S.K.Niekochane-XVIII- dobrych, spokojnych Świąt życzymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2011 7:00 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Dzięki za informacje o Staruchu. Mama nie potrzebuje przytulaka, jej kotka też nie ma potrzeby głaskania się. Przychodzi się wyspać i potem siedzi w ogrodzie polując na kury sąsiada :twisted: . Została, bo nikt jej nie chciał jak była tymczasowiczką. Kot również wychodziłby sobie, ale do tego własnie trzeba takiego spokojnego, który nie chciałby uciekać i miałby psy w nosie. Niedawno uśpiła Gustawa, którego wzięła jako 6-8 letniego, ogromnego kocura, jeszcze zanim pojawiłyście się jako wolontariuszki w schronisku. Wtedy też ją nakłonilam, bo wisiał na kratowanych drzwiach z paskudnej mini kociarni i darł się w nieboglosy. Więc wróciłyśmy się i po niego.

Też mam na strychu taką piwniczną dziczkę z sosnowieckiego schronu. Zostałaby uśpiona, więc ją wzięłam. Mieszka tam od początku lata, nie ma potrzeby schodzenia, mimo że jest możliwość. Co najwyżej wyglada sobie przez okienko nad nami. Wypiękniała, ma apetyt, ale nie zmieniła się. Do kotów w porządku, jednak syczy i fuka, jeśli zbliżę się bardziej niż na 2 m. Kontakt z nią polega na napełnianiu misek :wink: .

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 11, 2011 18:26 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Jaaga-jeśli jest mozliwośc przytrzymania go w zamknięciu przez jakiś czas to nie widze przeszkód.
Tylko trochę nie wiem jak go złapać :wink: , na prawdę jest dzikuskiem.
I dlatego musi przez przynajmniej dwa tyg nie wychodzić bo boję się , że poleci w długą.
Bardzo wypiękniał w schronie-kawał kota z niego
Musiał mieć ciężkie zycie, skoro schronisko aż tak bardzo mu służy. Przebarwienia rude z sierści juz poznikały

Nie mam dziś wiele schroniskowych wieści
Ramzes zamknięty w pawlaczu je, Ciciak nadal nie je, jest w zasadzie na calopecie tylko-tyle , ile uda mi się mu wcisnąć :(

no i telefonicznie się dowiedziałam ,że dwa kociaki-długo czekajace na dom
znalazły go dziś
Bury kocurek-ten, który wrócił z adopcyjnej poprzedniej akcji i elegancik
Jutro będę dzwonić do domku

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 11, 2011 18:53 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Tymczasek syjamek zwany przeze mnie Orionkiem pojechał do nowego domku :D

Ciesze się bardzo bo widać że będzie mu dobrze, ludzie naprawdę kochają zwierzęta , nowa właścicielka na tapecie w komórce ma zdjęcia swojego kota i psa jak śpią razem w fotelu - mam nadzieję że wkrótce będą tam spać już we trójkę z Orionkiem;).
Mili ludzie, prosto ode mnie jechali do weta odrobaczyć małego i sprawdzić raz jeszcze stan ogólny..


Trzymamy kciuki za Orionka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Obrazek

Gioia_

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 23, 2011 17:07

Post » Wto paź 11, 2011 19:10 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

za Orionka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Gioia_-dzięki :1luvu:

Megallan tez własnie wrócił do swoich Duzych-a ja sie oczywiście martwię :wink:

kto ma gdzies zapisane zdjęcia Aguny?
Tania-ja jestem osioł na FB, nie umiem znależć :oops:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 11, 2011 22:31 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

od Aguny tylko takie mam sensowne
Obrazek Obrazek Obrazek

linki
https://picasaweb.google.com/lh/photo/d ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/8 ... directlink






cieszę się, że Orionek tak szybko znalazł domek :ok: :ok:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Śro paź 12, 2011 12:07 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Kurcze, człowiek się trochę rozłoży a tu takie nowości. Kciuki za wszystkie udomowione kociaki, sporo ich posżło:)

Jeśli o wpłaty chodzi to ja jeszcze jestem winna za bazarek froggy 40zł.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 12, 2011 18:25 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Sliczna ta Agunka

kurcze-ona bardzo, bardzo potrzebuje domu
pamietajcie o niej, ma czas u puskas do 20ego

Wyobraźcie sobie ,że Megalan znów ogłosił strajk głodowy w domu-nie chciał jeśc nawet wołowinki, kupionej w sklepie gdzie mięsko jest świeże
A ja staje się na prawdę fanem biedronkowego mięskka-wysłałam Pana do Biedronki po gulasz wołowy
i oczywiscie kot szama ,aż uszy się trzęsą
To kolejny przypadek, że chce kot jeść mięso biedronkowe- musi być dobre i świeże :ok:

