Zosia ma dom - i jest już zdrowa :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 01, 2011 18:54 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

naline pisze:Z dniem dzisiejszym Stokrotka odzyskuje wolność, bo tymczaska już się w swoim nowym domu "chowa".


Super!!!
Puchatka już w nowym domu?
Bardzo się cieszę :)


A gdzie ją w rowie znalazłaś? Koło siebie, koło pracy? Miauczała, czy ktoś nad nią stał i zauważyłaś?


Z rowu wylazło toto.
Niedaleko mojej pracy, a znalazła toto moja szefowa (ta fajna, w odróżnieniu od nie fajnej :twisted: ) z pracy.
Osoba ogólnie o naprawdę wielkim sercu, ratuje okoliczne psy, wielu ptakom uratowała życie składając połamane skrzydła. Do kotów serca wielkiego zaś nie ma, ale na zasadzie - że nie skrzywdzi w żadnym razie, jednak pakować się w ratowanie kociej bidy niekoniecznie.
No więc zadzwoniła do mnie z zapytaniem (choć to też była forma ratowania) - czy ma mi czarne, małe przywieźć mi do pracy, czy udać że go nie widziała.
Wiedziałam że go w rowie nie zostawi :twisted: - ale maluch by wylądował w schronisku pewnie.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 02, 2011 6:02 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

A tak było fajnie...

Zosia zaczęła dziwnie oddychać, kataru już nie ma. nosek czyściutki, kot wulkan energii i szajba ;)
Ale cały czas wydaje wyraźnie słyszalny dźwięk, przypominający ziajanie szczeniaczka - przy zamkniętym pysku.
Pewnie ma obrzęk w nosku.
Nie miała przy zapchanym nosie, to teraz dostała :twisted:

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 02, 2011 7:40 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

Zosieńko - za twój nosek trzymam kciuki :ok: :kotek:

Jesteś w najlepszych rękach, więc będzie dobrze a nawet bardzo dobrze :kotek: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie paź 02, 2011 21:22 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

Koteczka oddycha o wiele lepiej, dzisiaj miała niezwykle aktywną sesję fotograficzną, bo szalała nieziemsko i nie wiem ile zdjęć się do czegoś nada, mimo starań.
Nie dało się futra na chwilę w biegu zatrzymać.
Ciągle skakała, biegała, teleportowała się - ja nie wiem jak można mieć tyle energii - to nienaturalne ;)

Tymczaska z kuchni pojechała do domu - więc Zosia zamieszkała w nowym lokum, ma do dyspozycji całą kuchnię - o matko, co tam się teraz dzieje ;)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 02, 2011 21:27 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

Ma tyle energii co Stokrot jak była mała? Czy może to tak ze względu na wypuszczenie z twierdzy łazienkowej?
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 03, 2011 17:27 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

Coś podobnego do Stokrotki, ale w bardziej subtelnej formie ;)

Niestety, wielki problem mamy z Bąblem, dzisiejsza próba pokazania mu koteczki skończyła się dzikim atakiem na nas, momentalnie i bez namysłu.
Co za stuknięty kot :(
Ja nie wiem co będzie jak ona się wymknie z kuchni :(
Problem w tym że nie mieszkam sama, jak moja teściowa się zapomni albo synek - to będzie katastrofa :(
Zresztą, to się zapomnieć nie trzeba, ta iskra miniaturowa tylko czeka na uchylenie drzwi :roll:


I wygląda na to że moje tymczasowanie kociaków staje się historią właśnie :(
Bąbel z kociaka na kociaka coraz bardziej jest szurnięty :(

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro paź 05, 2011 20:53 Re: Kociak znaleziony w rowie - Zosia

Mamy już zdjęcia Zosi - tak więc prezentuję ją światu w pełnej krasie :)


Obrazek

A jeśli ktoś by chciał zobaczyć więcej zdjęć - to zapraszam tutaj.

Koteczka jest już całkiem zdrowa, szaleje godzinami, jest najsłodszym kociakiem jakiego mieliśmy. Słodycz, miłość do człowieka, nic tylko brać i się zakochać :)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro paź 05, 2011 21:39 Re: Zosia szuka domu - ZDJECIA (str. 2)

Malutkie, czarniutkie cudeńko :D :kotek:

Cieszę się, że jest już zdrowa. Zosieńko, paluchy trzymam za najlepszy domek :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro paź 05, 2011 21:44 Re: Zosia szuka domu - ZDJECIA (str. 2)

Obejrzałam zdjęcia i jestem zachwycona :1luvu: Zosia jest prześliczna :1luvu:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 09, 2011 8:18 Re: Zosia szuka domu - ZDJECIA (str. 2)

Zosia to kwintesencja kotowatości :)
Słodka jest nieziemsko, pięknie mruczy, uwielbia się przytulać i przygryzać ucho :)
Kocha nad życie spanie na futrzanym termoforze, jak tylko zobaczy że go szykuję to momentalnie przerywa zabawę i pędzi się na nim ułożyć.

Je wszystko i w każdej ilości :)

I widać efekty, z cieniutkiego, chudziutkiego koteczka zmienia się w kuleczkę :)

Mamy jakiś problem z zatokami chyba, bo jest dobrze, dobrze, dobrze, kociak okaz zdrowia, i nagle zaczyna pufać, kichać i wysmarkuje po godzinie potężnego, zielonego gluta - który gdzieś tam wysoko się hoduje.
Raz na kilka dni tak jest.
Ale poza tym - to żywe srebro :)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 09, 2011 18:01 Re: Zosia szuka domu - ZDJECIA (str. 2)

Zielonym glutom mówimy stanowczo PRECZ !

Rośnij zdrowo Zosieńko :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie paź 09, 2011 18:55 Re: Zosia szuka domu - ZDJECIA (str. 2)

Dużo zdrowia dla Zośki.
A może jakieś nowe zdjęcia są :)?
Skoro mówisz, że to kulka się zaczyna robić....
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 10, 2011 18:11 Re: Zosia szuka domu - podobnie jak najpiękniejszy rudzielec...

Dzisiaj rano w pracy, koło schodów wejściowych zastałam dygoczącego kociego podrostka.
W nocy były 3 stopnie i duża wilgotność.
Kociak, tak na oko góra pięciomiesięczny, najpiękniejszy rudzielec jakiego w życiu widziałam.
Niemal czerwony, wzór w ślimaki jeszcze bardziej czerwone, oczy pomarańczowe, mruczący jak najgłośniejszy traktor świata.
Wyziębiony, rozdygotany.
Od pacjentów się dowiedziałam że w piątek po południu było tych kotów pięć....
Ktoś je przerzucił przez nasz bardzo wysoki płot (nie do pokonania przez kota), cały miot kociaków :(
Nie wiemy co się stało z resztą. znikneła.
Albo ktoś wziął (do siebie, albo wywalił wieś dalej :(), albo sprawę załatwił nasz pies :(
Albo nikt nie wie co :(
Został jeden.

Do czwartku siedzi w kotłowni mojej koleżanki na tymczasowej kwarantannie takiej pierwszego rzutu - na oko jest okazem zdrowia.
Potem pewnie trafi do mnie :(

Może ktoś ma chęć na ślicznego rudzielca, jest calutki rudy.
Jutro zdjęcia porobię.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 10, 2011 18:34 Re: Zosia szuka domu - podobnie jak najpiękniejszy rudzielec...

rudemu :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto paź 11, 2011 18:14 Re: Zosia szuka domu - podobnie jak najpiękniejszy rudzielec...

Rudy właśnie wyruszył w drogę do nowego domu :)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości