OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2011 13:10 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Asiu gdzie ona to mieści nie wiem 8O ,napewno jest bardziej ,jak to ująć :mrgreen:
wybujałobłyszcząca :D o tak ją widzę teraz :mrgreen: a i mniej gryzie :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro paź 12, 2011 13:27 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

iwona66 pisze:Asiu gdzie ona to mieści nie wiem 8O ,napewno jest bardziej ,jak to ująć :mrgreen:
wybujałobłyszcząca :D o tak ją widzę teraz :mrgreen: a i mniej gryzie :D

Jak kot głodny to zły :mrgreen:
A Muszeczka musiała byc BARDZO głodna :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 12, 2011 18:31 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Chłopaki po wecie.Felek nadal będzie kuty.Walczy jak diabeł o swoja skórę.
Sorek nadal na gentamecynie do oczek. Popiołek dostał steryd+antybiotyk.Oczko ma na prawdę brzydkie. osłuchowo, macankowo i temperaturowo jest dobrze. Tylko te okna na świat im "padły".
Żuczek po 2 zastrzykach obraził się na mnie. Poszedł do klatki. Kupale byle jakie.Ale jakieś są.Na naszych ubraniach.
Kasztanek po zastrzyku wlazł na kolana i pilnuje co tworzę.Udaje ,że śpi.Ale ja wiem ,że to oszukaństwo.ma przerób bo ciągle w kuwecie ląduje.Mało stabilne to "cuś' ale już gatunkowo lepsze.I zapachowo też nie powala.

Żuczek jak ma problemy z kupkaniem to omija kuwety.Ale to chyba jako znana sklerotyczka, pisałam.
Ale tego jak szukałam okularów to już nie napisze.

Jutro odpornościówki kolejna seria. Ale za to skończymy z baykoxem.

Koty teraz sie pospały. Nawet Rafik .Pogromca przestrzeni i czasu. :lol:

Razem z Lilą i Bianka rozpakowali 20l torbę żwirku i 2 saszetki conwy.Conwe dopiero odkryłam.
Zaznaczam gwoli wyjaśnienia.Żwirek nie był w szafie kuchennej z conwą. 3
To psuja straszny. Znajduje ofiary czy inne pasjonujące zajęcie i nie odpuści zanim się nie znudzi. Dziś rano widok szafu powalił mnie. 8O Zamkłam jej drzwi,przystawiłam leżaczek by nie kończyli dzieła,wyszłam do pracy i zadzwoniłam z niej do TZ-ta z info.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 13, 2011 8:11 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Pracują dzieci wytrwale by pańci nudno nie było.
Ostatnio edytowano Czw paź 13, 2011 10:30 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw paź 13, 2011 10:22 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Z małym dziś gorzej. Poszły zastrzyki w tym tolfa.Ja już nie mam gdzie kuć.Skóra jak pergamin, jedną kuję stroną a inną dziurką wycieka. Sprawdzam czy nie przestrzeliłam się ale to nic nie daje. Dziś nad udem tylnych nóżek go kułam.
Popiołek oczko byle jakie.Boli.Też dostał przeciwzapalny. Nie jadł. Sorek w miarę. Na kk stawili sie obaj.Lepsiejsze olali.
Kasztanek ma humor i jest piekielnie zazdrosny.Nie ma łatwego życia przy Żuczku.Większość uwagi skupia się na gówniarzu.A jemu smutno.Widać jak dopomina się o uwagę. Pięknie się bawi. Ale kuweta jeszcze pozostawia dużo do życzenia.U Żuczka to totalna klęska.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 13, 2011 10:56 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Kociaczki, nie chorujcie już :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt paź 14, 2011 7:31 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Wczorajsza wizyta u weta na RTG wypadla owocnie.Jeśli można tak to opisać. Owocobarnie portfelowe i zabiegowe było. :roll: Oba pomyślne. :mrgreen: Pusto w przegródkach i pusto w płuckach.
Żuczek mocno sie buntował ale na czas klikania fotki uspokajał się. Kasztanek za to wił się jak piskorz i nawet z kontenerka spierdzielił. Dziś moi jadą do weta to zobaczymy co on powie.

Współczuję troszkę TZ-towi.Wczorajszy dzień to drzemka po nocce.Potem jeden wet, ogarnięcie kuwet, papierosek jeden i drugi, potem kolejne kuwety i napełnienie misek, ogarnięcie domu z sikunów, drugi wet....I nocka zapadła. A wieczorem upajająca sesja igiełkowa. Tzn 6 kotów, 6 zastrzyków i kilkanaście zebów i pazurów wbitych + zacięcie się igłą.Potem kropelki 5 kotom do oczu wkropić.Oczywiście ustawiły sie w kolejce z wybałuszonymi gałabi coby nam ułatwić zadanie :twisted: 8O
Znów kilkanaście zębów i kłów wbitych.
Dziewczyny, jak ktoś ma dojście do hurtowni ze strzykawkami i igłami proszę o pilny kontakt :mrgreen: Tony u nas idą.Noo,może tysiące. :mrgreen:

Dziś złapałam kota ,tego z zepsutym oczkiem.Jedzie do stolicy na kastrację. Dostałam dopiero co sms-a od córki. Kot siedzi w kontenerku w jej pokoju.Pytała co mam zamiar zrobić z "dzikim" kotem. Zadzwoniłam bo myślałam,że ją napoczął już :| a pokój w ramach obrony koniecznej zdemolowany. I po co dzowniłam?No po co? By teraz mieć zagwozdkę i mocny ból głowy. Kot mizia się przez kratki, wyciąga łapeczki do głaskania bez pazurków, wywala w kontenerku brzuch i mruczy jak ruski radioodbiornik lampowy. :cry:

Żuczek zrobił samodzielnego, brzydkiego koopala w większej ilości.Oczywiście poza kuwetę. :? Przez jego problemy to robi się mocno goowniany wątek :roll:
Popiołek ma temperaturę.Sorek mocniej kicha.Więc dziś na osłuchanie z Felkiem pojadą do naszych wetów.

