I wyszedł
Jak wróciłam do samochodu, siedział w swojej ruderze i czekał
Chyba zaczyna kojarzyć głos
Tu mieszka (w środku jeszcze gorzej, na schody do jego "piwniczki" ktoś wywalił w piątek wielką starą lodówę

I sam Krówek, który po wczorajszych oględzinach wydaje się być raczej Arlekinkiem
Po swojej prawej ma zaraz zejście w dół do niby-piwniczki (ślepe zejście) - na schodach śmieci, na dole różne żelastwa ... chciałam mu tam na zimę budkę wstawić, ale teraz jak tam leży ta wielka lodówka, raczej z pomysłu nici, bo tam nie zejdę

Kiepskie foty, bo telefonem i wykadrowane
Jeszcze dużo misek mu pozanoszę, zanim będzie lepsza fota ...







