zabersowe pokemony cz.5 - czekamy na co się da (sezonowo)

[anulka111]

A ja w takim razie zmierze ogonasek Rysia

[Birfanka]

To trzeba bedzie teraz wszystkim naszym kotom ogony mierzyc?

Nie mam pojecia, jak dlugie sa ogony moich ogonow

[zabers]

To trzeba bedzie teraz wszystkim naszym kotom ogony mierzyc? ...

To wina matki marudy.

[anulka111]

Z czystej ciekawosci zmierze,u mnie Smakusia ma najkrotszy-Rys i Gucio dluzsze-zobaczymy

[Avian]

Teraz tutaj Zmrole urzędują?

To zajrzę czasem

[MariaD]

Czy mierzenie ogonów jest obowiązkowe w tym wątku? Bo obawiam się, ze nie dam rady.

[zabers]

Czy mierzenie ogonów jest obowiązkowe w tym wątku? Bo obawiam się, ze nie dam rady.

A dzie tam obowiązkowe. To autorska zachciewajka matki marudy narobiła tyle zamętu.

[moś]

A ostani beda pierwszymi
spozniony mos wróż

[zabers]

Teraz tutaj Zmrole urzędują?

To zajrzę czasem

Zaglądaj. Zaglądanie jak najbardziej podpada pod tzw. cele różne tego wątku.

[dalia]

też pomierzyłam ogonki
nie wszystkie jeszcze ale do tej pory wygrywa Niuśka 44 cm, za nia Biguś 42 cm, Mpociuch 40 cm
resztę ogonków zdybie przy kolacji

[zabers]

też pomierzyłam ogonki
nie wszystkie jeszcze ale do tej pory wygrywa Niuśka 44 cm, za nia Biguś 42 cm, Mpociuch 40 cm
resztę ogonków zdybie przy kolacji

[kotka doroty]

Se nasiuram sikiem prostym

Protestuję Nie zakłada się nowego wąta o 22:43 Ja pracuję o tej porze i nie mam możliwości zameldowania się na pierwszej stronie

protestująca kotka doroty

PS.Ogona Miałki nie zmierzyłam.Bo nie!

[Bolkowa]

Zajmę kąt, a potem doczytam.

[jaaana]

Też nie będę mierzyć!
I nie będę się przyznawać, że krótkie i bez wiszących kłaczków!

[zabers]

Już mam się czuć winna, że mi się Zmrol kłaczaty trafił, czy mogę dożyć weekendu?

Kłopot tylko z tym zmrolem, bo się czesać musiałam nauczyć (szczęśliwie terminowałam i dalii), a i tak nie wiem, czy dobrze mi to wychodzi. Póki co Zmrol kołtunów nie ma i czesanie lubi. Zobaczymy co będzie jak docna obrośnie (a ponoć ma obrosnąć).


Byłam z Glucem na echu. W sumie wyszło dobre. Ma jeden malutki, malusieńki przerost (gdzieś przy aorcie), ale w granicach normy, więc się nie liczy. Gluc zachował się godnie, pozwolił się przebadać, choć trzeba było go podgolić, bo jak się okazało, podszerstek był tak gruby, zbity i gęsty, że nie dało się z ustrojstwem przez niego przebić - ustrojstwo nie łapało).
Płuca czyste-czyste, więc odstawiamy Furosemid. Steryd będzie zmniejszany przez następne 3 tygodnie. Analogicznie Prilenal (nasercowy). I zobaczymy jak się będzie czuł. Jeśli cokolwiek wróci - będzie wskazówka w kierunku astmy. Może też być to powikłanie/zapalenie po czymś i wówczas Gluc będzie wyleczony.
To tak w wielkim skrócie, bo na więcej nie mam siły (ledwie rzutem na taśmę zdążyłam we wszystkie miejsca, w których musiałam obowiązkowo być, a potem ledwie udało mi się wrócić do domu, bo tramwaje stanęły).