Emil Fart i Filip Fant w jednym stali domu - już nie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 30, 2004 16:46

Jeszcze nie :(
Trzymając kciuki czekamy z niepokojem na wiadomości z wizyty Fancika u okulisty. :)

Fraszka i Farcik
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 30, 2004 23:12

operacji nie bedzie.... :lol:
Fant widzi na oba oczka, w jednym ma zrosniete spojowki, w drugim glownie przekrwiona rogowke oraz skutki nie doleczenia herpesa....Dostal baterie kropelek :atropine, naclof, braunol, floxal oraz vidisic....w tej wlasnie kolejnosci...byl bardzo dzielny, choc wrocil z nieco przerzedzonym wlosem do domu ... :roll: pani doktor zle zyczy "panstwu", ktorzy go skazali na smierc z powodu uszkodzonych oczek i kataru...wyglada juz znacznie lepiej, dobrze je, futerko mu sie poprawilo....ogolnie jest przemily.... :lol:
teraz pytanie do Ciebie Fraszko....czy chcesz kota z zepsutymi oczami? 8) bo niestety jedno z nich bedzie wygladalo tak jak teraz....czyli nie za pieknie....? :wink: za dwa tygodnie kontrola....
pozdrawiam i ide se poplakac ... :cry:

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pt paź 01, 2004 0:05

Fraszko.. :roll: :?:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2004 7:17

Dopiero teraz przeczytałam. :)
Odpowiadam na pytanie Toni - oczywiście, że chcę Fancika :love: bez względu na wygląd oczek, chociaż ich jeszcze nie widziałam. Może jakąś fotkę wstawicie, żebym zaczęła się przyzwyczajać, nawet nie wiem jak źle wyglądają jego oczy. :?
Ciśnie mi się po tej wizycie u okulisty wiele pytań.
Ciekawi mnie, na czym miała polegać operacja Fancikowych oczek i czy nie grozi mu w przyszłości? Czy już zawsze będzie musiał mieć oczka zakraplane, na ile się da je zaleczyć? Co będzie, jak zaatakuje ponownie ten wstrętny wirus? :?: :?: :?:
Proszę o więcej szczegółów... chcę wiedzieć co mnie czeka.
Też się popłakałam... ale nic, muszę być silna. :oops:

Toniu, przytul Fancika od nas :1luvu: i dużo pisz o nim proszę. :)
Fraszka i Emilek
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2004 8:07

Lubie czytac takie odpowiedzi 8)
Wczoraj widzialam Fancika po raz pierwszy. Jest przepieknym kotkiem :1luvu: Jak widzialam jak patrzy na Tonie prosto w jej oczka i prosi: zabierz mnie stad, ja nie chce byc tu, to az mnie za serducho sciskalo. Tulil sie do niej, chcial wcisnac, schowac sie. W sumie nie dziwie sie, ze tak sie zachowal, bo ile wizyt przezyl u weta? Kilka? Biedaczek stresowal sie, chociaz dr. Elwira byla bardzo delikatna i wrecz zachwycona nim. Nie mogla wyjsc z podziwu jak ktos byl w stanie przyniesc go do uspienia :evil: Wspolnymi silami udalo sie go przytrzymac podczas badania.
Tak jak pisala juz Tonia, oczka Fancika sa wynikiem nie przeleczonego kociego kataru. W prawym oczku ma troszke zrosniete powieki, ale rusza galka oczna i widzi co najwazniejsze :) W tej chwili oczka wygladaja jakby byly zasnute bielmem, takie niewyrazne. Jednak jak mowila dr. Walczak, to minie. Kwestia tylko systematycznego podawania kropelek. Oczka znowu stana sie jasne i przejzyste. Jedynym problemem pozostaja to powieki :roll: Mozna probowac operacji, ale istnieje duze prawdopodobienstwo, ze nawet jesli operacja by sie udala, to powieki znowu zaczna zarastac i moze sie to nawet posunac dalej. Podjelysmy wiec decyzje, ze dopoki zrosniecie to jest w takim stopniu, ze kot jest w stanie poruszac galka oczna, nie ma sensu ingerowac skalpelkiem. Fancik widzi i jedyne czego teraz potrzebuje to wyleczenia rogowki (to wlasnie bielmo spowodowane jest stanem zapalnym rogowki) oraz nowego, cudownego domku, gdzie bedzie rozpieszczany na maxa :D Fraszko wierze w Ciebie :lol:
Jesli chodzi o wirusa, ktory szaleje w oczkach Fancika to wiadomo, ze bedzie on tylko zaleczony. Do konca zycia powinien miec kontrolowany stan oczek i od czasu do czasu powinien miec podawany Braunol (wiem cos o tym, bo tez tak mam z moja koteczka)
Narazie leki wykupione, Tonia ma zajecie z Fancikiem, a za 2 tygodnie idziemy na kontrole, sprawdzic czy leczenie przynosi efekty. Trzymajcie mocno kciuki, a jesli ktokolwiek chcialby pomoc Fancikowi to prosze o info na PW. Wszelka pomoc jest naprawde potrzebna :?
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 01, 2004 8:43

