Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 14, 2011 16:36 Re: Legnica

We Wrocławiu,w przyszłym tygodniu nas nie przyjmą.Być moze jedynie na diagnozę by sie udało(jeszcze nie wiem),ale po co kolejna diagnoza i znieczulenie,kiedy lekarz prowadzacy nie przyjmie nas.
A nie widzę sensu ryzykować kolejnym znieczulenie,po to aby pokazać diagnoze/wyniki badań lekarzowi który "świetnie obywa sie bez nich".


Tak,jestem wściekła i oburzona,jak sztampowo traktuje sie zwierzęta.
Orson powinien dostać choć rok,choc pół roku spokojnego,bezpiecznego życia.
Należy mu sie od ludzi choć "chwilka" normalności na fotelu.
Należy sie do ch...ry kotu o takim życiorysie!
Legnica
 

Post » Pt paź 14, 2011 16:52 Re: Legnica

Przed kroplówkami Orson jest jak szmatka,po kroplówkach czuje się lepiej.
To wszystko.

Dzisiaj mamy zmianę z podskórnych na dożylne.Leki bez zmian.40zł.


Patrze na Orsona i mam wrażenie ze oglądam nowoczesną wersję "Rejs"
"nuda......................................................nic się nie dzieje.......................dialogi nie dobre,bardzo nie dobre dialogi są..................w ogóle brak akcji jest.....nic się nie dzieje.......aż dziw bierze ze nie wzorują się na zagranicznych........ "
Legnica
 

Post » Pt paź 14, 2011 17:41 Re: Legnica

Wiesiu, trzymaj się, jakoś. Ja trzymam za Was ogromne kciuki!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt paź 14, 2011 19:27 Re: Legnica

Boo pisze:Wiesiu, trzymaj się, jakoś. Ja trzymam za Was ogromne kciuki!


Podpisuję się pod tym.

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 14, 2011 20:42 Re: Legnica

Nic mądrego nie wymyślę, więc tylko mocno trzymam kciuki.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 15, 2011 21:11 Re: Legnica

Napisze Wam teraz,co u nas w sobotnie popołudnie "słychać"?
Z niczym zdążyć nie mogę,cierpię na chroniczny brak czasu.
Rafał postanowił pomóc,złapał się za mop i wyciera podłogi.
Ja siedzę w kuchni z Orsonem,Rafała nie widzę,ale słyszę że wyciera na przedpokoju.
W pewnym momencie słyszę:
"no co się tak zwierzęta patrzą?
Tak,
takie zjawisko występuje w naturze.
Nazywa się mycie podłogi"
Legnica
 

Post » Sob paź 15, 2011 21:13 Re: Legnica

Tak więc kończy się coponiektórym ta pracowita sobota.Jedni myslą jak teraz odpocząć,inni zaczynają imprezować.
Orson ma się tak sobie.Przesypia prawie cały czas.
Legnica
 

Post » Nie paź 16, 2011 3:14 Re: Legnica

Zamiast spać, nadrabiam zaległości w necie ... ale się działo :strach:
O ile nie miałam zwidów, to proszono o kody do legnicowych banerów ... uprzejmie proszę - poniżej dwa, wybierać i przypinać kto chętny :mrgreen:

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://goo.gl/wJIZ8][img]http://goo.gl/VLlCF[/img]


Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://goo.gl/wJIZ8][img]http://goo.gl/Invvt[/img]

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Nie paź 16, 2011 10:10 Re: Legnica

Poczęstowałam się i tu i na dogo :)

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie paź 16, 2011 13:48 Re: Legnica

dziękuję Willow_

Smutno u nas,Rafał próbuje rozweselać atmosferę,jeśli on nawet widzi ze cos w domu jest nie halo,to znaczy ze jest i udawanie ze jest ok. już mi nie wychodzi.

Orson jest słaby,coraz mniej je.
Tylko sporo sika,czasem samodzielnie pije.Nie mam najmniejszych problemów z samodzielnym podłączaniem go do kroplówki,z podaniem dopyszcznie tabletek.

Jutro spróbuję podejść do innego lekarza,bez większych nadziei,ale spróbuję.
Legnica
 

Post » Nie paź 16, 2011 14:21 Re: Legnica

Dostałam szokująca wiadomość z domu Bogusia.
Otóż dom był u lekarza i stwierdzono ze kocurek nie jest wykastrowany.
Jestem w szoku,sama widziałam po zabiegu ślady na "jąderkach"(czy jak to sie tam zwie).
Ksiazeczkę zdrowia Bogusia wysłałam pocztą parę dni temu,bo Bodzio był kastrowany razem z niebieską i jak wiele razy juz pisałam,koty po "tych"zabiegach odbieram kiedy naszego lekarza juz nie ma,potem trzeba pójsć na zastrzyk(kotki)zdjecie szwów,wiec zabieram kciazeczki i wpisy o zabiegach są uzupełniane.
Niebieska poszła do adopcji "wprost z gabinetu",zupełnie niespodziewanie,w dniu zdjecia szwów,jej ksiazeczka została uzupełniona,przez to o ksiazeczce Bodzia zapomniałam,ale tydzień później kiedy miał jechać do domu,sprawdziłam,miałam uzupełnić u lekarza i dosłać,co też zrobiłam.

Teraz mam info ze Bodzio nie jest wykastrowany.

Co ja mam z tym fantem zrobić?Wiem ze jest.Sama widziałam ślady po zabiegu.
Czy mozliwe jest zeby po tak krótkim czasie(ok.2,5-3tyg tygodnia)miejsce kastracji sprawiało wrazenie ze jądra nadal tam sa?
Czy jak to jest?

Można wykonać teraz jakieś badanie potwierdzające/negującego zabieg kastracji?
Bo badanie testosteronu to chyba troche za wsześnie?
Legnica
 

Post » Nie paź 16, 2011 14:50 Re: Legnica

Orsonkowe problemy z przełykaniem nie mijają? Cały czas tak robi? Wet coś nowego mówił?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie paź 16, 2011 14:53 Re: Legnica

Wet nic nowego nie mówi.Zmienił tylko kroplówki z podskórnych na dożylne.W poniedziałek powinna byc kolejna wizyta.
Wciąż słysze jak Orson przełyka tzn. normalnie nie słyszy sie kiedy kot przełyka,u Orsona słychać.
Legnica
 

Post » Nie paź 16, 2011 14:56 Re: Legnica

Rozmawiałam z domem Bodzia.Geniusz nasikał na wersalke i fotel stad podejrzenie ze nie jest kastratem.
Teraz zastanawiam sie czy on w ogóle nadaje sie na jedynaka.Nie wiem co poradzic domowi.Bogus je,bawi sie,zdaje sie ze nie przeżywa "mega stresa".
Legnica
 

Post » Nie paź 16, 2011 17:18 Re: Legnica

A jakby na tydzień "na próbę" zamieszkał u nich również Max? Jeśli to źródło problemu, który kić stara się "zabawić", ale mu się to nie udaje? Albo się zgodzą i się poprawi, albo ... :(
No i badania, bo może coś nie tak u Bogusia z ukł. moczowym? Bo lepiej wykluczyć tę opcję na starcie.
:ok: :ok: :ok: :ok: za to by i z kotami i z Tobą i Twoją rodziną działo się jak najlepiej :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 53 gości