..a w schronisku..
do domku pojechała ostatnia koteczka od mamy Lucynki i biało-czarna mała dzikawa
Obdzwoniłam większośc adoptusiów z ostatnich dni
U wszystkich oki oprócz małego czarnuszka od Dominy-zapalenie płuc-walczy o życie, ma super opiekę.Trzymajcie kciuki, bo ma małe szanse :(

w schronisku kiepsko rudy Ciciak-ten 6 latek oddany z powodu alergii
dostał dziś zylexis, duphalaita podskórnie z płynami, nic nie je :(

Ramzes chyba lepiej, choć nadal bardzo kiepsko psychicznie, ale on przynajmniej je

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 12, 2011 19:43 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Bo w Biedronce wbrew pozorom jest naprawde dobre mięsko
Ja kupuję tatar z Sokołowa
No pychotka tylko trzeba oczywiście pododawać przyprawy wg gustu
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 12, 2011 19:49 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

potwierdzam dobrą jakość biedronkowego mięsa
moje koty wyżerają cały zapas sznycelków z indyka w lokalnej Biedronce :lol:
widzę, ze nowy dom rodzielca trafił na koci egzemplarz podobny do mojego Duszka :twisted:

a ja dopiszę do Niekochanych malenką burasię, którą złapałam na lokalnych działkach,
od niedzieli siedzi u mnie, a jutro jedzie do M_o, która zaoferowała jej tymczas :1luvu:
bardzo, bardzo sie cieszę, bo burasiątko jest wyjątkowo słodkie i delikatne
nie sadze, zeby przetrwała zimę na działkach
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 13, 2011 17:59 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

burasie dodam na wątku tymczasów -jak dostane fotkę :wink:

...a w schronisku...

dzis do nowej przyszłosci za granica podążył Pituś
zaczipowany, zapaszportowany z nowymi zabawkami i nową Panią
trzymajcie kciuki za podróż-ja jak zwykle panikuję
rano powinni być na miejscu

Ciciak w zasadzie bez zmian-mam ndzieję, że w końcu ruszy :|

kiepsko bardzo z maluszkami małymi dwoma, tak bardzo, bardzo :(
to 5 tyg kociaki, nie powinny trafic do schroniska w szczycie sezonu :(

poza tym jest jeden dorosły nowy elegancik w schronisku
fotki robiła YTanundA

dzis byo troche osób na wolontariacie :ok:
a serduszek było jeszcze więcej :piwa:
mam zapas dla nich na trzy dni-bedą miały swoje ,,mięsne cukiereczki,,
Dziekuję w imieniu kociastych

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 13, 2011 21:39 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Mała a masz convalescence dla maluszków?
Bo jakby trzeba było to mam i pieniądze na niego też.
Tylko jutro wieczorem jadę znów do domu, ale tylko na jeden dzień. Mam nadzieję, że szybko pozałatwiam.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 13, 2011 22:35 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

nowy kocur elegancik - 483/11 - o którym Mała wspomniała
od 12.10 w schr
Obrazek




na kociarni/wybiegu:


Zimno się robi, nadchodzi powoli i nieubłaganie zima
w klatkach cisza przerywana zawodzeniem, płaczem kocim o chwilę uwagi
na kociarni wietrznie ale nie ponuro
zimny wiatr zaglądał wszędzie chcąc popsuć nastrój, ale gorące serca pełne miłości i chęci kontaktu z wolontariuszami napełniały kociarnię ciepłem i nasze zakrzątane codziennymi strapieniami głowy
podopieczni stęsknieni, wszak ostatnie dwie soboty akcje się odbyły w parku chorzowskim, w SCC, a w czwartek nie wszyscy mogą sobie pozwolić by zajrzeć do schronu
Uczta dla podopiecznych iście królewska, dużo przepysznego jedzonka, aż sama miałam przez chwilę ochotę pochrupać :ok:


malutkie porządki gdzie dzielnie pomagała Rilla, Zynga, Fabian przy czym Rilla więcej psociła niż pomagała co jednak było wdzięczne i pokrzepiające. Próbowała nawet spróbować jak smakuje puch czy też zawartość kołder. Chodziła potem z takim małym białym kłaczkiem między ząbkami :lol:
Kota na pierwszej kociarni pilnował śmieci by było czysto i nie było problemu z przejściem :mrgreen:
potem sobie zrobił drzemkę w środku owych bibelotów :mrgreen: :mrgreen:


