Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
joarkadia pisze:Po porodzie i jako cukrzyk dostawałam na śniadanie i kolację po jednym kawałku Wasy plus dwie rzodkiewki albo kawałek ogórkaNie powiem abym się tym najadała
pomponmama pisze:Jak wyjdzie jutro, to nie ma problemu, poradzi sobie, ale jak nie... głodem zamorzą
pomponmama pisze:Brat to tak różnie, raz może, a raz nie. Pracują oboje, dwoje małych dzieci, teraz z moim troje, piesek na głowi i moje kotyNie wiem czy sobie poradzi. Ale może tata wyjdzie jutro
kotka doroty pisze:Cześć dziewczynki![]()
Bolkowo![]()
![]()
uwazaj na sie
Potrzebujesz czegoś ,czy cóś jakby co to jestem w sobote do dyspozycji(do tachania tobołków z zakupami nadaję się znakomicie-tak twierdzi moja mam)
![]()
Mam kaszelek taki z głebi płuc mych przepalonych -cuudny
Niepokoi mnie kicia ma -MiałkaCoś zamilkła mnie ostatnio,nawet teraz leży na łóżku jak nie mój kot
Czyżby wycieczka do weta nam się szykowała
![]()
Bojam się że,znowu pęcherz się odzywa
![]()
joarkadia pisze:Po porodzie i jako cukrzyk dostawałam na śniadanie i kolację po jednym kawałku Wasy plus dwie rzodkiewki albo kawałek ogórkaNie powiem abym się tym najadała
Bolkowa pisze:pomponmama pisze:Brat to tak różnie, raz może, a raz nie. Pracują oboje, dwoje małych dzieci, teraz z moim troje, piesek na głowi i moje kotyNie wiem czy sobie poradzi. Ale może tata wyjdzie jutro
Ratowałam się swego czasu szybkimi daniami - na śniadanie kaszka manna na mleku, na obiad budyń/kisiel (dr Oetker lub Geliwe)/ew zupka serowa lub inna (typu Szybki Kubek), na kolację znowu kaszka manna na mleku (np z kawałkami malin) - myślę o tych małych opakowaniach na jeden raz. Na oddziale czajnik był, do kubka dało się nalać i jedzenie było - w każdym razie coś więcej niż te mikroporcje, które się pojawiały. Jak rozumiem Twój Tato może chodzić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, włóczka, Wojtek i 38 gości