Dzięki Ann. :P

Ann_pl pisze:W prawym oczku ma troszke zrosniete powieki

Czyli to zrastanie może postępować dalej? Nie znam się na tym. Jak temu mozna zapobiegać, jeśli w ogóle można?
Jestem pełna obaw na przyszłość, ale na pweno poradzimy sobie z oczkami Fanta. O katarze to nawet nie myślę - nabrałam już jakiegoś doświadczenia z Fartem, którego oczka wystatczyło jedynie przemywać solą fizjologiczną i 2% kwasem bornym, by nabrały blasku.

Zaczynam się coraz bardziej bać rozstania Toni i Fancika, bo coraz bardziej się do siebie przywiązują, a to jeszcze przynajmniej dwa tygodnie. :? Nie będzie to łatwe, ale obiecuję Toniu, że będzie bardzo kochany, a Ty będziesz zawsze mile witana w naszym domku, jak zajedziesz do Bydgoszczy. :1luvu:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2004 8:49

Fraszko, jesteś kochana! :king:

Kciuki za Fancika :ok:

Tonia i Ann_pl - oby wiecej takich ludzi jak Wy ! :aniolek: :piwa:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pt paź 01, 2004 8:53

Fraszko tak się cieszę :) Jesteś :king: A kotuch ma dużo szczęścia że trafił na takich ludzi :) Kciuki mocno trzymam, żeby zdrowiał jak najszybciej.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2004 8:58

Tak Kameo, aniołów tu nie brakuje, nawet jeśli czasem na zewnątrz pokazują swoje różki. :wink: :lol:

Sydney, dzięki za trzymanie kciuków i dobre myśli... już nie jednemu kociambrowi pomogły. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2004 10:02

Fraszka pisze:Czyli to zrastanie może postępować dalej? Nie znam się na tym. Jak temu mozna zapobiegać, jeśli w ogóle można?

Zrastanie poglebi sie jesli nie bedziemy przeciwdzialac, a przeciez juz jest pod troskliwa opieka specjalistow (dr. Walczak i Tonia) Fraszko badz spokojna. Fancik przyjedzie do Ciebie piekny i zadbany jak zaden kot. Oczka napewno beda lsnic i blyszczek i juz Ty bedziesz dalej dbac o niego. Bedziemy Ci dosylac Braunol z Warszawy :wink:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 01, 2004 10:21

Dziękuję Ann za pocieszenie... wierzę, że będzie dobrze. :ok: :kotek:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2004 10:27

Fraszka pisze:Dziękuję Ann za pocieszenie... wierzę, że będzie dobrze. :ok: :kotek:

Jakie pocieszenie, ja tylko stwierdzam fakty 8)
Ech, juz powolutku zaczynam Ci zazdroscic. A jak przygotowania na nowego czlonka rodziny? Bo on baaardzo wymagajacy jest: kochaj mnie, miziaj mnie, poglaszcz mnie, pocaluj mnie w pysio, nakarm no i wiesz, khem, kuwetka jest fee :wink: :lol:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 01, 2004 10:52

Przygotowania trwały już zanim Fant pojawił się na forum. :D Z myślą o nim zakupiłam drapak z większą budką... myślę o drugiej kuwecie (może kryta) i co najważniejsze przygotowuję się psychiczne, dlatego chcę wiedzieć o Fanciku jak najwięcej, żeby nic nie było dla mnie zaskoczeniem... chyba, że miłym. :wink: :lol:

Już wiem, że czeka mnie jeszcze kastracja, mam tylko nadzieję, że nie zostanie mu nawyk znaczenia. :?

Na razie jestem pełana dobrych myśli. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2004 11:03

Fraszka pisze:Już wiem, że czeka mnie jeszcze kastracja, mam tylko nadzieję, że nie zostanie mu nawyk znaczenia. :?



Znaczenia? 8O Nic nie wiem, zeby Fancik znaczyl 8O Jest bardzo spokojnym kotkiem i bardzo ufa czlowiekowi. Nigdy nie widzialam tak lagodnego sposobu uwalniania sie z ludzkich rak. On jest taki delikatny i subtelny, a jak smiesznie miauczy jak jedzie autkiem :D Cudo Ci sie takie trafilo, ze chyba na piechote do Warszawy powinnas po niego przyjsc :lol:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 01, 2004 11:10

:ryk: Prędzej bym się zakulała... chociaż nie w zanczeniu, że ze mnie kulka. :wink: :lol:

Twój opis Fanta, bardzo pasuje do Farta... czyżby mi się trafiły najspokojniejsze i najbardziej przytulne "syjamy" świata? :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 168 gości