Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 10, 2011 18:49 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - goście i drapak!

Aniada pisze:Nie mam siły. Poza tym - rozchorowaliśmy się obydwoje dokumentnie. Zaraz idę brać antybiotyk.

Dziewczyny, mówię Wam - konia z rzędem tej, która wyjaśni facetowi różnicę między kolorem sosny a buku, buku a olchy, zwłaszcza, gdy za tym facetem murem stoi gromada ekspedientow płci męskiej! Dla wszystkich tych dobrych ludzi kolor jest JEDEN - brąz!
I rób co kcesz.
Mówię Wam, jestem zjechana jak szkapa po westernie.


Ja miałam tak samo,tylko problem był między klonem a dębem ,facet poszedł i przyniósł deski sosnowe , żeby kolor klonu pokazać :ryk:

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 12, 2011 22:14 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - goście i drapak!

Aniada pisze:Nie mam siły. Poza tym - rozchorowaliśmy się obydwoje dokumentnie. Zaraz idę brać antybiotyk.

Dziewczyny, mówię Wam - konia z rzędem tej, która wyjaśni facetowi różnicę między kolorem sosny a buku, buku a olchy, zwłaszcza, gdy za tym facetem murem stoi gromada ekspedientow płci męskiej! Dla wszystkich tych dobrych ludzi kolor jest JEDEN - brąz!
I rób co kcesz.
Mówię Wam, jestem zjechana jak szkapa po westernie.

Niepotrzebnie się starałaś :twisted: Mężczyźni inaczej mają oko zbudowane, lepiej widzą ruch i odległości, kolory gorzej.
TŻ i kolega kupowali farbę do salonu kolegi - mieli kupić 2 puszki brzoskwiniowej. Kupili jedną brzoskwiniowej i jedną łososiowej :roll: , bo nie czytali etykiet tylko patrzyli na kolor na wieczku.
Oni tj. faceci przecież polowaniem się zajmowali, dlatego lepiej oceniają odległości, lepiej orientują się przestrzennie. Kobiety jako zbieraczki musiały po odcieniach rozróżniać jadalne jagody od niedojrzałych i niejadalnych :wink:


Dużo zdrowia życzę :ok:
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Sob paź 08, 2011 13:20 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Od blisko miesiąca - cisza. Aniu, odezwij się! Prosimy pięknie.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot


Post » Śro paź 12, 2011 18:39 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Ania nas już chyba nie lubi...
Byłam tydzień w Karpaczu i chciałam...ale zrezygnowałam...ani NIE MA :(

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 12, 2011 18:59 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

z fb też chyba zniknęła :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro paź 12, 2011 20:18 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Na FB bywa 8) :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro paź 12, 2011 20:24 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

amyszka pisze:Na FB bywa 8) :ok:

Ja nie bywam...Czy możesz jej przekazać, że tęsknimy?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro paź 12, 2011 20:33 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

O tam, oj tam.
Jestem przeca. Obrazki na bazarku sprzedaję :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
I odpoczywam. Biegam na jogę, lepię pierogi, ciasta piekę, a tu zaraz posądzają o zapomnienie, nielubienie. Brzydko, brzydko.
No już, nie gniewać się proszę.

A całkiem serio pisząc, Kochane Moje, to mi tak ostatnimi czasy dobrze na świecie, tak... tfu! tfu! spokojnie, że tylko bym w kuchni siedziała, albo z mężem na spacery łaziła. Uczę się decoupagu i wymiękam po jodze. Jakoś mi tak, przyznaję, daleko do komputerka było, ale nie z braku zainteresowania Waszymi poczynaniami, tylko - tak jakoś - z radości, że jestem w domu, z kotami i rodzinką. :oops:
Aniada
 

Post » Śro paź 12, 2011 20:44 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Brzydko?! Brzydko to dopiero będzie Obrazek Gdzie się podziewałaś, babo jedna?! Tu się naród o Ciebie martwił! Dalej, pisz nam, co słychać. Ale migiem, bo z nerw wyjdę! Obrazek
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro paź 12, 2011 20:49 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

pozazdrościć tylko można spokojnego domowego życia bez pędu, na spacerkach i w kuchni :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro paź 12, 2011 23:11 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Hańka pisze: Brzydko?! Brzydko to dopiero będzie Obrazek Gdzie się podziewałaś, babo jedna?!


Na bazarku, słowo harcerza. :lol: Spytaj Dorci. Obrazki maluję i wiodę żywot człowieka poczciwego.
Jutro napiszę więcej, bo mi się spać chce. :mrgreen:
Aniada
 

Post » Śro paź 12, 2011 23:46 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Fajnie, że jesteś :D Też się martwiłam :( I tęskniłam :oops:

Choć mnie też ostatnio daleko do komputera to i rozumiem :twisted:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw paź 13, 2011 7:49 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Ech a ja się nie odważyłam Joża odwiedzić!!!
A tak blisko byłam!!!

Miło Cię widzieć Aniu!

Opowiedz o jodze, też mam ochotę się znowu zapisać...ale leń we mnie mówi stanowcze "nie"

Jak tam niebieściuchy??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 13, 2011 18:29 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia - 2 lata z Polcią, 3 z Misiem!

Wszystko topsz. Masz u mnie, Kotkinsie, krechę jak stąd do Warszawy, za to, że nie zajrzałaś.

Mam w łazience dziką czarną dzicz. Kce ktoś??? :twisted: To pierwsza z trzech. Sąsiad koleżanki zamierzał wytruć, to wzięłam. Dzikie toto, niecywilizowane, syczy na mnie, jutro pojedzie z mężem do firmy i stanie się kotem fabrycznym. Ciepło będzie miało, bezpiecznie, rodzeństwo na dniach dorzucimy, a jak nadejdzie czas odpowiedni to się toto wysterylizuje. U męża w firmie jest fajnie, bo dzikie koty mają do dyspozycji zagrodzony teren, ciepłą halę, a wydatki na karmę kocią są co miesiąc wpisywane w koszt funkcjonowania firmy. Dobrzy ludzie tam pracują i każdy kot ma swego pana. Ostatnio pustki, bo ludzie pozabierali futra do domów i moją dziką dzicz powitano z radością. I całe szczęście. U siebie tałatajstwa nie zatrzymam, bo 6 dodatkowych kotów nie mieści się ani w wyobrażeniach Czesławka, ani w granicach jego tolerancji.

A poza tym - cisza i spokój.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, Lifter, MB&Ofelia i 36 gości