KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 18, 2011 9:49 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Hej tu Ewa ze Stowarzyszenia Nadzieja na Dom - podobnie jak Terenia, Gosiakot i Dorotka Wojciechowska.

Mozemy przygotować Ci pismo oficjalne ze Stowarzyszenia do Zarządcow budynku, do Strazy Miejskiej i cos w rodzaju plakatów na klatki.
Nie zawsze to skutkuje ale udalo nam się podczas interwencji tego typu osłabic trochę działania przeciwników. Jest też druga strona medalu - trzeba starać się by dokramianie/opieka nad kotami były jak najmniej uciązliwe dla mieszkańców. U nas gdzie mieszkam, też dwa lata temu była kocia zadyma, nawet chcieli wylapać wszystkie koty i wywieźć do schronu. Zrobiliśmy plakaty informujące , ze koty zostaną wykastrowane, odpchlone i odrobaczone i ze beda karmione w jednym miejscu. No i oczywiście akapit straszacy karami za znaecanie sie nad zwierzetami. Miałam tez spotkanie w spółdzielni, gdzie powiedzialam, że biorę to na siebie. Kotki zostały wysterylizowane, niektóre kocury tez, od dwoch lat nie bylo żadnego miotu, na osiedlu cisza, spokój.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 18, 2011 9:54 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

dokładnie, jak koty zaczynają być sterylizowane, to ludzie się uspokajają, myśmy już 3 bandy tak rozpracowały i faktycznie się uspokoiło
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto paź 18, 2011 9:57 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

U mnie to nie działa. Dziś rano znów był u mnie prezes spółdzielni (osobiście!), że znów jedna stara rura uczepiła się o stojące za blokiem pod balkonami talerze z makaronem. Dodam,że żaden z tych balkonów nie należy do niej, mieszka na 3 piętrze w środkowym mieszkaniu
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto paź 18, 2011 9:58 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Lilianna J-wie pisze:U mnie to nie działa. Dziś rano znów był u mnie prezes spółdzielni (osobiście!), że znów jedna stara rura uczepiła się o stojące za blokiem pod balkonami talerze z makaronem. Dodam,że żaden z tych balkonów nie należy do niej, mieszka na 3 piętrze w środkowym mieszkaniu


próbujcie ograniczyć ilość talerzy, lub wymyślić sposób żeby nie rzucały się w oczy

my mamy małą drewnianą budkę i wsadzamy jedzenie do środka
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto paź 18, 2011 10:00 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Na budkę nie dostaliśmy zgody, więc wszystkie poszły do innych karmicieli. Z chowaniem talerzy też kiepska sprawa, bo nie wszystkie wchodzą do pawlacza, poza tym złośliwcy z pawlacza też mi kradną miski z chrupkami czy wyrzucają koce
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto paź 18, 2011 10:01 Re: Koty z Rudy Śl.,//Mandat za karmienie kotów(czyt zaśmiecanie

Liwia_ pisze:
terenia1 pisze:
Liwia_ pisze:Miejsce do przetrzymania po sterylkach jest sprawą zasadniczą, bez tego ciężko zacząć cokolwiek :( Gdyby znalazła się np piwnica, garaż, strych w okolicy zamieszkania Justyny, można byłoby próbować organizować łapanie. Może czyta nas ktoś ( i tu już niekoniecznie z samej Rudy, kto ma możliwość udostępnienia takiego miejsca? Albo ktoś, kto mógłby zapewnić tym kotom dt po zabiegach? To nie jest kwestia długiego tymczasowania, wystarczy właściwie miejsce na klatkę...

Gdyby ktoś chciał i mógł pomóc Justynie w spłacie mandatu - bardzo proszę o pw, podam nr jej konta.

