Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 14, 2011 20:16 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

A Riko bardzo dzikusek? Martwię się o używalność strzykawki :(
Moja Fasolka nie jadła, nie piła po sterylizacji, leżała tylko. Ja, jak to ja - wpadłam w panikę. Fasol załapała strzykawkę, dostawała convalescence support i wodę osobno, w ogóle nie protestowała, tylko grzecznie wciągała. Ale mieszkała samotnie w maleńkiej łazience, nie miała wielkich przestrzeni do chodzenia.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 14, 2011 20:39 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Do Mrągowa pojechały wszystkie trzy kociaki dwa na ds i jedna dziewczynka na dt by ich nie rozdzielać ,tylko nie wiem czy mama pana się zgodzi,państwo mieszkają w domu z mamą.Malutka dziewczynka która miała zostać , ma najwięcej łatek wspięła sie po nogawce pana na jego ręce położyła się i przytuliła,dwa same weszły do koszyka,coś niesamowitego.Umówiłam się z państwem ,ze w razie problemów malutką odwiozą.Niestety musiałaby być sama w piwnicy nie mogłam jej zabrac do mieszkania ze względu na Tuptusia i Atomka.Ze schroniska też nie mogłam jej nic dołożyć więc byłaby bardzo samotna.Państwo chcą pomóc a my nadal musimy małej szukac domu.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt paź 14, 2011 20:54 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

:D

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 14, 2011 21:38 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Basiu,
kicia 129 pojechała na DT, a 126 i 130 do DS ? Tak próbuję oszacować, które patrząc na ilość łatek na zdjęciu, skoro pisałaś, że na dt ta z największą ilością :)
po_prostu_kaska
 

Post » Pt paź 14, 2011 21:48 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

po_prostu_kaska pisze:Basiu,
kicia 129 pojechała na DT, a 126 i 130 do DS ? Tak próbuję oszacować, które patrząc na ilość łatek na zdjęciu, skoro pisałaś, że na dt ta z największą ilością :)

Tak Kasiu 129 to kicia która ma dt u państwa.Znów sie strasznie zdenerwowałam bo zadzwoniła przewodnicząca TOZ i powiedziała mi ,ze przyszedł rachunek na 1600 zł za leczenie kociąt najprawdopodobniej .Jestem przerażona bo miałam uzgodnione ,ze mogę wziąć rachunek do 800zl bo 600 to interferon,jak rozmawiałam z panią doktor to mówiła o rachunku ,ze będzie nieco powyżej 800zł a tu taki numer .Jutro muszę dzwonić i wyjaśniac jakbym miała mało problemów.TOZ takich pieniędzy nie zaplaci zresztą to straszna kwota ja tez nie mam bo inne były rozmowy.Nic nie rozumiem z tego ale juz jestem zdenerwowana.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt paź 14, 2011 22:48 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Bardzo was przepraszam, ze nie uczestnicze, al ejak jest zal pogoda top nawet u nas w municipio nie ma internetu.

Odeszly dwa koteczki u doni Mingi (*).
Niestety tu tez nie jest latwo. Dona Minga leczyla je jak potrafila. Chyba zjadly zatruta mysz...
Jednego czarnego kotka oddalam pod opieke mojej przyszywanej mamie, bo ona kocha koty....
Niestety kocie zycie w wioskach indianskich tez nie jest najlatwiejsze... zmije, psy... i zli ludzie jak wszedzie...

Juz niedlugo wracam
Trzymajcie sie
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob paź 15, 2011 5:00 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

1600 zł 8O
Mam nadzieję, że to pomyłka, naprawdę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 15, 2011 5:33 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

MalgWroclaw pisze:1600 zł 8O
Mam nadzieję, że to pomyłka, naprawdę.

też mam nadzieję :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 15, 2011 9:19 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

horacy 7 pisze:Do Mrągowa pojechały wszystkie trzy kociaki dwa na ds i jedna dziewczynka na dt by ich nie rozdzielać ,tylko nie wiem czy mama pana się zgodzi,państwo mieszkają w domu z mamą.Malutka dziewczynka która miała zostać , ma najwięcej łatek wspięła sie po nogawce pana na jego ręce położyła się i przytuliła,dwa same weszły do koszyka,coś niesamowitego.Umówiłam się z państwem ,ze w razie problemów malutką odwiozą.Niestety musiałaby być sama w piwnicy nie mogłam jej zabrac do mieszkania ze względu na Tuptusia i Atomka.Ze schroniska też nie mogłam jej nic dołożyć więc byłaby bardzo samotna.Państwo chcą pomóc a my nadal musimy małej szukac domu.