Pati wystraszona na początku nieśmiało, potem już nie kuliła uszek gdy była głaskana. Potem powstała i dzielnie ocierała się i wyginała przepysznie domagając głaskania. Włączyła traktorek gdzie ze szczęścia prawie zeza zrobiłam. Piękne z siedem minut.
Karolinka chodzi za człowiekiem i chce być głaskana ale na rączki? Kolejna nieudana próba - wpada w panikę..
Tarika ładuje się wszędzie byle to był człowiek. Jak papużka na ramieniu, na kolankach, na plecach, nie daje znać tylko cichaczem wskakuje i nie chce zejść, spryciula
Barollo próbowała usadowić się na kolankach ale niestety za mało miejsca tzn kolanek na jej rozbrajające ciałko
Olivier jak zwykle wyczyniał czary ocierając się o ''swój' koszyk. Spędzał dziś więcej czasu z Lottą. Może namawiał ją by spróbowała przekonać się do człowieka??
Moretti bardziej wojownicza i potrafi się obronić. To nie ta sama kotka pod tym względem :wink:
Kaszkin kot trójwymiarowy tak jakby widać w nim naraz kilka warstw...jedna to spokojny samotnik z wyboru z własnymi zasadami, druga to przebojowy buntownik ciekawy świata..trzecia to miziak osobnik romantyczny i nieśmiały..nakładają się warstwy na siebie i tak powstaje Kaszkin
Hogata zawodowa śpiewaczka dawała pokazy swych umiejętności, zawodziła, płakała, ma donośny głosik, który łapie za serce
nowe Koty na wybiegu speszone jeszcze - jedne mniej, drugie bardziej
najgorzej z czarnulkiem Ramzesem
Kulas nie za ciekawie ale bądźmy dobrej myśli :ok: :ok:

najlepiej radzi sobie Zynga, która cichutko grucha jak jest zadowolona i posykuje na inne koty gdy czuje się nie pewnie
mniej więcej wygląda to tak:

http://www.youtube.com/watch?v=T-7Wv9wb ... ideo_title


reszta kotów bez większych zmian



kilka (naście) zdjęć podopiecznych z dzisiejszego dnia:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
od lewej: Lotta, Kares, Bambaryłka, Zynga

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
od lewej: Olivier, Kaszkin, Dzika, Briszka

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
od lewej: Emanuel, Pati, Rosita, Irina

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
od lewej: Kijafa, Rilla, Violinka, Balladyna

Obrazek Obrazek Obrazek
Manolo - bardzo miły (jeszcze nieśmiały) chłopaczek
p.s i zaś zabrakło Zafiry :roll:





całość zawarta tutaj ----------------------> https://picasaweb.google.com/1002008626 ... directlink




powodzenia Pimpusiu/Pitusiu :ok: :ok: :ok:
i kciuki za maluchy i rudzielca
walczyć koty, walczyć!! :kotek:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Czw paź 13, 2011 23:31 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

TanundA pisze:nowy kocur elegancik - 483/11 - o którym Mała wspomniała
od 12.10 w schr
Obrazek


To kolega MARVEL
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 14, 2011 12:54 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

Mała1, dzięki za dodatkowe informacje odnosnie Starucha. Mama ciągle psy wypuszcza, drzwi otwiera, to mógłby moze jej uciec.
Piszesz o maluszkach 5-tyg. Kiepsko, ze trafiły, czy są w kiepskim stanie? Mama wzięła 2 takie butelkowe ze Sosnowca. Może wzięłaby jeszcze te, tylko musiałyby być całkiem zdrowe.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 14, 2011 13:44 Re: S.K.Niekochane-XVIII- ciągle nowe

no, niestety :( i tak nie mogłabys im pomóc, nie wolno ich było wydawać przez podejrzenie wirusówki. Czarnuszek zmarł w nocy, biało-czarnemu wet pomógł odejśc
Na szczęście były w osobnej klatce
Niestety wiele wskazuje na ..wiadomo co :|, nie pisze ,żeby nie wywołać wilka z lasu :roll:
Wszystkie koty interwencyjnie są poszczepione, ale stres przez jakieś 10 dni będzie , oj będzie.

Ciciak dostał dziś drugi zylexis, trzyma się , ale jeśc sam nie chce nadal :roll:
Ramzes zasmarkany jeszcze trochę, ale apetyt ma.
u reszty bez zmian

Pitus zajechał caly i zdrowy :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Szymkowa i 835 gości