Liwia_ miejsce do przetrzymywania po sterylkach wg mnie jest raczej sparwą wtórną, bo jeśli Justyna jest sama to nie da rady oporządzić tego wszystkiego :( nie chcę się wymądrzać :( ale jeśli nawet takie miejsce sie znajdzie - to trzeba koty łapać, wozić na sterylki, przywozić ze sterylek, pomieszczenie sprzątać, dawać kociakom jeść, na to wszystki są potzrebne pieniądze, nie mówię o płatnościach za lokal, media, żywienie, żwirek - i co się stanie jak się okaże że nie każdy z kotów może wrócić na wolność bo nie jest dzikusem, a nie daj Boże jak koty po sterylkach zaczną chorować - i tu powstanie dylemat wypuścić chore co dalej...,
mnie się osobiście wydaje po moich doświadczeniach jakie mam że przede wszystkim trzeba zorganizować choć ze trzy , cztery osoby które będą doglądały kociaków, będą łapały, będą służyły transportem, bez tego nawet z pomieszczeniem Justyna nie da rady sama :(
My kiedyś tam zaczynałyśmy od piwnicy w bloku - i znalezienie miejsca było mniejszym problemem niż obsługa tego wszystkiego.
Ja też dorzucę się do mandatu prosze o dane do konta na pw, żałuję że nie mogę więcej pomóc :( a w jakiej dzielnicy Rudy Justyna mieszka - bo Ruda to takie dziwne miasto z wieloma dzielnicami bez żadnego centrum :wink:

Chodzi o Halembę. Tereniu, masz 100% racji, choć teraz chodzi po prostu o wyciachanie tych kotów. Jest deklaracja (dziękuję!) wsparcia finansowego, ale - tak czy owak, zostają problemy, o których piszesz. Choćby sama kwestia łapania - piwnice są zamknięte, z klatką-łapką trzeba byłoby czatować w nocy i pilnować, by nikt jej nie ukradł. Justyna pracuje, nie jest w stanie robić tego nocami. Bo nie ma bezpiecznego miejsca, gdzie klatkę można byłoby po prostu zostawić. Jest kwestia dowozu kotów na zabiegi i potem w miejsce przetrzymania - tu znów ściana, w Rudzie nie ma nikogo. Ja czasem mogę tam pojechać, ale moje możliwości czasowe i transportowe są mocno ograniczone (a w jedną stronę jadę ok. 40 minut), potrzebnych jest kilka osób. Kwestia doglądania - Justyna nigdy w życiu nie miała kota, nie zna się na nich, choć tu sądzę, że przy wyłapywaniu pojedynczych kotów pewnie dałaby sobie radę, gdyby miejsce przetrzymywania było blisko.
Z tego względu, niezbędna jest pomoc kilku osób miejscowych, zmotoryzowanych... Idealnie byłoby mieć choć 1 dt do przetrzymania dziczków, nawet płatny :(


nie zawsze trzeba zostawiać klatkę na noc do łapania! My na osiedlu łapiemy w czasie karmienia, o tej samej porze, a dzień wcześniej koty nie dostają jeść, do łapania ustawiała nam się kolejka, po niecałej godzinie roboty były 4-5 kotów
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto paź 18, 2011 10:08 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

To może ja Cie wynajmę do złapania moich 2 uparciuchów :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto paź 18, 2011 10:15 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Lilianna J-wie pisze:To może ja Cie wynajmę do złapania moich 2 uparciuchów :mrgreen:


gdyby nie odległość, to nie ma sprawy, ale mnie też zdarzają sie uparciuchy, mam takie 2 kocury co za Chiny Ludowe do klatki nie chcą wchodzić
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto paź 18, 2011 10:25 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Ja mam właśnie takie dwie kociczki. Ze starą Babunią nie miałam takich kłopotów jak z nimi
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto paź 18, 2011 10:47 Re: Koty z Rudy Śl.,//Mandat za karmienie kotów(czyt zaśmiecanie

Liwia_ pisze:Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu. (Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia)

Tak, składa się do sądu, ale w tej sytuacji Justyna nie będzie składać odwołania.

