BIAŁASEK - Biały Marcepan [*]

**Adopcje: 12 >>**

Kuraka ugotuj powolutku.Na wolnym ogniu.Pokrój drobno i daj z tym rosołkiem.Na ciepło.Może jakiegoś gerbarka by zjadł?
Jak kot nie je to przecieram kuraka przez sito i daję strzykawą.Musi jeść. mało ale często.

Dopiero znalazłam wąta i już się melduję

Dziś na pewno pojedziemy na RTG, tylko jeszcze nie wiem, gdzie i o której. Mam jeszcze swoją dwójkę do obejrzenia od środka i najchętniej bym to załatwiła za jedną wizytą.
No i jakiś transporter dla Marcepanka trzeba zorganizować, bo ja nie mam nic wolnego. Ale na pewno damy radę

wczoraj wpakowalysmy go w torbe i dalismy jakoś radę, choć Marcyś był bardzo niezadowolony i przestraszony, za to w drodze powrotnej był arcygrzeczny

Z transporterem wygodniej

ASK@ pisze:Kuraka ugotuj powolutku.Na wolnym ogniu.Pokrój drobno i daj z tym rosołkiem.Na ciepło.Może jakiegoś gerbarka by zjadł?
Jak kot nie je to przecieram kuraka przez sito i daję strzykawą.Musi jeść. mało ale często.

- o tak rosół to jest coś!może jakby wypił coś cieplejszego to by te gluty z nosa mu lepiej poleciały. Smarcze jakby mniej, ale dalej ciezko dosyc oddycha, czasem calkiem cichutko a czasem ciezko.hm. dalej oddycha pyszczkiem. nos czyszcze mu czesto wacikiem nasaczonym ciepla woda- to chyba dobrze...(prawda?)

OKI pisze:Z transporterem wygodniej

- pewka, że wygodniej

ale najważniejsze jest by zrobić te badania i wiedzieć dokładnie co on ma w tych płuckach

**Adopcje: 12 >>**

enedue pisze:
OKI pisze:Z transporterem wygodniej

- pewka, że wygodniej ale najważniejsze jest by zrobić te badania i wiedzieć dokładnie co on ma w tych płuckach

Zawsze boje się,ze kot mi zwieje.Wyrwie się czegos przestraszony i bedę potem umierac ze strachu.Weź torbę podróżną i go zapakuj.
Moja paranoja siega zenitu .Bo jeszcze u weta wszystie drzwi zamykam.

Na zatkane kocie nosy moi polecają wpuszczac po kropelce Afrinu (czy cos podobne) dla dzieci.Koty nie lubią tego ale pomaga.

No to cieszę się, że wreszcie Marcyś nie zwymiotował chociaż tej odrobiny jedzonka

enedue, dopóki nie zaskoczy z normalnym jedzeniem musisz go karmić tak jak do tej pory - conv na siłę ze strzykawki. Wiem, że młody jest bojowy (heh, mam sznyty po wczorajszym pobieraniu krwi) i będzie walczył, ale musi zjeść.

afrin do kociego nosa sama praktykowałam (zresztą za poradą ASK@), pomaga, chociaż na krótko. próbowlam też inhalacji w zaparowanej kabinie prysznicowej, ale tylko kota zestresowałam.
szkoda, że nie wiedziałam że nie macie transportera (miałam wieści tylko o kuwecie). może zostanie Wam trochę z RTG? można by nabyć za 40 zł torbe transportową.

no proszę wygłaskać białasa od tej niedobrej ciotki, co go trzymała u weta i wciskała do pysia to bleeeee paskudztwo. :ok:

hahahhaha:) wyściskamy!!! jasne ! jak tylko coś zostanie to kupimy transporterek (jeśli sobie tego życzysz oczywiście). jedziemy dzisiaj do Elwetu na rentgen. Mały jaki dzisiaj rano był żwawy i zabawowy:D....mamy "patencik" na karminie go. rano udało nam się 5 centów mu wcisnąć

sukces:D

Kupcie, kupcie - jeżeli zabraknie, poratuję Was

Torba albo transporter to niezbędne wyposażenia kociarza, zwłaszcza jezeli kot choruje...

yeeeey! jeteśmy po RTG (wielkie dzięki za pomoc Olga

) i mamy DOBRE WIEŚCI!!! Marcyś nie ma zapalenia płuc! Płucka całkowicie czyte:) za zdjęcie zapłaciliśmy (UWAGA!) 35zł!!!!!!!! <3 Dzięki Chatte za wparcie finansowe!!! pozotaje mi dowiedzieć się czy w takiej sytuacji musimy kupować sumamed. do boliłapki nie mogłyśmy się dodzwonić.ale będę próbować jutro.
Marcepan jest już dzisiaj po zastrzyku, wykonanym przez ektra Olgę, która wykonała go tak, że mały nawet tego nie poczuł (szacun)

, będziemy chyba inchalować bąbelka

a teraz idę przebrać się w upragniony i wyczekany dres

hahahah pozdrawiamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zaznaczam

enedue pisze:yeeeey! jeteśmy po RTG (wielkie dzięki za pomoc Olga ) i mamy DOBRE WIEŚCI!!! Marcyś nie ma zapalenia płuc! Płucka całkowicie czyte:) za zdjęcie zapłaciliśmy (UWAGA!) 35zł!!!!!!!! <3 Dzięki Chatte za wparcie finansowe!!! pozotaje mi dowiedzieć się czy w takiej sytuacji musimy kupować sumamed. do boliłapki nie mogłyśmy się dodzwonić.ale będę próbować jutro.
Marcepan jest już dzisiaj po zastrzyku, wykonanym przez ektra Olgę, która wykonała go tak, że mały nawet tego nie poczuł (szacun) , będziemy chyba inchalować bąbelka a teraz idę przebrać się w upragniony i wyczekany dres hahahah pozdrawiamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ha, to bardzo dobre wieści. W związku z tym uprzejmie proszę o nabycie dla Marcepana porzadnego transporterka, coby się nie musial stresować jeżdżeniem w torbie i w pudełku :wink:

Jak z jedzeniem? Karmicie go czy wreszcie zaczął jeść sam?

nie jeszcze nie zaczął, ale zaraz bedzie strzykawa i convalescence

mały w dobrym humorze, śpi właśnie z misiem na kanapie, hehe. narazie transporterek pożyczony od Olgi, ale oczywiście wedle życzenia nabędziemy coś godnego Marcysia:) pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wielkie serducho dla kociaka

Tak niesmiało upomnę się o zmiane tytułu wątku... DT juz mamy.
A może enedue - załóż białasowi jego własny wątek?

BIAŁASEK - Biały Marcepan [*]

Kto przegląda forum