10 kotów na podwórku, potrzebna pomoc finansowa i domki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 16, 2011 20:46 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Lilianna! Ty sama się tak ze wszystkim borykasz?! Żadnej pomocy?!
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 16, 2011 20:54 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Dzisiaj byłam zobaczyć, co u kociąt. Nie siedzą już w klatce. Klara i Milka (nazwałam go Milkuś, ale to chyba jednak kocica :oops: ) schowały się jak przyszłam, ale Pędzelek spał sobie smacznie na krześle :) . Podobno w nocy strasznie szalały :twisted: .
Klarze dopisuje apetyt :ryk: Zjadła tyle wątróbki, że zwróciła całą łącznie ze środkiem do odrobaczania :lol: Cała trójka ma świerzb w uszach :( . Są już odrobaczone i odpchlone.
Obrazek Obrazek Obrazek

Robiona ręcznie biżuteria na sterylizację kotki: viewtopic.php?f=20&t=139004

Julijaaa

 
Posty: 230
Od: Czw cze 16, 2011 14:19
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon paź 17, 2011 6:15 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

w miastach jest trochę łatwiej, ludzie dają karmę, miasto coś przeznacza na sterylki, mimo że to jest za mało

czasem może trzeba lepiej zareklamować akcję, nastolatki postyawić obok kartonów, żeby np. ulotki rozdawały

a sklepy powinny chcieć się dołączać, bo przecież więcej zarobią
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon paź 17, 2011 7:03 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Tak sama z mamą od maja i inni karmiciele z miasta na własny koszt jakoś sobie z tym radzimy..4 razy składałam wniosek o dotację, pomoc jednego młodego radnego nawet nie pomogła. Burmistrz ma gdzieś ustawę, a idzie zima i nie wiem jak to będzie z karmą. Dziś rano do karmienia przyszło 12 kotów- czyli jak zawsze, latem jest nieco lżej , bo koty chodzą po okolicznych ogrodach i zawsze coś tam dostaną. O adopcji tych kotów mogę zapomnieć, bo są to typowe dzikusy, nawet mnie się boją :(
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 17, 2011 7:27 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

część z tych kotów na pewno z czasem się oswoi, ale po sterylizacji, ja tak dużo kotów wydałam, a wcześniej też były całkowitymi dzikusami
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon paź 17, 2011 7:54 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Wątpię :| Karmimy je już od 7 lat i jak były dzikie tak są. Najstarsza kocica ma 10 lat, 2 młodsze już 3 rok usiłujemy złapać do sterylizacji i nic. Kocurów nie kastrujemy. Zresztą znależć dom dla takich kilkuletnich kotów to graniczy niemal z cudem. Nie w moim mieście i nie w okolicy. Ludzie chcą ładne, małe i najlepiej w kolorowe w groszki :evil:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 17, 2011 8:08 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

No, rzeczywiście, największe "wzięcie" mają kocięta :)
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon paź 17, 2011 8:18 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

ja kastruję kocury i to one w większości najszybciej się oswajają i zmieniają maniery, ale właśnie po kastracji

w piątek zawiozłam do domu 6 letniego kocura bez zębów, ogłaszałam go rok po tym jak się oswoił, a był totalnym dzikiem

Zdzichu już nie jest bezdomny, jego i inne dzikie kotki łapię na klatkę łapkę, inaczej w życiu bym ich nie złapała

