby dziś wieczorem/jutro rano ktoś z dyżurujących usłyszał to, co ja, to Rita musi pojechać na osłuchanie, bo to też jest kot po zapaleniu oskrzeli. Do tej pory musi siedzieć w klatce, potem można ją wypuścić (jest szczepiona) i wziąć do galerii, jeżeli wszystko będzie ok. Robert wie.
Z płucami jest nieśmiesznie, kot potrafi długo nie wyglądać na chorego, u mojej Momo jedynym objawem zapalenia leczonego potem przez 2 tygodnie było tylko to, że trochę dziwnie oddychała.

Dziś dojedzie najprawdopodobniej Donata - biało-bura siostra Rity. Jest po operacji przepukliny, trzeba będzie oglądać brzuszek, czy się dobrze goi.

I jeszcze konsultacje społeczne: czy waszym zdaniem Gil charczy tak samo, czy bardziej?

Mea kazała się głaskać po brzuszku i miauczała o jeszcze.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 12:45 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

miszelina pisze:WIELKI APEL DO DYŻURUJĄCYCH W KOCIARNI!!!!

Jeżeli któreś z Was nie jest w stanie podać danemu kotu leku czy zakroplić oczu, proszę dzwonić do Roberta! Podjedzie i poda.
Żeby znowu nie skończyło się jak z Mamertem. Sam wpis w kartę o treści „nie dałam rady podać” nie wystarczy, nikt nie jest jasnowidzem i nie wie, czy podano lek czy nie, a Robert nie bywa w kociarni codziennie, dzwońcie, plisss

Ten sam apel dotyczy zauważonych objawów chorobowych u danego kota - nie wystarczy sam wpis w kartę, trzeba aktywnie działać.

Tym razem chodzi o Łatę, która ma zapalenie oskrzeli i ma dostawać antybiotyk. Ponoć w karcie od dwóch dni jest wpis, że kaszle.....


bardzo ważne, jeżeli komuś nie uda się podać tabletki to dzwoni, że nie daje rady.

Przypominam, żeby dzwonić też jak się kończy karma i żwirek, Robert prawie codziennie jest na kociarni, czasem nawet ze 2 razy, ale tylko porywa coś albo przywozi coś i leci dalej. Czasem jest telefon, że ktoś zmianę wcześniej czegoś nie zrobił ale o tym, że karma się kończy to już "donosu" nie ma :wink:

Proszę o pilne zabieranie budek, jeżeli ktoś ma problem z transportem - umawiać się z Robertem na dowóz. I czy ktoś jest w stanie zrobić do niedzieli 5 budek z materiałów tam znajdujących się? Mają w niedziele jechać do Warszawy a są w fazie komponentów :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 13:38 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Witajcie,
Czy możecie mi podpowiedzieć kto mieszka lub bywa w miarę często w Wieliczce na ul. Sienkiewicza? (Tam jest chyba lecznica). Zgłosił nam się domek dla naszej pingwini Roxi i nie bardzo wiem kogo mogłabym poprosić o przeprowadzenie wizyty :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Śro paź 19, 2011 13:43 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Niteczka 1 pisze:Witajcie,
Czy możecie mi podpowiedzieć kto mieszka lub bywa w miarę często w Wieliczce na ul. Sienkiewicza? (Tam jest chyba lecznica). Zgłosił nam się domek dla naszej pingwini Roxi i nie bardzo wiem kogo mogłabym poprosić o przeprowadzenie wizyty :D


do nas tez się zgłosił ale ma być wychodzący i nie bardzo to widzę w tamtym rejonie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 14:02 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Jutro dowioze karme dla maluchów, w koncu dostałam "grosz"
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro paź 19, 2011 17:01 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:
miszelina pisze:WIELKI APEL DO DYŻURUJĄCYCH W KOCIARNI!!!!

Jeżeli któreś z Was nie jest w stanie podać danemu kotu leku czy zakroplić oczu, proszę dzwonić do Roberta! Podjedzie i poda.
Żeby znowu nie skończyło się jak z Mamertem. Sam wpis w kartę o treści „nie dałam rady podać” nie wystarczy, nikt nie jest jasnowidzem i nie wie, czy podano lek czy nie, a Robert nie bywa w kociarni codziennie, dzwońcie, plisss

Ten sam apel dotyczy zauważonych objawów chorobowych u danego kota - nie wystarczy sam wpis w kartę, trzeba aktywnie działać.

Tym razem chodzi o Łatę, która ma zapalenie oskrzeli i ma dostawać antybiotyk. Ponoć w karcie od dwóch dni jest wpis, że kaszle.....


bardzo ważne, jeżeli komuś nie uda się podać tabletki to dzwoni, że nie daje rady.

Przypominam, żeby dzwonić też jak się kończy karma i żwirek, Robert prawie codziennie jest na kociarni, czasem nawet ze 2 razy, ale tylko porywa coś albo przywozi coś i leci dalej. Czasem jest telefon, że ktoś zmianę wcześniej czegoś nie zrobił ale o tym, że karma się kończy to już "donosu" nie ma :wink:

Proszę o pilne zabieranie budek, jeżeli ktoś ma problem z transportem - umawiać się z Robertem na dowóz. I czy ktoś jest w stanie zrobić do niedzieli 5 budek z materiałów tam znajdujących się? Mają w niedziele jechać do Warszawy a są w fazie komponentów :(


bardzo proszę o pomoc w tym temacie. Jak na złość pochorowały mi się obydwie dziewczyny w pracy i wychodzę stąd w środku nocy a to jedyny możliwy transport w najbliższym czasie dla takiej ilości budek.

Ze względu na to, że Arbuz znowu chory i Wasyl też dołączył z wściekłą biegunką i obydwaj są w Hyraxie musieliśmy zrobić drobne przeszeregowanie i w przyszłym szpitaliku wylądował już Józio od Anny09 a jutro dotrą tam dwa malce, którym zabiło kilka dni temu matkę, jednego brata rozszarpał dzisiaj pies i jest ogólny dramat ale przynajmniej z zapleczem finansowym.
No więc potrzebne są już dyżury na Drukarskiej, na razie na kilka dni ale jednak

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 18:21 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Może ja mogłabym pomóc ? Ania - tymczasowy dom Misia, mieszkam na Raciborskiej i na Drukarską mam niedaleko, gdybym wiedziała co mam zrobić to mogę pomóc jutro wieczorem, piatek wieczorem, sobota i niedziela (do ustalenia).

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Śro paź 19, 2011 18:23 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:Proszę o pilne zabieranie budek, jeżeli ktoś ma problem z transportem - umawiać się z Robertem na dowóz. I czy ktoś jest w stanie zrobić do niedzieli 5 budek z materiałów tam znajdujących się? Mają w niedziele jechać do Warszawy a są w fazie komponentów :(

bardzo proszę o pomoc w tym temacie. Jak na złość pochorowały mi się obydwie dziewczyny w pracy i wychodzę stąd w środku nocy a to jedyny możliwy transport w najbliższym czasie dla takiej ilości budek.

Ze względu na to, że Arbuz znowu chory i Wasyl też dołączył z wściekłą biegunką i obydwaj są w Hyraxie musieliśmy zrobić drobne przeszeregowanie i w przyszłym szpitaliku wylądował już Józio od Anny09 a jutro dotrą tam dwa malce, którym zabiło kilka dni temu matkę, jednego brata rozszarpał dzisiaj pies i jest ogólny dramat ale przynajmniej z zapleczem finansowym.
No więc potrzebne są już dyżury na Drukarskiej, na razie na kilka dni ale jednak


Hello, Ziemia do Ruczaju! :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 19, 2011 18:47 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:
Tweety pisze:Proszę o pilne zabieranie budek, jeżeli ktoś ma problem z transportem - umawiać się z Robertem na dowóz. I czy ktoś jest w stanie zrobić do niedzieli 5 budek z materiałów tam znajdujących się? Mają w niedziele jechać do Warszawy a są w fazie komponentów :(

bardzo proszę o pomoc w tym temacie. Jak na złość pochorowały mi się obydwie dziewczyny w pracy i wychodzę stąd w środku nocy a to jedyny możliwy transport w najbliższym czasie dla takiej ilości budek.

Ze względu na to, że Arbuz znowu chory i Wasyl też dołączył z wściekłą biegunką i obydwaj są w Hyraxie musieliśmy zrobić drobne przeszeregowanie i w przyszłym szpitaliku wylądował już Józio od Anny09 a jutro dotrą tam dwa malce, którym zabiło kilka dni temu matkę, jednego brata rozszarpał dzisiaj pies i jest ogólny dramat ale przynajmniej z zapleczem finansowym.
No więc potrzebne są już dyżury na Drukarskiej, na razie na kilka dni ale jednak


Hello, Ziemia do Ruczaju! :wink:

Aga, napisz do Gertaaa, ona jest z Ruczaju i była chętna do pomocy.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro paź 19, 2011 18:59 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Rita ma przyspieszony oddech, lekko świszczący. Jest nieco osowiała i powolniejsza w ruchach. Proszę jutro obserwować i w razie czego (pogorszenia, tfu!, tfu!) dzwonić do Roberta.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro paź 19, 2011 19:33 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

No to się Ruczaj odzywa :D
Jutro mogę coś działać po 19, a potem dopiero w poniedziałek wieczorem, bo w pt wyjeżdżam.

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 145 gości