Budrys i Migdał & czasowo Radża, Szprotka i Bakalia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 30, 2004 9:49

Budryniu zdrowiej szybciutko
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 30, 2004 9:51

Duzo zdrowka dla Budrysa !!

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw wrz 30, 2004 13:09

Życzymy Budrusiowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw wrz 30, 2004 14:28

Za zdrówko :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw wrz 30, 2004 14:35

Zdrowiej, koteczku !
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw wrz 30, 2004 14:58

Duzo zdrowka :ok:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Czw wrz 30, 2004 20:02

Zdróweczka dla Budrysa się życzy!

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pt paź 01, 2004 7:40

Jak tam dzis sie czuje Budrysek? :?
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 01, 2004 7:49

No ciut lepiej, ale tylko ciut.
Plan był, że juz po dobie białas ma zacząć jeść, ale niestety nic z tego. Nadal wymiotował choć troszkę mniej. Leżał w transporterku lub w budce drapaka. :(

Dostał znowu zastrzyki, temperatura na szczęście w normie.
Z racji głodówki podano też kroplówkę.
Dla wtejemniczonych ;) dr S. trzymał igłę, a dr J. kroplówkę. Mówili że oni to się tak uzupełniają i nie moga rozstać :lol:

Dziś rano w kuchni był tylko jeden pawik. mały nawet spojrzał na miske (wczoraj uciekał), ale pięknie ugotowanego kuraka musiał zjeść Merlin :(
Dziś znów idziemy, tym razem do naszej pani dr.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt paź 01, 2004 21:53

Bylismy u pani doktor. Budrynio tak ciut, ciut lepiej.
A objawilo sie to brakiem wymiotow popoludniu i zjedzeniem pieciu chrupek :roll: Mam mu podtykac pod nos co tylko zechce byle w malych ilosciach. (przypomina mi sie karmienie Daisy Beaty :wink: )

Jednak jelitka nadal bolesne i robilismy mu rtg. Na szczescie nie wyszlo nic niezwyklego, "tylko" mocny stan zapalny jelit.
Jednak jesli jeszcze mi zwymiotuje w nocy lub rano to raniutko idziemy krew do badania pobrac. Bo on tyle nie powinien wymiotowac :?

Na szczescie kochanie lazi za mna, przytula sie, nie lezy jak detka.

Oby te zastrzyki w koncu pomogly i bielutek biedniutek wyzdrowial.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt paź 01, 2004 21:56

Wielkie kciuki za Budryska - Budryniu, nie martw swojej pani, zdrowiej szybciutko, migiem :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 02, 2004 8:06

Zastrzyki napewno pomoga. Kciuki za Budrynia caly czas :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 02, 2004 9:29

Trzymam mocno!!! :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 02, 2004 10:59

Zdrowiej Budryniu, zdrowiej!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88522
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon paź 04, 2004 8:40

No to chyba się udało 8)

W od piątku Budrys nie wymiotował, w sobotę dostał ostatni antybiotyk i zaczął jeść. Pomalutku, po troszku, ale kilka razy dziennie :) Nadal ma troche zmierzwiona sierść i schudł, ale bedziemy się powoli tuczyć.
mam Walthama dla rekonwalescentów i dopycham go strzykawką. A Migdał cholera mała pcha swój łepek pod rękę i on też chce ze strzykawki pic :lol: Dla niego nawet ta paciaja jest pyszna :roll:



I musze pochwalic moje młodszego kociego synka. Z małego dzikusa rośnie wielki przytulaka. Robi się z niego bardzo gadatliwy kot, drze się często i tylko na rękach zapada cisza i młody wystawia szyjkę do drapania :) Przychodzi na kolana, do łóżka i jest zazdrosny o Budrysa :lol: Jak tylko głaszczę białego to ten zaraz włazi między nas i sam podkłada swoją główkę :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek i 451 gości