Wiolaww pisze:Co tam u Tosi?
Byłam z Toską na przegladzie postyrylkowym ,Wetka jak ja zobaczyła,taką zaokragloną,juz bez wystających kości kręgosłupa,to stwierdziła ,że nie wygląda jak kot z FIP-em.
Ale dla spokojności mojej i przyszłego domku(bo domek cierpliwie czeka na nią i na Larę) pobieramy dziś krew na badania i testy.
Trzymajcie dalej kciuki
Maluchy już zostaly na pokojach z moimi kotami

.Nie chciały wracać do izolatki

Wściekają się ,rozrabiają,demolują,są po prostu w swoim żywiole,po czym wdrapują się na kolana moje (jak jestem )lub tz-a,przytulają się, właczają traktorki na pełny regulator i zasypiają.
Po nich widać jak wygląda szczęśliwy kot
I jak tak na nie patrze,to marzę dla nich o domkach pełnych miłości ,zeby całe ich życie było takie sielankowe:1luvu: Czy znajdą takie domki:!: