Jana pisze:ChętnieDla mnie najgorsze jest szukanie domów i oddawanie kotów. Oswajanie to pikuś
No właśnie - oswajanie chyba bardzo przywiązuje do kota.


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:ChętnieDla mnie najgorsze jest szukanie domów i oddawanie kotów. Oswajanie to pikuś
Jana pisze:ChętnieDla mnie najgorsze jest szukanie domów i oddawanie kotów. Oswajanie to pikuś
Jana pisze:ChętnieDla mnie najgorsze jest szukanie domów i oddawanie kotów. Oswajanie to pikuś
tajdzi pisze:ja wymagam. Choć dwa koty oddałam bez zabezpieczeń, do osób które znam i które po zimie okna zabezpieczyły.
Ja zawsze bardzo się stresuję oddawaniem kotów i szukaniem im domków. BARDZO BARDZO
yavien pisze:tajdzi pisze:ja wymagam. Choć dwa koty oddałam bez zabezpieczeń, do osób które znam i które po zimie okna zabezpieczyły.
Ja zawsze bardzo się stresuję oddawaniem kotów i szukaniem im domków. BARDZO BARDZO
Mi oddałaś Penny i Sheldona gdy na starym mieszkaniu nie było zabezpieczeńNie znałaś mnie wtedy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości