Sprawa z Misiem pożarła moją kieszen ,nawet wizyte z Niunią muszę odłozyć ,bo po prostu nie mam z czego zapłacić.
Kurcze ceny uslug weterynaryjnych tutaj powalają

Co do ludzi i mądrości przez nich wygłaszanych, to ja juz nie mam cierpliwości, ani siły, ani chęci do tłumaczenia i wyjasniania...taka jakaś niemoc mnie ogarnęła i ogólne zwątpienie czy kiedykolwiek się coś zmieni w rozumowaniu