:(

Uważam że jest wielkim błędem że Justyna nie chce składać odwołania . jeśli tylko zechce , ja jej go napiszę i prześlę jestem radcą prawnym i umiem to napisać . W takich wypadkach nie można kłaść uszu po sobie , bo ci którzy pomagają zwierzętom zostaną zagnębieni. Uważam że przepis o zaśmiecaniu został skandalicznie zinterpretowany, a mandat jest wyjątkowo wysoki - za co aż 400 zł ? to tak jakbyś wywiozła do lasu cały bagażnik zasyfionych smieci .
Sądy także są dla ludzi nie można od razu rezygnować !!!
Zarzut że dokarmianie zwierząt jest zaśmiecaniem jest niegodziwy i szkodliwy społecznie oraz świadczy o braku wiedzy straży miejskiej . Przyjmuje się , że zaśmiecanie polega na pozbywaniu sie drobnych odpadów w sposób inny niż przez przeznaczone do tego pojemniki. Dokarmianie zwierząt bezdomnych nie jest zaśmiecaniem , ma zupełni inny wymiar etyczny, nie jest złośliwym czy bezmyślnym działaniem zmierzającym do pogorszenia esetyki otoczenia.
Ponadto jest jeszcze ustawa o ochronie zwierząt , która stanowi:
Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. . Ustawa nakazuje humanitarne traktowaniu zwierząt – rozumie się przez to traktowanie uwzględniające potrzeby zwierzęcia i zapewniające mu opiekę i ochronę. Za znęcanie sie nad zwierzęciem uważane jest między innymi porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, bo takie zwierze nie daje sobie samo rady na wolności.
Bardzo proszę o ponowne przemyślenie sprawy . Przy okazji wyjaśniem ,że do 7 dniowego terminu nie wlicza się dnia 13. 10.2011 r. ( czwartek) . Termin biegnie od zeszłego piątku i upływa 20 października .

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto paź 18, 2011 10:55 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Justyna, skorzystaj z tej oferty pomocy.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 18, 2011 10:55 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

popieram gosiakot! nic nie zaszkodzi spróbować się odwołać :) :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto paź 18, 2011 12:22 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

kaja555 pisze:
Lilianna J-wie pisze:To może ja Cie wynajmę do złapania moich 2 uparciuchów :mrgreen:


gdyby nie odległość, to nie ma sprawy, ale mnie też zdarzają sie uparciuchy, mam takie 2 kocury co za Chiny Ludowe do klatki nie chcą wchodzić


O rany, to moze Cie wynajmiemy do pomocy Justynie :) takie umiejetnosci trzeba wykorzystywac :)

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Wto paź 18, 2011 12:41 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

to żadne umiejętności, po prostu klatka łapka i karmienie kotów o stałej porze plus 1 dzień głodówki

tylko na początku trzeba wszystko poukładać, w jakiej lecznicy sterylizować, gdzie przetrzymywać, mieć kaltki bytowe i kilka transporterków

tam na prawdę na tym osiedlu nie ma nikogo lubiącego koty? czy spółdzielnia, jeżeli się powie że będzie sterylizacja i szukanie domów, nie udostępniłaby jakiejść piwnicy aby przetrzymywać?

na jednym z tyskich osiedli trzymaliśmy koty po sterylce w zaprzyjażnionej firmie, gdzie ludzie dokarmiali te koty

trzeba rozmawiać i nie zawsze warto ostro tylko też rozumieć tą drugą stronę i mówić ludziom, że właśnie chcecie opanować ilość kotów żeby wszystkim było lepiej
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto paź 18, 2011 13:07 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Zobaczymy czy sie uda, nie kazda spoldzielnia jest do ugadania, ale mysle, ze najbardziej brakuje ludzi. Nie wyobrazam sobie jak mozna samemu ogarnac taka sytuacje, jednak forum nie zastapi pomocy w terenie.
Na pewno sa tam ludzie lubiacy koty, ale nie ma ich na forum wiec ich nie znamy :) zaprzyjazniona firma, ech to by bylo fajnie. A nie martwili sie, ze koty beda brzydko pachniec albo halasowac w ich biurze?

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 317 gości