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon paź 17, 2011 8:21 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Wiadomo, z biegiem lat te koty powoli się wykruszą, bo kocice są posterylizowane ( prócz tych dwóch ale na szczęście obie się kocą w pawlaczu więc zaraz mają zabierany miot do uśpienia- tylko w tym roku Zołza mi przyniosła 2 maluchy, nie wiadomo gdzie się okociła, to jej zabrałam na wychowanie i w tej chwili została tylko mała Śnieżka), od 4 lat liczba tych kotów jest na stałym poziomie.. Inni karmiciele mają gorzej, nie wszystkie kocice dały się złapać, większość przyprowadza już odchowane kociaki do misek i koło się zamyka.. W tym roku z braku funduszy nie było sterylizacji i w mieście jest zatrzęsienie kotów. U mnie na odchowaniu rekordowo było 7 maluchów i moja 10-stka dorosłych.. Zresztą kliknijcie na pierwszy link poniżej :wink: Na tę akcję nie ma żadnego odzewu prócz "ochrzanu". Kocury owszem są już bardziej przyjażnie nastawione ale kto mi je zaadoptuje? Metody na klatkę też próbowałam i nic. Nawet wejść nie chciały. Bardziej się sprawdzała metoda "na straszenie": ja przystawiałam worek taki od ziemniaków do otworu od pawlacza, mama od piwnicy w niego stukała i kocice same wpadały do tego worka. Potem już do transportera i gotowe :) A te dwie nawet nie wchodzą do tego pawlacza :cry:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 17, 2011 8:27 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

u nas też do klatek nie chcą wchodzić, bo jedzą regularnie, dlatego dzień przed łapanką nie karmimy kotów
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon paź 17, 2011 8:36 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Ta metoda też zawiodła i w ogóle miałam o to awanturę z mamą,że jak to czemu inne mają być głodne przez te dwie..Ale przeforsowałam pomysł i co? Obydwie panny nie przyszły do jedzenia przez kolejne kilka dni, rekordowo nie było ich 2 tygodnie prawie. Dlatego dużo łatwiej jest mi zabierać im kocięta, co nie znaczy,że zaprzestałam prób ich złapania :)
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 17, 2011 9:23 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

to trzymam kciuki, kiedyś się uda :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon paź 17, 2011 12:23 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

kaja555 pisze:ja kastruję kocury i to one w większości najszybciej się oswajają i zmieniają maniery, ale właśnie po kastracji

w piątek zawiozłam do domu 6 letniego kocura bez zębów, ogłaszałam go rok po tym jak się oswoił, a był totalnym dzikiem

Zdzichu już nie jest bezdomny, jego i inne dzikie kotki łapię na klatkę łapkę, inaczej w życiu bym ich nie złapała

Obrazek


Ja mam obawy co do kastrowania kocurów (jeśli piszę jakieś herezje, to wybaczcie, jestem początkująca, jeśli chodzi o sterylizację dziczków), bo wiem, że potrzebują specjalnej karmy dla kastratów zapobiegającej tworzeniu się kamieni. A nie wiem, czy zawsze uda się je spotkać, poza tym trudno mi jest je obserwować, bo te przez nas dokarmiane mieszkają dość daleko od naszego mieszkania. Boję się, że nie zdążę zabrać chorego kocura do weta, zresztą one nie zawsze dają się wziąć na ręce. Nie miałaś, Kaja, takich problemów z kocurami? Nie chciałabym, żeby takiemu wykastrowanemu klientowi przytkały się drogi moczowe... To nie są koty, co mieszkają u mnie na balkonie albo w piwnicy. Poza tym boję się, że jak kotka będzie niewysterylizowana, to zawsze się jakiś kocur niewykastrowany może przybłąkać, no i kłopot będzie.
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon paź 17, 2011 12:25 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

Zapomniałam napisać, że ze Zdzicha niezły przystojniak :wink: Lubię burasy. Sama mam burą kotkę-ślicznotkę.
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon paź 17, 2011 12:27 Re: 16kotówNAPODWÓRKU niemakasy nakarmę,sterylki. Szukamy domów!

też tak na początku myśłałam, ale zaczełąm kastrować kocury, ponieważ te nie kastrowane po prostu po jakimś czasie nie wracały, no bo po co, jak nie ma ani jednej kotki niewysterylizowanej, szły gdzieś daleko i ginęły albo potrącone na drodze, albo w walkach

karmę suchą mam dla kastratów i tym głównie karmię, a niektórych kocurów też nie widuję, też są ze wsi a nie stąd, ale podejrzewam je o nocne wyjadanie

więc suma sumarum, kot niewykastrowany zginie szybciej niż kastrowany od kamieni nerkowych
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 707 gości