Współczuje troszkę TZ-towi.Dzisiejszy dzień to wczesna pobudka bo przytargałam kota drącego ryja w kontenerze. Wstał z ciekawości i już nie położył się bo zastrzyki trzeba było zrobić.Temp. zmierzyć.Potem będzie jeden wet, ogarniecie kuwet, papierosek jeden i drugi, potem kolejne kuwety i napełnienie misek, ogarnięcie domu z sikunów, drugi wet...
To nazywa się życie. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 14, 2011 9:13 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

przy zmianie kontenerka obgoownianego przez dzikuna (jak tu nie mówić o kupnym wątku :oops: ) na czyściejszy, kot okazał się na kolankowcem.Siedzi,mruczy i tupta w miejscu.
Może zdziczeje przez drogę i zabieg :roll:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 14, 2011 11:44 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Asiu Ty zawsze umiesz mi poprawić humor,czytając Twoje opisy nabieram ochoty do działania i wiary ,ze można wiele mimo przeciwności losu.Po wczorajszym dniu tylko to jest wstanie ponieść mnie na duchu.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt paź 14, 2011 13:12 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

horacy 7 pisze:Asiu Ty zawsze umiesz mi poprawić humor,czytając Twoje opisy nabieram ochoty do działania i wiary ,ze można wiele mimo przeciwności losu.Po wczorajszym dniu tylko to jest wstanie ponieść mnie na duchu.

Basiu,żyjecie a to jest ważne. Najważniejsze.
Wszystko powoli sie ułoży. Zobaczysz.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 15, 2011 6:19 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Żuczek wymiotuje :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 15, 2011 8:30 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Żuczku, kochanie - co z Tobą? :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob paź 15, 2011 9:36 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Żuczku zdrowiej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ech żeby słowa leczyły :cry:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob paź 15, 2011 10:22 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Asiu trzymajcie wiem jak ciężko jest. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob paź 15, 2011 11:23 Re: OTW4-Żuczek ciągle walczy!f.nowe od s.70

Musiałam sie położyć.Musiałam.Bo jeszcze chwila a bym padła.Nic w domu nie jest ruszone.I teraz biorę sie za porządki.
Żuczek dostał sterydy.Nie podałam mu wczoraj na noc.Dopiero wrócili moi od weta i nie chciałam już małemu pchac tabletek.Wolę rano, jak będę miała baczenie na niego.
Żuczek wg weta ma ostry stan zapalny jelit.Danka coś o grubym jelicie wspominała. Tak wyszło z fotek.Doszło podejrzenie,ze na skutek wczesnego oderwania od mamy mogą nie działać/nie wykształciły kosmyki (?) w jelitach.A to wszystko ma wpływ na jego stan.
Wiem,nie uważnie słuchałam :oops: Dziś dopytam.TZ wolałam nie cisnąc bo i tak miał nerwy,ze od wielu dni 2 razy po wetach lata. Mamy chwilowy kryzys zmęczeniowy.Nie pierwszy i nie ostatni.
Nie wiem co dalej będzie ale będziemy ciągnąc Żuczka za ogon ku życiu. Ma ciągłą huśtawkę zdrowotną.Raz biega szczęśliwy i hopsa sobie zadowolony.Za chwilę pokłada się i wymiotuje .Ciągle popuszcza.Bardzo ciągnie do ludzi.Na pokoje. Malizna z niego więc w szparze drzwi się klinuje i wrzeszczy. Wczoraj wzięłam go do łóżka.Pierwszy raz od wielu dni mruczał.Wtulony i zadowolony.Potem polazł "do siebie" a ja do łazienki ślady goowniane zmyć. Nie kontroluje do końca wypływu.Kał jakby ciągle był za luźny.Choć niteczki jakie wypycha nie są już nylonkami :wink: ale sznurówkami.Więc chyba jest lepiej.
Choć teraz zjadł i zwymiotował.Strasznie zgrzyta zębami przed.
Kasztanek ma jakieś tam nadżerki w buzi.Znowu. On już lepiej ogólnie się czuje.Tylko płochliwy jest bardzo.Dalej podajemy antybiotyk.Teraz doszło smarowanie paszczy.
Sorek jakoś się trzyma.Choć kicha bardzo.Popiołka oko to tez huśtawka.Ale wariuje,gania więc nie jest źle.Mam nadzieję,ze weekend i ciągłe dopieszczanie i zakrapianie maleńtasów zrobi swoje.
Dzięki za kciuki i za to,że jesteście.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

cron