
Osoba, która dzisiaj zabrała Kiwi ze schroniska, zawiozła ją na leczenie i kiwi została w lecznicy, w której może przebywać do jutra. Potem wraca do schroniska.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ciekawa.swiata pisze:cholera, no i znowu mnie tu przygnało... zwolnią mnie w końcu, no ja Wam mówię![]()
![]()
maagg, powiedz czy ta oferta tygodniowej opieki jest we Wrocławiu?
i czy od "zaraz"? tzn. od jutra rana np.?
Przepraszam najmocniej, jeśli zostało to już powiedziane na wątku, ale kompletnie nie mam czasu czytać i wpadłam tylko na ostatnią stronę wątku bo pośrednio ta historia dotyczy także mnie od dzisiaj... nie pytajcie, to skomplikowane, a ja naprawdę nie mam czasu wyjaśniać. Jakby co Kruszyna jest z(dez)orientowana![]()
Gibutkowa pisze:ciekawa.świata zna tą wetkę, wetka zadzwoniła że ktoś zostawił kotkę u niej i tak po nitce do kłębka...
Jak ten dom jest we Wrocku i od teraz to by było super!
Kruszyna pisze:Dla schronu problemu nie ma!
JaEwka pisze:To jest jakieś chore....zawieźli kota do lecznicy mówiąc w schronie że tam będzie przez kilka dni po czym okazuje się, że w tym samym dniu chcieli kota oddać z powrotem...
nie no jakaś masakra
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 188 gości