Wariatkowo 11. 8,5 kota... Prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 56

Ale grubiusia! :lol:

Doberek Kochane!

OKI pisze:A poza tym...
ktoś tu do nas oczko puszcza

Obecnie "Kreska" z Kropką w tle
Tylko coś widzę, że ona tą "Kreską" to długo nie pobędzie Zaraz będą dwie Kropki

ale fajne zadowolone z zycia kocio :mrgreen:

tillibulek pisze:ale fajne zadowolone z zycia kocio

Niom... źle nie ma

OKI pisze:
tillibulek pisze:ale fajne zadowolone z zycia kocio

Niom... źle nie ma

widac

Długo się biłam z myślami, bo nie umiem prosić :oops:

Ale jestem w kropce i dłużej sama nie dam rady.

Liczyłam na to, że Gringo szybko znajdzie dom stały, który przejmie na siebie diagnostykę. Niestety po drodze wyszło parę problemów i już widzę, że tak szybko domu nie będzie

Dlatego chcę i powinnam jednak zrobić Gringowi RTG. Wolę wiedzieć, w jakim stanie jest jego kręgosłup - czy nie ma ryzyka ponownego uszkodzenia np. Mam skierowanie - wybieram się na Białobrzeską, do dra Siedlickiego. Koszt, w dwóch projekcjach, to 96 PLN (RTG cyfrowy).
Również srajtuszek Foster wymaga kontrolnego RTG + morfologii, i to jak najszybciej, bo znowu bardzo podejrzanie wygląda i martwię się o niego

To w gorszej opcji drugie 96 PLN + 30 za morfologię. W gorszej - bo być może płuca czyste i wystarczy zdjęcie w jednej pozycji, na co liczę. Fosterek to ok. 5-miesięczny kociak ważący obecnie 1,95 kg

Dla porównania, jego brat z miotu w zeszłym tygodniu ważył 3,25 kg.
Łącznie to "ładne" 222 złote. Do wydania na już...

Mam obecnie na utrzymaniu, prócz 3 rezydentek, 6 zasiedziałych tymczasów łącznie z Gringiem (albo 4 rezydentek i 5 zasiedziałych tymczasów - jedna dzika Baśka przez najbliższe 10 lat się nie będzie nadawać do adopcji). Tymczasy były uprzejme przechorować swój najlepszy adopcyjny wiek - porosły i śmią być bure i czarne... Cała para idzie w wykarmienie na przyzwoitym poziomie tego towarzystwa i jakieś "drobiazgi" typu probiotyki, witaminy, krople do oczu liczone w litrach... Testy... Gdyby nie regularna pomoc koleżanek spoza forum, nawet tego bym nie mogła zapewnić.

Nie dam rady pokryć tych kosztów, na pewno nie w całości i nie od ręki

Postaram się pożyczyć od kogoś tę kwotę, żeby zrobić to jak najszybciej - ale będę musiała ją oddać. A ze środków własnych nie jestem w stanie

Dlatego bardzo proszę o pomoc w wykonaniu tych badań.
Każda złotówka jest dla mnie na wagę złota.
Jeżeli jest ktoś z Warszawy, kto ma czas i mógłby porobić bazarki, to chętnie przekażę trochę fantów - leżą od miesiąca i brak mi czasu, żeby to chociaż obfotografować. To również będzie dla mnie ogromna pomoc.
Numer konta podam na priv, jeśli ktoś byłby chętny mnie, a w zasadzie te dwa kociaste, poratować :oops:

Zamieszczam tę prośbę również na wątku zbiorczym moich pozostałych tymczasów 'Z piekła rodem' viewtopic.php?f=13&t=126819&start=255 wątku Gringa viewtopic.php?f=13&t=133362&p=8064028#p8064028

No to podaj ciotka numer konta, w końcu obiecałam, że na testy dam - Gringo już po testach, to pójdzie na co innego

Szalony Kot pisze:No to podaj ciotka numer konta, w końcu obiecałam, że na testy dam - Gringo już po testach, to pójdzie na co innego

Szalony

Słów mi brak, smaruję

Chcesz serduszka? :mrgreen:

Czysta serduszek w ćwiartek :ryk:

Szalony Kot pisze:Czysta serduszek w ćwiartek

Dostaniesz czysta w ćwiartek :1luvu:

Olcia, podaj nr.konta.

OKI, wiem, jak Ci ciężko - fajniej jest udzielać pomocy niż o nią prosić. Niestety, nie każdej sytuacji, z jaką się zetkniemy, jesteśmy w stanie sprostać sami - czasowo, organizacyjnie czy finansowo. Rachunek za diagnostykę i leczenie Gringa należałoby wysłać właścicielowi buta, który go kopnął :evil:

ale to mało realne

.
Jak podrzucisz mi fanty, to może w weekend zmontuję jakiś bazar :ok:

U mnie cały czas aktualna kwota za imię,tylko nie wiem czy nie będzie szybciej na konto...jakoś nie możemy się najść.Może uda mi się w ten ćwiartek na chwilę szanownego....Szalonego poznać,ale to nic pewnego. :ok:

nieustające za kociaste.

No to z okazji Piwnych ćwiartków i podwyżki w tym miesiącu oraz na poczet po raz kolejny odsuniętej płatności mandatu przelałam stówkę :mrgreen:

Co oznacza, że niewiele brakuje, więc cioteczki mogą się wykazać :twisted:

Przesyłam nr konta OKI do cioteczki Kalair i do cioteczki Kocurzycy, bo bycie na ćwiartku - chociaż obowiązkowo obowiązkowe - to jedno, a zdrowie Fosterka to drugie - i może jak ciotka jutro zajrzy na konto, to już pogna do lecznicy z kotyma? :mrgreen:

Cześć

Wiecie co? Mam łzy w oczach przez Was :1luvu:

kalair pisze:Olcia, podaj nr.konta.

Sieknąć Cię? :evil:

Już widzę, że Szalona podała, ale z góry ostrzegam, że zwrócę. Jeśli nie podała, to niech nie podaje

Tej pani więcej żadnych numerów proszę nie podawać! No chyba że w Totka wygra

alix76 pisze:OKI, wiem, jak Ci ciężko - fajniej jest udzielać pomocy niż o nią prosić. Niestety, nie każdej sytuacji, z jaką się zetkniemy, jesteśmy w stanie sprostać sami - czasowo, organizacyjnie czy finansowo. Rachunek za diagnostykę i leczenie Gringa należałoby wysłać właścicielowi buta, który go kopnął ale to mało realne .
Jak podrzucisz mi fanty, to może w weekend zmontuję jakiś bazar

Magda, raz jeszcze stokrotne dzięki

Rachunek to by się przydał całemu podwórku tak naprawdę - bo przecież ktoś te kociaki oswoił :evil:

Podobno nawet zdjęcia sobie robili z kotkami... Ale zabrać oswojone z dworu, to już nie było komu :evil:

Jakby były dzikie, to nikt by ich butem nie trafił

Bezmyślność "dobrych ludzi" przeraża mnie równie mocno, co okrucieństwo tych złych

kocurzyca41 pisze:U mnie cały czas aktualna kwota za imię,tylko nie wiem czy nie będzie szybciej na konto...jakoś nie możemy się najść.Może uda mi się w ten ćwiartek na chwilę szanownego....Szalonego poznać,ale to nic pewnego. nieustające za kociaste.

Ciotka, przybywajcie w ćwiartek... bo może się okazać, że przyda się fachowa pierwsza pomoc - wszak ma być technik z kablówki :evil:

Szalony Kot pisze:No to z okazji Piwnych ćwiartków i podwyżki w tym miesiącu oraz na poczet po raz kolejny odsuniętej płatności mandatu przelałam stówkę
Co oznacza, że niewiele brakuje, więc cioteczki mogą się wykazać

Przesyłam nr konta OKI do cioteczki Kalair i do cioteczki Kocurzycy, bo bycie na ćwiartku - chociaż obowiązkowo obowiązkowe - to jedno, a zdrowie Fosterka to drugie - i może jak ciotka jutro zajrzy na konto, to już pogna do lecznicy z kotyma?

Ciotka

Niech Ci Bozia wynagrodzi :1luvu:

W czym sobie życzysz :1luvu:

Najlepiej mieszkankiem, to się od razu Ciotkę zakoci po uchi

Naprawdę się wzruszyłam strasznie :oops:

Mieszkankiem to bym nie pogardziła, chociaż jak znam życie bałabym się wejść do środka w lęku przed tabunem głodnych kotów :mrgreen:

A co do Pana z Kablówki - po moim fachowym doświadczeniu z Panem od Pizzy to czuję, że może być zabawnie :ryk:

Wariatkowo 11. 8,5 kota... Prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 56

Kto przegląda forum