Czyli żadne nie zostało. Super wieści :ryk: :ryk: :ryk:

Angell14

 
Posty: 127
Od: Wto wrz 20, 2011 13:10

Post » Sob paź 15, 2011 9:23 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Napiszę tę historię, jest bardzo smutna, ale ku przestrodze dla wszystkich.
Właśnie wróciłam z gabinetu z Fasolką i moja lekarka opowiedziała, że klientce spod Wrocławia niedawno umarło 29 kotów - jeden po drugim, wszystkie na panleukopenię. Nie były szczepione.
Wszystkie były dorosłe, miały od roku do 1,5 roku - a to znaczy, że lekceważenie panleukopenii u dorosłych kotów (a to znaczy, że trzeba je szczepić) może się skończyć tragicznie. Lekarka mówi, że zwykle co najmniej roczny kot przechodzi lżej, panleukopenię czasem da się wyleczyć. Jak widać, nie zawsze.
:( :( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 15, 2011 10:18 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

MalgWroclaw pisze:Napiszę tę historię, jest bardzo smutna, ale ku przestrodze dla wszystkich.
Właśnie wróciłam z gabinetu z Fasolką i moja lekarka opowiedziała, że klientce spod Wrocławia niedawno umarło 29 kotów - jeden po drugim, wszystkie na panleukopenię. Nie były szczepione.
Wszystkie były dorosłe, miały od roku do 1,5 roku - a to znaczy, że lekceważenie panleukopenii u dorosłych kotów (a to znaczy, że trzeba je szczepić) może się skończyć tragicznie. Lekarka mówi, że zwykle co najmniej roczny kot przechodzi lżej, panleukopenię czasem da się wyleczyć. Jak widać, nie zawsze.
:( :( :(

PP może być wyrokiem i dla domowego wychuchanego kota niestety.Tylko czemu aż 29 dorosłych kotów gdzie się zaraziły?U dorosłego kota jest większa odporność więc powinno być łatwiej kota uratować ,ale prwdą jest ,że te wirusy się potwornie mutują i zabijają. :( O fakturę dzwoniłam panie mają sprawdzić i oddzwonic bo nie ma mojej pani doktor mam nadzieję ,że to jakieś nieporozumienie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob paź 15, 2011 10:33 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Nie wiem, gdzie się zaraził pierwszy, ale się zaraził, a reszta od jednego. Swoją drogą, nie wiem, czemu ta pani miała tyle kotów, a najwyraźniej nie było jej stać na szczepienia :?
Osobiście jej nie znam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 15, 2011 10:44 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Teraz rozumiem to koty jednego właściciela,pewnie uczynnie ktoś kobiecie podrzucał bo lubiła koty lub niestety nie były sterylizowane i się rozmnażały .Przykra historia bardzo,zawsze takie historie mnie przygnębiają.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob paź 15, 2011 10:48 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

Sterylizowane były, bo moja lekarka nie uznaje braku sterylizacji. Znam ją dobrze, nawet nie chciałaby rozmawiać z kimś, kto jest przeciwny sterylizacji.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 15, 2011 11:07 Re: Szczytno 4 - cały czas walczymy. Maluszki nie dajcie się !

horacy 7 pisze:PP może być wyrokiem i dla domowego wychuchanego kota niestety.Tylko czemu aż 29 dorosłych kotów gdzie się zaraziły?U dorosłego kota jest większa odporność więc powinno być łatwiej kota uratować ,ale prwdą jest ,że te wirusy się potwornie mutują i zabijają.

Mogły być ściśnięte na malej powierzchni, jak w schronie, i ten wirus by wszędzie, doszło do nadkażeń. (To jak być zamkniętym przez cały dzień w taksówce z chorym na grypę) Mogły być slabo odżywione, albo przeciwnie, odizolowane od wszelkich zagrożeń. Mogły mieć w stadzie białaczkę lub FIV :(
horacy 7 pisze::( O fakturę dzwoniłam panie mają sprawdzić i oddzwonic bo nie ma mojej pani doktor mam nadzieję ,że to jakieś nieporozumienie.

Niestety suma wydaje mi się realna, jak czytałam wątki o pp w Warszawie, jopop i paulina777, to ich wydatki na leczenie jednego kociaka były porównywalne...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot] i 806 gości